Po części dlatego praca dla policji wydawała się tak ekscytująca. Nikt nie wiedział, co czekało na dnie. Jedynie wszechobecny mrok był pewnikiem, a nie każdy czuł się na tyle pewnie, by ryzykować nawet momentalne zanurzenie się w tak nieprzewidywalnych wodach. Czasami natomiast nie miało się wyboru ...
Mrok też miał swoje warstwy. Tak, jak te kręgi piekielne... Ewentualnie to ten sławny lodowiec i jego części lepiej oddawały to wszystko, co wiązało się z policyjnymi utrapieniami. Daphne, przed pracą dla policji, miała do czynienia z tym najlżejszym etapem, powierzchnią , która nie była jeszcze ...
Wkraczając do tego świata, niezwykle ponurego i mrocznego (o czym jeszcze nie wiedziała), Daphne nawet nie zdawała sobie sprawy z faktu, jak złożona była jego struktura. Nie skłamał ten, co powiedział, że nauka trwała całe życie. Zawsze coś nowego wychodziło na światło dzienne, łącząc dotychczas ...
5.

Choć Daphne starała się z całego serca nie słuchać owego złodzieja sprzed kilku tygodni, nieumyślnie poszła za jego sugestią i znalazła się w nadjeziornym parku, szukając liści i kasztanów. Jej mózg wyparł jednak fakt, że to on (po części) stał za tym wszystkim. Miała trochę na głowie - pracę ...
4.

Co podkusiło Daphne, by wybrać się na ten zapowiadany w kilku kręgach halloweenowy seans filmowy na obrzeżach miasta? Albo to była jej obsesja (niezdrowa już wręcz) na punkcie tego święta, albo zatrważająca nuda. Ewentualnie, jeśli faktycznie istniały czary, ktoś musiał rzucić na nią lub na ...
Oczywiście, że nic nie było podane niczym na srebrnej tacy, bez żadnej otoczki czy zasłony. Można było lubić przejrzystość i prostolinijność w otrzymywaniu informacji, natomiast gdy chodziło o jej przekaz to nie zawsze stosowało się podobne zasady. Policja czy chociażby inne instytucje państwowe ...
— Ej, to brzmi fantastycznie! Chyba chcę to zobaczyć. — Daphne nie spodziewała się, że zareaguje aż tak entuzjastycznie, nawet klaszcząc bezgłośnie dłońmi w delikatny sposób. Nie była może wielką fanką realistycznej grafiki, preferując zwiedzanie światów w grach komputerowych, ale odmiana może ...
Porównywanie rzeczywistości, w dużej mierze nieznanej Daphne, ze światem wykreowanym przez filmowych czy serialowych scenarzystów było dość intrygującą praktyką. Trochę tak, jakby człowiek odkrywał świat na nowo, patrząc przez pryzmat nowych barw. Jej to nie przeszkadzało, choć poniekąd niektóre ...
— A jest coś szczególnie warte polecenia? — niby Daphne nieszczególnie interesowały konkretne miejsca, bo to raczej spontaniczne odkrycia robiły robotę, ale dopytać mogła. Nawet interesował ją pogląd miejscowych na tutejsze atrakcje – w końcu byli tu ileś lat, jeśli nie całe życie. Jeśli coś dalej ...

Wyszukiwanie zaawansowane