DEZAKTYWACJA POSTACI
Nazwisko i imię postaci: Lynette Miller
Wizerunek: Celeste Dalla Porta
Miejsce pracy: prywatne studio
Posada: fotograf
Pożegnanie: nie wyszło i tyle :(

komentarz od:Mazarine Winters, pn paź 13, 2025 5:57 pm

:zegnaj:
- Ja w gruncie rzeczy jestem osobą bardzo zamkniętą w sobie – powiedziała wprost. – Mam swój świat, dziwactwa i lęki. Ja wiem, że może tego tak nie widać, ale naprawdę miewam problemy z nawiązywaniem kontaktów. Wolę słuchać niż mówić – przyznała.
Nie było tajemnicą, że źle czuła się pośród tłumu ...
Lyn pomyślała sobie, że nie wszystko ogarnęłaby ot tak sobie. Była chyba zbyt emocjonalna i zwyczajnie nie najlepiej by się czuła. Kochała życie i chociaż życie niespecjalnie odwzajemniało jej to wszystko, jakoś dawała radę. Może i coś ją ograniczało, ale taka już była.
- Ja czasami nienawidzę ...
Może i tak, ona za bardzo nie była w temacie. Facet, którego kochała nie interesował się takimi rzeczami, była tego pewna, ale kto tam wie.
- Możliwe, ja nie rozumiem facetów, a oni mnie – powiedziała zgodnie z prawdą. – Trochę nam nie po drodze i nie wiem, czym się obecnie zajmują i co ich kręci ...
Kobieta była jaka była – miała swoje trudności, które często uprzykrzały jej życie. No i była zbyt łagodna i dobra dla innych, co niejednokrotnie odbijało się na niej, bo coś mocno przeżywała. Miała też bardzo dobrą pamięć do twarzy, więc nie chciała, a potrafiła odtworzyć wiele sytuacji, gdy tylko ...
Poznała już tyle typów ludzi, że naprawdę nagle poczuła wiarę w drugiego człowieka. To bardzo rzadkie zjawisko, ponieważ Lyn cierpiała na fobię społeczną, a to naprawdę bardzo komplikowało życie i normalne funkcjonowanie.
- Cieszę się z tego, że miałam szczęście w nieszczęściu – powiedziała wprost ...
Lyn pokiwała głową i w sumie przez kolejnych kilka chwil milczała jak zaklęta. Analizowała sobie w głowie to, co się wydarzyło i chociaż ucierpiała i jej rower także, wcale nie czuła złości. Przestraszyła się, owszem i zdecydowanie nie była sobą, jednak wiedziała, że nie może być wściekła. I ta ...
Lyn odetchnęła i powiedziała wprost.
- I chyba tak właśnie zrobię, bo nie odpowiedziałam jej jeszcze. Nie lubię takich cyrków – przyznała. – Albo robi się coś dobrze i jak trzeba, albo wcale. Mam tylko jeden problem ze sobą – odparła i nawet nie próbowała nakłaniać siostry do odpowiedzi. Ona i tak ...
Lyn pokiwała głową i szybko znalazła w Internecie rzeczoną stronę, którą pokazała siostrze.
- Tu wejdź w galerię – pokazała palcem. – Są podpisane, więc możesz być dumna z tego, że zaistniałam sobie gdzieś. Przypadkiem, ale się udało. No i na tyle dobrze zapłacili, że mogę coś odłożyć. Generalnie ...
Dziewczyna natychmiast zapewniła, że dużej szkody – poza jej małym obiciem – nie było. Na szczęście sprzęt był bezpieczny w domu (o ile nie przyjdzie jakiś złodziej, oczywiście).
- Nie mam go ze sobą – odpowiedziała. Dla Lyn sprzęt był jak dziecko, dbała o nie i starała się, by miał jak najlepsze ...

Wyszukiwanie zaawansowane