- Właściwie bardziej wyobrażałem sobie jakiś rzeźnicki ...
Sometimes it wags its tail first.
Trzy spacery, wpisał je do kalendarza, wygospodarował na nie czas gdzieś pomiędzy wizytą w atelier, a rozmową z projektantami, gdzieś pomiędzy spotkaniem z dostawcami, a sesją zdjęciową, której miał dopilnować.
Spacer numer jeden ...
Wychodzi na to, że chyba musieli udawać przed ...
Na to sprzątają zmarszczył ...
Znowu chciał jej wypomnieć, że tak go nazwała, nawet ...
Zmarszczył brwi na tego ...
- Albo takie, że jednak musisz ze ...
- Ja chyba... wolę żeby to był układ, możemy jasno określić zasady - właściwie to nie miał takiej ...
