25 y/o, 189 cm
na usługach siostrzyczki w northland power
Awatar użytkownika
miał być kimś w rodzinnej firmie, ale poszedł siedzieć z miłości, czym pogrążył swoją przyszłość, a w dodatku chyba nigdy nie był dobry w uczucia i wciąż ma z nimi problem
nieobecnośćtak
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
postać
autor

Cherry Marshall

Naprawdę cieszył się ze szczęścia własnej siostry, ale z drugiej strony się o nią martwił, nie chciał żeby ktoś ją zranił, a to co się działo między nią, a Galenem naprawdę szło za szybko do przodu, co zwiastowało jedynie kłopoty. Miał nadzieję, że się mylił w tej kwestii, ale niestety, życie najczęściej w takich scenariuszach pokazywało co innego. Jednak wysłuchał tłumaczeń siostry i miał nadzieję, że naprawdę wie co robi, że jest pewna tego wszystkiego i nic złego się nie wydarzy.
- Skoro tak mówisz, to Ci wierzę. - odparł na jej słowa o tym, że to wszystko przemyślała. Wysłuchał jej kolejnych słów i pokiwał głową na znak zrozumienia. - Najważniejsze, że dba o Ciebie, ale pamiętaj Cherry, że jeśli tylko popełni jakiś błąd, skopię mu tyłek. - powiedział poważnie, dając do zrozumienia siostrze, że ma pełne jego wsparcie i może liczyć na niego w każdym momencie. Jeśli Galen miał zostać jego szwagrem, musiał w stu procentach zadbać o jego siostrę i nigdy jej nie zranić.
- No dobra, jest to jakieś lepsze wyjście niż ślub z gejem, bo zawsze lepiej wyjść za kogoś kogo myśli się, że się kocha, ale wiesz, że trzeba to wszystko skrupulatnie odkręcić i podstawić Galena na miejsce pana młodego? - spytał, unosząc jedną brew w górę, bo jak to tak sobie wyobrażała teraz? Przecież przygotowania do ślubu już trwały i czy zmiana pana młodego nie zaburzy całych planów? Nie wprowadzi zamętu? Podejrzeń? Jak to chciała rozegrać? Ogólnie był w stanie jej pomóc, ale dopiero niedawno się w ogóle dowiedział, że jej ślub, tak naprawdę był wymuszony pod pretekstem przejęcia stołka prezesa w firmie. Miał nadzieję, że miała jakiś plan, ale w sumie to Cherry, czy mówiłaby o tym tak pewnie, gdyby już tego nie przemyślała i nie obrała taktyki?
Słysząc jej pytanie, przełknął głośno ślinę i odetchnął głęboko, po czym pociągnął siostrę na kanapę, by mogli usiąść, tak było zdecydowanie wygodniej. - Zrobiłem, coś co było głupsze niż możesz sobie wyobrazić i poniosło za sobą zbyt wiele konsekwencji później. Dlatego tak bardzo się martwię Cherry, nie chcę byś potem musiała się mierzyć z konsekwencjami, których aktualnie nie można przewidzieć. - wyjaśnił smutno, bo chyba nikt nie doświadczył tego tak jak Cyrus ile poświęcenie z miłości mogło narobić szkód i to nie tylko dla niego samego, ale dla wszystkich wokół. Bo jego decyzja, nie przysporzyła kłopotów tylko mu, a również wszystkim, których miał blisko siebie.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
Welkom in Canada
jak chcesz
30 y/o, 164 cm
Pani Prezes Northland Power
Awatar użytkownika
Pani Prezes
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

cyrus marshall

Wiesz co, może nikomu nie kop tyłka — rzuciła, parskając krótko śmiechem, a jej oczy wręcz zabłysnęły — jeszcze wrócisz z powrotem do paki — bawiła ją ta sytuacja. Młodszy brat mówił jej, jak powinna żyć. Tylko ona sama nie wiedziała. Mogła nie być w stu procentach pewna Galena, ale chciała w niego uwierzyć. Robiła więc wszystko, by mogło się im udać. Już weszli w romantyczną relację, a na resztę mieli po prostu czas.
Poza tym Galen Wyatt nie był mężczyzną, który łamał dane słowo.
Widziała w jego oczach, że była jedyną.

Już napisałam do pana młodego, ucieszył się — skwitowała krótko, wpatrując się w brata. Korzystała z tego czasu, w którym nie widziała się z Galenem. Spotkanie z bratem, wymiana SMS'ów z przyjacielem gejem, a od dobrych kilku dni nie nosiła też pierścionka zaręczynowego. Jutro już szła na manicure, by mieć idealne paznokcie. Teraz będzie się zapisywała co tydzień, by cały czas być gotową dla niego — pan młody był gejem — tak dodała, by utwierdzić brata w decyzji. Dziecko z inseminacji? Teraz będzie miała takie, za które warto było cierpieć, a Galen będzie trzymał ją za rękę, gdy będzie wypychała ze swojej macicy dziedzica. — najpierw niech Galen się oświadczy, chciał to zrobić już jakiś czemu temu, ale go odepchnęłam — no właśnie zrobiła to przez te wątpliwości. Tylko wyzbyła się ich całkowicie, bo go pokochała. Nie wyobrażała sobie życia, w którym nie budziła się obok niego. Od samego początku nie chodziło tylko o zajebisty seks, obnażyli się psychicznie przed sobą, a potem przywiązali.
Brzmisz, jakbyś za miłość poszedł siedzieć — stwierdziła lekko rozbawiona Cherry, spoglądając na lekko zdenerwowanego brata — a zmieniłbyś tę decyzję, gdybyś mógł? Poza tym... jak tam twoje życie poza firmą? — musiała finalnie zadać to pytanie. Co się działo poza pracą? Charity rzadko kiedy rozmawiała na inne tematy, tylko skoro się już otworzyła, opowiedziała mu o Galenie, to co ją właściwie powstrzymywało? Sama powinna dostać spicy newsy ze strony brata.
25 y/o, 189 cm
na usługach siostrzyczki w northland power
Awatar użytkownika
miał być kimś w rodzinnej firmie, ale poszedł siedzieć z miłości, czym pogrążył swoją przyszłość, a w dodatku chyba nigdy nie był dobry w uczucia i wciąż ma z nimi problem
nieobecnośćtak
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
postać
autor

Cherry Marshall

- Za niektórych, czasami warto nawet pójść siedzieć. - odparł na jej słowa o więzieniu i wzruszył ramionami. Dla Cherry drugi raz mógłby się poświęcić, ale chyba już nigdy więcej dla nikogo innego, po tym jak bardzo Tiffany go wydymała. Nieważne jak bardzo by był zakochany nie powtórzy tego debilnego błędu.
- Bez urazy, ale też bym się ucieszył. - rzucił luźno i zaśmiał się, nie żeby twierdził, że Cherry nie jest idealną kandydatką na żonę, ale gdyby był gejem, raczej nie chciałby pakować się w jakikolwiek związek z kobietą, nawet na pokaz lub chęcią przykrywki. Co jak co, ale chyba lepiej, że Galen pojawił się akurat w życiu jego siostry teraz. Może zdarzyło się to wszystko zbyt szybko, było zbyt intensywne i sprawiało, że Cyrus miał wrażenie, że to się bardzo źle skończy, ale chciał wierzyć, że jednak będzie inaczej, a Charity w końcu będzie szczęśliwa.
Słysząc kolejną rewelacyjną wiadomość siostry pokręcił zrezygnowany głową. - W Waszym życiu w tak krótkim czasie, wydarzyło się tyle, że mam wrażenie, że doba trwa jednak więcej niż dwadzieścia cztery godziny. Jak to możliwe? - spytał i zaśmiał się, bo naprawdę rozbawiło go to, że jego siostra przez tak krótki okres praktycznie zbudowała całe swoje życie. No szaleństwo.
Kolejne słowa Cherry nieco zbiły go z tropu i zaśmiał się nerwowo, spuszczając gdzieś wzrok w bliżej nieokreślone miejsce, byleby tylko nie spojrzeć na siostrę. - Noo, tak jakby. - rzucił wymijająco, unosząc na nią swoje skołowane spojrzenie i posłał jej niepewny uśmiech, którym próbował zamaskować swoje zażenowanie. - Uwierz, że bym zmienił i nawet się nie wahał ani chwili. - dodał po jej kolejnym pytaniu, bo teraz, kiedy wiedział już jak to wszystko wyglądało, nigdy nie zgodziłby się na odsiadkę za Tiffany, kazałby jej samej ponieść konsekwencje swoich czynów. - Moje życie poza firmą? Rozterki miłosne, niezdecydowanie i totalny nieogar. Nic ciekawego. - dodał luźno, wzruszając przy tym ramionami. Raczej nie było nic ciekawego o czym Cherry chciałaby słuchać. Chyba nie będzie jej opowiadał teraz, jak jego serce nie wie, którą opcję wybrać prawda? Co ją to interesowało? Poza tym chyba nie czuł potrzeby, by o tym wszystkim zwierzać się własnej siostrze, czułby przy tym ogromne zażenowanie.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
Welkom in Canada
jak chcesz
30 y/o, 164 cm
Pani Prezes Northland Power
Awatar użytkownika
Pani Prezes
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

cyrus marshall

Nie Cyrus — poprawiła go, marszcząc przy tym z troski swoje brwi. Jakby one mówiły więcej niż ktokolwiek inny. Jakby kryło się w tej trosce coś więcej. Przecież tego poszukiwał. Troski ze strony siostry, a ona wydawała się wręcz buchać, kiedy Charity tylko na niego spoglądała — dla nikogo nie warto pójść do paki — powiedziała to aż nadto poważnym tonem. Tak jakby styki zaczęły się jej ze sobą łączyć. Żarówka finalnie zapaliła się nad jej głową. Finalnie.
Więc cieszmy się, że spotkałam kogoś, za kogo chcę wyjść — stwierdziła, wzruszając ramionami. Z początku sama podchodziła do tego z pesymizmem. Tylko im dłużej znała Galena, tym bardziej rozwiewał jej wątpliwości. Był idealnym kochankiem, troskliwym partnerem, a także wyzwaniem, kiedy rozpoczynały się ich kłótnie — no bo jest... intensywnie — budził w niej emocje, jak żaden inny mężczyzna. Powodował niesamowite drżenie jej ciała, niezależnie czy chodziło o spór, czy bardziej namiętne uczucie. Z Galenem nigdy nic nie było pewne. Zawsze wszystko musiało iść do przodu, a ona? Ona po prostu to uwielbiała. Nawet jeśli w niektórych momentach miała się zwijać z bólu. Był jej uzależnieniem i nie mogła przestać tego przed samą sobą ukrywać. Nawet gdy wypowiadała okropne słowa w trakcie kłótni, to wszystko po to, by tworzyli idealny duet.
Co to znaczy tak jakby? — spytała, a w jej głowie już coś zaczynało się dziać. Za dużo zbliżonych słów w zbyt krótkim czasie. Cherry miała zadziwiającą kobiecą właściwość, która kłamstwo potrafiła szybko wywąchać. Przymknęła na moment oczy, próbując ułożyć sobie piękną przemowę, ale zamiast tego finalnie spytała — ... za kogo poszedłeś siedzieć, Cyrus? — za dużo aluzji, półsłówek. Patrzyła na niego... zmieszanym spojrzeniem? Tkwiła w nim zarówno złość jak i smutek. Nawet nie chciała już udawać czegokolwiek, nawet przed samą sobą — lepiej powiedz całą prawdę i tylko prawdę, bo cię zastrzelę — miała pistolet? Na pewno. Gdzieś głęboko w sejfie, jakby ktoś chciał ją napaść. Niby w tym wieżowcu była idealna ochrona, ale przezorny zawsze ubezpieczony.
Rozterki miłosne? Więcej niż jedna panienka obok Ciebie lata? — znów ją czymś zaciekawił. Dolała mu kieliszka do wina. Skoro i tak miała siedzieć w domu po ostatnim ataku, to... potrzebowała jakiejś rozrywki.
25 y/o, 189 cm
na usługach siostrzyczki w northland power
Awatar użytkownika
miał być kimś w rodzinnej firmie, ale poszedł siedzieć z miłości, czym pogrążył swoją przyszłość, a w dodatku chyba nigdy nie był dobry w uczucia i wciąż ma z nimi problem
nieobecnośćtak
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
postać
autor

Cherry Marshall

Skoro siostra uważała, że nie warto było iść do więzienia za drugą osobę, postanowił się z nią w tym temacie nie sprzeczać, by nie dawać jej powodów do domysłów. Cyrus był innego zdania, w sumie jeszcze do niedawna, teraz to już chyba zgadzał się ze siostrą, bo jego historia pokazała mu, że to właśnie Cherry miała w tym wszystkim rację. Niestety czasu już nie cofnie, a rozdrapywanie tych ran, też nie będzie wnosiło nic nowego w jego życie, także ten temat, postanowił zostawić już za sobą, na wieki.
- No to jest co celebrować, przy winie bezalkoholowym i może jednak przygotuję Ci jakąś kolację, bo teraz już wiem, czemu nie możesz zjeść sushi. Masz coś w lodówce? - spytał, bo nie chciałby, żeby siostra teraz patrzyła jak on objada się sushi. Zawsze mógł jej na szybko przygotować jakiś makaron z warzywami i chudym mięsem, albo sałatkę? Nie stanowiło to dla niego żadnego problemu. Ewentualnie mógł jej coś zamówić na co miała akurat ochotę.
Kiedy Cherry tak zaatakowała go tym jednym konkretnym pytaniem, roześmiał się nerwowo i wywrócił teatralnie oczami. - Cherry, dobrze wiesz, że poszedłem siedzieć z własnej głupoty, a nie przez kogoś. - mruknął wymijająco. Nie miał zamiaru opowiadać o tym siostrze, jedyną osobą, przed jaką się otworzył była Maddie, w dodatku było to spowodowane zbyt dużą ilością alkoholu i nadmiarem emocji, nikt więcej nie mógł się o tym dowiedzieć, a na pewno nikt z jego rodziny, nie chciał sprawiać Tiffany problemów, już i tak miał obawy, czy Lennox kiedyś nie wyjawi jego tajemnicy, także nie potrzebował tutaj kolejnych pouczających gadek.
- Znaczy to chyba ja latam za nimi. - zaśmiał się, odpowiadając na pytanie o panienki. - Widziałem się z Tiffany, ale chyba ona nie ma ochoty na kontakt ze mną. - westchnął i wzruszył przy tym ramionami, ale w jego oczach malował się ból, w jego głosie tak samo można było wyczuć nutę smutku. - Ale ostatnio spotkałem się też z dawną przyjaciółką, kiedyś nawet byliśmy chwilę ze sobą i nie wiem, lubię ją i było miło, ale potem się pokłóciliśmy i wiesz jak jest, sam nie wiem co myśleć. - rozwinął się tutaj nieco bardziej, a na wspomnienie o Maddie jego oczy nieco się rozjaśniły i można było dostrzec w nich jakieś iskierki, nie powiedział też siostrze wszystkiego, bo ich spotkanie nie skończyło się przecież na samej kłótni, ale cóż i tak się do niego nie odzywała, więc sam nie wiedział na czym aktualnie stoi. Ani w jednej, ani w drugiej relacji.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
Welkom in Canada
jak chcesz
30 y/o, 164 cm
Pani Prezes Northland Power
Awatar użytkownika
Pani Prezes
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

cyrus marshall

Przecież mam mój makaron — zaśmiała się Charity, pokazując skinięciem głowy talerz z jej posiłkiem. Była przygotowana, bo doskonale zdawała sobie sprawę z tego, jak ten wieczór będzie wyglądał. Trochę wykręcania się od wina, trochę od niejedzenia sushi. Jakieś słowa o tajemniczej chorobie, a przede wszystkim zdradzenie najpiękniejszych szczegółów jej życia. Szkoda, że nie spotkali się pojutrze, wtedy pokazywałaby mu nowy, świecący pierścień.
Nie kłam — rzuciła, wbijając w niego ostre spojrzenie. Próbowała go wpuścić na minę. Cherry potrafiła odczytywać ludzi. Z jakiegoś powodu od przejęcia firmy, tylko zyskiwali nowych inwestorów. Mogli rozwijać nowe filie na świecie. Wszystko to dzięki temu nieprzeniknionej analizie. Słyszała nerwy w śmiechu. Nie da tak łatwo odepchnąć się od tej myśli. Skoro jej brat mógłby być niewinny, cała sprawa zostałaby wywrócona do góry nogami.
To nie lataj, niech latają za Tobą — rzuciła finalnie Charity, wywracając przy tym teatralnie oczyma. Kobiety wbrew pozorom też lubiły zdobywać mężczyzn. Skoro była więcej niż dwie, mógł zrobić im konkurs... kto zrobi najlepszego fikołka na przykład? Albo zapytać się dziewczyn, czy poszłyby za niego do więzienia. To dopiero byłaby idealna scena. Sama Marshall by ją z dokładnością oglądała.
A Tiffany, chociaż odwiedziła Cię we więzieniu? — spytała lekko kpiącym tonem, unosząc jedną z brwi do góry. Nie takich słów spodziewała po Cyrusie. Dla niej Tiffany była zagadką. Wiedziała, że jechali razem z aucie, ale nie potrafiła zrozumieć... dlaczego ani razu go nie odwiedziła? — a o co się pokłóciliście? Skoro było miło, to może spróbuj Cyrus? Nie wiem, podobno nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki — rzuciła finalnie Charity, marszcząc przy tym odrobinę swoje brwi. Nie spodziewała się wielkich rozmów na ten temat. Dwie kobiety. Obie były, ale z jedną się teraz przyjaźni. Ten Cyrus to ma dopiero kłopoty.
25 y/o, 189 cm
na usługach siostrzyczki w northland power
Awatar użytkownika
miał być kimś w rodzinnej firmie, ale poszedł siedzieć z miłości, czym pogrążył swoją przyszłość, a w dodatku chyba nigdy nie był dobry w uczucia i wciąż ma z nimi problem
nieobecnośćtak
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
postać
autor

Cherry Marshall

- Nie kłamię. - jęknął przeciągle, bo naprawdę miał nadzieję, że siostra odpuści mu ten temat. Mógł się w to nie wpakować wtedy, teraz co mu to da, jeśli wyjawi prawdę? Nic i tak już nie zmieni, odsiedział swoje, poniósł konsekwencje większe niż powinien, ale jak się przyzna o co tak naprawdę poszło, to wtedy już w ogóle cała rodzina będzie miała go za frajera, wolał zostawić to tak jak jest i nic już w tej kwestii nie zmieniać.
Zaśmiał się słysząc kolejne słowa Cherry. Taaa, łatwo było mówić, żadna chyba nie chciała jakoś zbytnio za nim latać, a przynajmniej nie teraz, więc to on musiał za nimi, taka już rola faceta, to on powinien uganiać się za kobietami, a nie odwrotnie, a zdecydowanie powinien uganiać się tylko za jedną, która była tego warta, ale sam idiota nie potrafił jeszcze tego zrozumieć. - Szkoda, że żadna nie chce uganiać się za mną. - rzucił, wzruszając przy tym ramionami. Ogólnie nie żeby jakoś narzekał na swoje powodzenie u kobiet, ale narzekał na to, że nie uganiały się za nim te, które chciał by to robiły, to właśnie był ten największy paradoks życiowy.
- No nie, nie odwiedziła. - mruknął zrezygnowanym tonem głosu, bo taka akurat była prawda, Tiff ani razu się nie pojawiła, a po wyjściu z więzienia sam musiał jej szukać by w końcu na nia trafić, a jak się już udało to w sumie nic wielkiego się nie dowiedział. Czuł totalne zagubienie w tym wszystkim.
- O dawne czasy. - mruknął, wywracając przy tym oczami. Z Maddie kłótnia wynikła jedynie dlatego, że przyznał jej się do tego, że poszedł siedzieć za Tiffany, a potem wszystko już potoczyło się lawinowo. Miłość była ciężka, przyjaźń również, zresztą chyba każde relacje międzyludzkie w życiu Cyrusa nie szły po jego myśli, nawet te rodzinne, jedna wielka tragedia.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
Welkom in Canada
jak chcesz
30 y/o, 164 cm
Pani Prezes Northland Power
Awatar użytkownika
Pani Prezes
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

cyrus marshall

Kłamiesz, widzę to w twoich oczach — powiedziała poważnym tonem. Może to te hormony ciążowe sprawiły, że wyglądała jak ich własna matka, gdy coś przeskrobali? Minę miała niezwykle poważną, a brata mierzyła spojrzeniem, jakby miała go właśnie zatłuc za tę narastającą ciszę. Była w stanie tego dokonać. Wystarczyło, że przyglądała mu się i czuła, że coś jest nie tak. Poza tym rzeczy o których nie wiedziała najbardziej ją pociągały, jakby próbowała wydobyć prawdę. Może w głębi duszy miała w sobie coś z policjanta?
Kwestia udawania niedostępnego Cyrus — stwierdziła, wzruszając przy tym delikatnie swoimi ramionami. Wszystko było kwestią odpowiedniej ceny i sprawdzenia, na kim dokładnie mu zależało. Czasami odrobina ciszy pozwalała się wyzwolić. Chociaż w takim rozrachunku Tiffany nie miałaby pewnie żadnych szans — zobacz, której bardziej zależy na Tobie — odpowiedziała finalnie spokojnym tonem. Miała bratu za złe głupotę. O ile w ten sposób dało się mówić o ludzkim życiu i śmierci. Kochała go. Jej miłość miała za to wymagania. Surowe, szczegółowe, zwłaszcza kiedy przekraczał próg firmy, a ona słyszała niezadowolone głosy współpracowników. Z nią powinien pracować tylko człowiek, który posiada cechę, zwaną nieskazitelnością.
No to jest nic nie wartą kurwą — mruknęła Charity całkiem bezpośrednio. Po co miał się za nią uganiać? Było wielkie love, a ona nawet nie odwiedziła go we wiezieniu. Nawet Cherry zrobiła to dla Galena w areszcie — weź sobie ją odpuść — dodała finalnie, patrząc mu prosto w oczy. Dla niej sprawa wydawała się zadziwiająco prosta. Ta dziewczyna nie była warta jej brata.
Co to znaczy daw-ne cza-sy? — spytała, unosząc do góry jedną ze swoich brwi. Zastanawiała się, co dokładnie kryło się pod tymi słowami. Cyrus chyba pożałuje faktu przyjścia na kolację. Mógł żyć w świętym spokoju, a zamiast tego... dostaje wywiad od siostry.
ODPOWIEDZ

Wróć do „#13”