 
Po drodze wzdłuż korytarza odbyła jeszcze dłuższą rozmowę z lekarzem prowadzącym, który oczywiście nie mógł zdradzić za wiele, ale zapewnił, że robią wszystko co w ich mocy, by wypuścić go jak najszybciej na to przesłuchanie, o którym najściemniała Pilar. A potem gdy stanęła już przed drzwiami do stali, zastanawiała się czy nie zawrócić. Bo może jednak nie wypada? Może nie powinna? Przecież wtedy po kolacji u Seeleya to miało być ich ostatnie spotkanie. A teraz to. Ale przecież chciała wiedzieć, co u niego.
Chuj.

 
				
 
									