32 y/o, 180 cm
adwokat w philips and gardner llp
Awatar użytkownika
trochę czaruś, trochę gbur, ale w przeważającej części adwokat skoncentrowany na tym, by w szyldzie kancelarii znalazło się w końcu jego nazwisko
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiżeńskie
postać
autor

Być może miał na jej temat trochę mylne wyobrażenie. Może to, w jaki sposób prezentowała się, kiedy mieli ze sobą styczność, pozwoliło mu uwierzyć, że kryje się w niej jakaś siła. Choć nie znał jej na tyle dobrze, aby to zweryfikować, wcale nie miał uwierzyć, że doszło do pomyłki.
Być może nie dominowała, ale bez wątpienia była osobą, która w tłumie przykuwała spojrzenia. I z całą pewnością była też kimś, od kogo ta siła biła na odległość. Nie bez powodu dotarła do miejsca, w którym była teraz.
Harold jednak nie był odpowiednią osobą do tego, by jej o tym mówić. Nie był prawdopodobnie nawet odpowiednią osobą, z którą powinna spędzać dzisiejszy wieczór, jednak miał to do siebie, że nigdy szczególnie nie obchodziły go zasady. Przynajmniej nie te, którymi należało kierować się w związku z innymi osobami.
Zwykle widział bowiem czubek własnego nosa.
Zdziwiłabyś się, jak łatwo można zepsuć deser — posłał jej wymowne spojrzenie, choć za nim nie kryło się nic więcej, niż ż a r t. Carnegie najpewniej nie był wybitnym piekarzem, ale też nie miał za sobą lat praktyki. Przygotowywanie deserów nie było dziedziną, w której skłonny byłby podnieść rękawicę, ponieważ z góry wiedział, że znajdował się na przegranej pozycji. O wiele lepiej czuł się, kiedy miał do czynienia z gotowaniem.
Rozglądał się właśnie po półce z makaronami, kiedy Georgina rozwinęła się ze swoimi przemyśleniami. Zerknął w jej kierunku wyłącznie kątem oka, nie do końca przekonany, czy powinien poruszać z nią tę kwestię. Byli jednak dwójką z n a j o m y c h, którzy rozmawiali ze sobą na życiowe tematy. Czy mogło kryć się w tym coś niewłaściwego?
Nie jestem specjalistą od małżeństw — prawdę powiedziawszy nie był nawet specjalistą od związków, ponieważ w całym swoim życiu miał za sobą wyłącznie jeden poważny, w dodatku taki, który zakończył się jeszcze w okresie, kiedy Harold zaledwie rozpoczynał studia. Stwierdzić, że był wówczas jeszcze szczeniakiem, to jak nie powiedzieć nic. — Ale być może masz rację — dodał po chwili namysłu, w tym samym momencie wrzucając do koszyka opakowanie makaronu. — Wszystko pewnie zależy od drugiej osoby i od tego, czy do związku nie wkradnie się rutyna — wzruszył lekko ramionami, zatrzymując się przy półce, z której zgarnął kilka kolejnych produktów.
Gotowa? — zapytał i nieznacznie skinął w jej stronę głową. Jeśli chodziło o niego, mogli powoli udać się do kasy i w końcu wybrać się w drogę do jego mieszkania.

Georgina Gardner
gall anonim
unikam wątków nierozwijających relacji oraz opisów przemocy na tle seksualnym i przemocy nad zwierzętami
ODPOWIEDZ

Wróć do „⋆ Po Kanadzie”