maude murphy


data i miejsce urodzenia
27/11/1997, Toronto, Kanadazaimki
ona, jejzawód
historyczka sztuki, kustoszkamiejsce pracy
art gallery of ontarioorientacja
heteroseksualnadzielnica mieszkalna
distillery districtpobyt w toronto
od urodzeniaumiejętności
posiada talent aktorski, potrafi słuchać i zrozumieć innych, świetnie udaje pewność siebiesłabości
stara się zadowolić innych, zapominając o własnych potrzebach, nie potrafi mówić o swoich uczuciach, bywa niecierpliwa wobec siebie samejMaude dorastała w dzielnicy, gdzie domy i ich mieszkańcy mają eleganckie fasady. Jej rodzice zbudowali swoje życie od podstaw – ojciec zaczynał skromnie, ale z czasem stworzył prężnie działającą fabrykę długopisów zmazywalnych. Niepozorny pomysł okazał się kluczem do fortuny. Dzięki niemu wspięli się wysoko – tak wysoko, że znaleźli się w kręgu ludzi, którzy przy kolacji rozmawiają o rynkach, a przy drinku o reputacji.
Maude wychowywano z troską – ale i z jasno określonym celem. Miała być prezentacją rodzinnego sukcesu. Od małego uczono ją, jak siedzieć prosto, jak odpowiadać z uśmiechem, jak błyszczeć – ale nie za mocno, by nie przyćmić nikogo z ważnych gości.
W głębi duszy Maude była kimś zupełnie innym. Cicha, wrażliwa, łagodna – z wielkimi marzeniami.
Teatr był jej azylem, miejscem, w którym mogła mówić głosem kogoś innego, ale zawsze w zgodzie ze sobą. Gdy grała, naprawdę żyła.
W rodzicielskich oczach to było niepoważne. Niepraktyczne. Niezrozumiałe. Nie do pokazania w towarzystwie. W szkole średniej Maude coraz częściej musiała opuszczać próby teatralne. Nagła zmiana priorytetów – to samo pragnienie zadowolenia rodziców.
Studia wybrała z rozsądku. Historia sztuki – najbardziej artystyczna ze ścieżek, które można było zaakceptować w domu Murphych. Ojciec był zadowolony: mógł z dumą mówić, że jego córka zna się na impresjonizmie, o którym sam nie wiedział nic.
Maude z czasem nauczyła się oddzielać swoje prawdziwe zainteresowania od tego, co wypada.
Z pozoru wpasowała się w otoczenie – wciąż mieszka w śródmieściu Toronto, bywa na wydarzeniach, rozmawia z ludźmi, których zna od dziecka.
Ale wewnętrznie czuje, że ten świat nigdy nie był jej. Jest zbyt miękka w środowisku ostrych krawędzi. Zbyt cicha pośród głośnych sukcesów.
Nauczyła się dostosowywać. Potrafi być twarda, kiedy trzeba. Bywa chłodna. Nawet okrutna, jeśli sytuacja tego wymaga. Czasem sama siebie nie poznaje – ale wie, że inaczej przepadłaby w tym środowisku.
Maude wspiera działania charytatywne, szczególnie te związane ze sztuką i dziećmi. Wierzy, że edukacja artystyczna to coś więcej niż fanaberia – to szansa, by dziecko nauczyło się widzieć świat nie tylko takim, jakim jest, ale jakim mógłby być. Jakim Murphy chciałaby, aby był.
Mimo wszystko – trzyma głowę wysoko. Tak ją wychowano. Tak przetrwała.
⋆ ) Ma zapasowe buty w torebce — zawsze. Nauczyła się, że w szpilkach można wyglądać jak zwyciężczyni, ale nie da się w nich uciec. A ona stale jest gotowa do ucieczki.
⋆ ) Wciąż zna na pamięć monolog Ofelii, choć nie wypowiedziała go na głos od lat. Czasem powtarza go w myślach, gdy nie może zasnąć. Czuje, jakby mówiła do siebie z czasów, kiedy jeszcze była naiwna i odważna.
⋆ ) Nie potrafi płakać na pogrzebach — ale płacze, gdy kurtyna opada. To nie aktorzy ją wzruszają. Tylko koniec iluzji. Bo przez chwilę, zanim zgasło światło, wszystko było prawdziwe.
⋆ ) Ma tendencję do zostawiania rozmów niedokończonych. Często przerywa je, zanim zrobi się za emocjonalnie. Boi się, że prawdziwe słowa mogłyby ją zniszczyć albo zranić kogoś innego.
⋆ ) Nosi perfumy z nutą drzewa sandałowego i figi. Nikt nie potrafi ich nazwać, ale każdy zapamiętuje. Pachnie jak galeria o zmierzchu — chłodno i ciepło jednocześnie.
Maude wychowywano z troską – ale i z jasno określonym celem. Miała być prezentacją rodzinnego sukcesu. Od małego uczono ją, jak siedzieć prosto, jak odpowiadać z uśmiechem, jak błyszczeć – ale nie za mocno, by nie przyćmić nikogo z ważnych gości.
W głębi duszy Maude była kimś zupełnie innym. Cicha, wrażliwa, łagodna – z wielkimi marzeniami.
Teatr był jej azylem, miejscem, w którym mogła mówić głosem kogoś innego, ale zawsze w zgodzie ze sobą. Gdy grała, naprawdę żyła.
W rodzicielskich oczach to było niepoważne. Niepraktyczne. Niezrozumiałe. Nie do pokazania w towarzystwie. W szkole średniej Maude coraz częściej musiała opuszczać próby teatralne. Nagła zmiana priorytetów – to samo pragnienie zadowolenia rodziców.
Studia wybrała z rozsądku. Historia sztuki – najbardziej artystyczna ze ścieżek, które można było zaakceptować w domu Murphych. Ojciec był zadowolony: mógł z dumą mówić, że jego córka zna się na impresjonizmie, o którym sam nie wiedział nic.
Maude z czasem nauczyła się oddzielać swoje prawdziwe zainteresowania od tego, co wypada.
Z pozoru wpasowała się w otoczenie – wciąż mieszka w śródmieściu Toronto, bywa na wydarzeniach, rozmawia z ludźmi, których zna od dziecka.
Ale wewnętrznie czuje, że ten świat nigdy nie był jej. Jest zbyt miękka w środowisku ostrych krawędzi. Zbyt cicha pośród głośnych sukcesów.
Nauczyła się dostosowywać. Potrafi być twarda, kiedy trzeba. Bywa chłodna. Nawet okrutna, jeśli sytuacja tego wymaga. Czasem sama siebie nie poznaje – ale wie, że inaczej przepadłaby w tym środowisku.
Maude wspiera działania charytatywne, szczególnie te związane ze sztuką i dziećmi. Wierzy, że edukacja artystyczna to coś więcej niż fanaberia – to szansa, by dziecko nauczyło się widzieć świat nie tylko takim, jakim jest, ale jakim mógłby być. Jakim Murphy chciałaby, aby był.
Mimo wszystko – trzyma głowę wysoko. Tak ją wychowano. Tak przetrwała.
Ciekawostki
⋆ ) Ma prywatny folder z mailami, których nigdy nie wysłała. Do matki. Do ojca. Do byłych znajomych. Do siebie sprzed lat. Czasem otwiera je wieczorem, żeby przypomnieć sobie, że kiedyś chciała mówić wprost.⋆ ) Ma zapasowe buty w torebce — zawsze. Nauczyła się, że w szpilkach można wyglądać jak zwyciężczyni, ale nie da się w nich uciec. A ona stale jest gotowa do ucieczki.
⋆ ) Wciąż zna na pamięć monolog Ofelii, choć nie wypowiedziała go na głos od lat. Czasem powtarza go w myślach, gdy nie może zasnąć. Czuje, jakby mówiła do siebie z czasów, kiedy jeszcze była naiwna i odważna.
⋆ ) Nie potrafi płakać na pogrzebach — ale płacze, gdy kurtyna opada. To nie aktorzy ją wzruszają. Tylko koniec iluzji. Bo przez chwilę, zanim zgasło światło, wszystko było prawdziwe.
⋆ ) Ma tendencję do zostawiania rozmów niedokończonych. Często przerywa je, zanim zrobi się za emocjonalnie. Boi się, że prawdziwe słowa mogłyby ją zniszczyć albo zranić kogoś innego.
⋆ ) Nosi perfumy z nutą drzewa sandałowego i figi. Nikt nie potrafi ich nazwać, ale każdy zapamiętuje. Pachnie jak galeria o zmierzchu — chłodno i ciepło jednocześnie.
zgoda na powielanie imienia
niezgoda na powielanie pseudonimu
nieZgody MG
poziom ingerencji
niskizgoda na śmierć postaci
niezgoda na trwałe okaleczenie
niezgoda na nieuleczalną chorobę postaci
niezgoda na uleczalne urazy postaci
niezgoda na utratę majątku postaci
niezgoda na utratę posady postaci
nie