-
I wrapped it up and sent it,
With a note saying "I love you" - I meant it.
Now I know, what a fool I've been,
But if you kissed me now I know you'd fool me again.
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkimieszanetyp narracji3 osobaczas narracjiPrzeszłypostaćautor
- Tengo a ti… Dios mío, cómo suena de maravilla. - zaśmiał się pod nosem, wciąż szeroko uśmiechnięty, zerkając na niego co chwilę z iskierkami w oczach. Dawno nie czuł się tak szczęśliwy, a ich rozmowa jakiś czas temu wcale nie wskazywała na to, że jeszcze będzie miał dzisiaj dobry humor.
Przystanął tuż obok Santiago, również opierając dłonie o barierkę; jedną z nich położył tuż przy ręce de la Serny, w taki sposób, że krawędzie ich dłoni subtelnie się ze sobą stykały. Spojrzał na przyjaciela, wciąż z uśmiechem, po czym przeniósł spojrzenie na słonia i jego kołyszącą się trąbę.
- Claro que me acuerdo. Fue uno de los mejores días de mi vida. - odpowiedział po chwili, czując jak na samo wspomnienie tamtej wycieczki ściska mu się gardło. - Creo que aquella fue la primera vez que me reí tanto. Fue maravilloso. Nunca voy a olvidarlo. - przełknął ślinę i potarł swój nos palcem wskazującym, czując jednocześnie, że oczy zaczynają mu się szklić. Nie chciał się rozklejać, ale jakoś to wspomnienie uruchomiło w nim tę strunę wrażliwca, którym przecież faktycznie był. - Aunque la primera visita al pabellón de las arañas no la recuerdo precisamente con cariño. - parsknął śmiechem, przywołując te pająki trochę po to, by odwrócić uwagę od gromadzących mu się w oczach łez.
Santiago de la Serna
-
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkion/jegotyp narracjiczas narracjipostaćautor
Spojrzał na dłoń Palermo tuż przy swojej i zrobiło mu się cieplej na sercu, zwłaszcza kiedy mężczyzna powiedział, że dzień, kiedy pierwszy raz poszli do ZOO, był jednym z najszczęśliwszych w jego życiu.
- Sí, sé que le tienes miedo a las arañas. Pero probablemente ya no te causan tantos problemas como antes, ¿verdad? - zapytał, mając ochotę poruszyć małym palcem tak, żeby pogłaskać przyjaciela.
Partnera.
Alvaro Salvatierra
-
I wrapped it up and sent it,
With a note saying "I love you" - I meant it.
Now I know, what a fool I've been,
But if you kissed me now I know you'd fool me again.
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkimieszanetyp narracji3 osobaczas narracjiPrzeszłypostaćautor
- No, sinceramente, en los últimos meses yo y las arañas nos hemos llevado un poco mejor. No sé qué me pasó de repente, pero quizá mi cerebro decidió que, ya que iba a ser padre, no podía tenerle miedo a criaturitas pequeñas, incluso si tienen ocho patitas. - roześmiał się, po raz pierwszy od dawna szczerze, z lekkością, której nie czuł od półtorej roku. - ¿Tal vez deberíamos visitar a las arañas? - rzucił wesoło, puszczając wreszcie palec Santiago i odsuwając się od barierki, po czym pociągnął go ze sobą w stronę pawilonu z pajęczakami, wciąż śmiejąc się pod nosem, szczęśliwy niczym dziecko. - ¿Y nos llevamos también una a casa, para que la vicuña no se sienta sola?
Santiago de la Serna
/ zt x2