Nie wszystko, co zaczyna się przypadkiem, kończy się żalem. Czasem jedna noc — przepełniona śmiechem, winem i czymś, czego żadne z nich nie potrafiło nazwać — zostawia ślad głębszy niż wszystkie świadome wybory.
Alvaro nie był wtedy kimś, komu można było ufać. Nie do końca jeszcze jest, choć od dwóch lat żyje i zarabia w pełni legalnie.
Czterdziestka na karku, kilka grzechów pod skórą i historia, której nikt nie powinien znać.
Złodziej, który nauczył się udawać przyzwoitego człowieka. Teraz próbuje żyć spokojnie — naprawia, zamiast kraść, wspiera - zamiast oszukiwać.
I wtedy pojawiłaś się Ty.
Przyjaciółka, która poznała go na tyle dobrze, by widzieć, gdy coś w nim pęka. Przyjaciółka, która pewnego wieczoru pozwoliła, by wsparcie stało się dotykiem.
Z tej jednej nocy coś zostało — coś, czego w żadnym razie
nie planowali, ale co było realniejsze niż wszystko, co do tej pory wydarzyło się w ich życiu.
Ona nie wie, że dawniej potrafił zniknąć z cudzym portfelem (lub ogromnymi zapasami gotówki z nowojorskiego banku) i sumieniem, które nie pozwalało sobie na żadne wyrzuty.
Nie wie, że gdy patrzy na nią, myśli o tym, jak łatwo można coś
stracić — i jak bardzo się boi, że straci ją, gdy ta dowie się prawdy o jego przeszłości.
off:
x Szukam kobiety — przyjaciółki Alvaro, z którą łączy go wzajemna przyjaźń i jedna wspólnie spędzona noc, która przerodziła się w coś dużo większego. Zależy mi na emocjonalnych rozgrywkach, na realistycznej relacji, pełnej niepewności i (jednocześnie) ciepła oraz prób odnalezienia sensu w tym, co nieplanowane.
x Chciałbym, by między nimi była szczerość (może za wyjątkiem złodziejskiej przeszłości Alvaro), nieporadność i trochę światła w całym tym bałaganie.

x To drugie poszukiwania na tę postać, więc co nieco już na fabule się wydarzyło - mały Tiago (bo synka nazwali po "zmarłym" przyjacielu Palermo) ma już około dwóch/trzech miesięcy, kobieta zdążyła poznać Santiago (który pojawił się ponownie w życiu Alvaro i z którym ten jest od niedawna w związku). Na fabule pierwsze spotkanie Santiago i kobiety nie przebiegło zbyt dobrze, delikatnie mówiąc, ale liczę na to, że jakoś się dogadają i że będą tworzyć pokręconą i nieco pokraczną, ale jednak
rodzinę.
x Dla dodania dramatyzmu możemy zrobić tak, że dziewczyna zakochała się w Alvaro, bo przecież byli blisko, spali ze sobą, mają razem dziecko, on mieszkał i nadal mieszka u niej, żeby pomagać jej przy dziecku... a że hormony w ciąży i po niej robią swoje, to mogła zapałać do niego miłością, mimo że racjonalnie wiedziała, że nie powinna, bo Alvaro w 99% wolał facetów.
x Jak masz jakieś pytania to zapraszam na pw lub na dc, służę odpowiedziami.
x Poprzednio matka dziecka miała na avku Esther Acebo, ale powiedzmy, że nie będę jej wymagać i pozwolę wybrać inny wizerunek
Ps. Umieszczam w kategorii "rodzina", bo połączyło ich dziecko, więc w pewnym sensie się nią stali, prawda?