ODPOWIEDZ
35 y/o
For good luck!
170 cm
detektyw ☘️ w wydziale IGGTF
Awatar użytkownika
„W święta nawet najbardziej zagubieni chcą wierzyć, że nie są sami.” - Listy do M.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
typ narracjityp narracji
czas narracji-
postać
autor

Kalendarium
Obrazek
Z kim: Cole Sullivan
Link: klik
Opis: Choć droga do The Big Guy's Little Coffee Shop wlokła się przez pół miasta, Mickey od dawna traktowała ją jak poranny rytuał – niemal tak niezbędny jak kawa, której nie zamierzała pić. Bywały dni, że po prostu nie potrafiła zacząć poranka bez znajomego zapachu świeżo mielonych ziaren i widoku zakurzonych półek z książkami, które Cole uparcie kolekcjonował od lat. Przez ostatni miesiąc jednak jej krzesło w rogu – to z wytartą tapicerką, tuż pod oknem – stało puste. Sprawy służbowe, których nie mogła nikomu wyjaśnić, tym bardziej jemu, trzymały ją z dala od tej kawiarnianej enklawy. I choć była przyzwyczajona do pracy w terenie, brak tego miejsca w codzienności uwierał ją jak kamyk w bucie.
Obrazek
Z kim: Blaine Harvett
Link: klik
Opis: Na tablicy rozświetliła się mapa miasta. Kolorowe pinezki oznaczały ostatnie napady z bronią. Głos Whitakera brzmiał chłodno i rzeczowo; wydział miał pełne ręce roboty mimo wczesnej pory. Kilku detektywów wymieniało krótkie uwagi, ktoś odchrząknął, siorbnął. Mickey odchyliła się na krześle, czując w ramionach napięcie, którego nie potrafiła zrzucić. Po pół roku w terenie zwykła odprawa wydawała się dziwnie nierzeczywista. Uśmiechnęła się pod nosem, zerkając na Blaine’a. Nic się nie zmienił.

Obrazek
Kto: Jacob Brown
Link: klik
Opis: Sprzedawca, Jacob, miał swój rytuał dnia niemal równie precyzyjny jak ona. O dziewiętnastej wychodził na zewnątrz, żeby opróżnić kosze i uzupełnić papier w dystrybutorach z paragonami, o dwudziestej drugiej zawsze liczył drobne w kasie i parzył świeżą kawę. Lubił rozmawiać z klientkami - a one najwyraźniej lubiły słuchać, łase na komplementy. Postawny, choć nie wysoki, z lekko zgarbionymi ramionami, które zdradzał zmęczenie albo ostrożność kogoś, kto woli się nie wychylać. Mickey przestąpiła z nogi na nogę, poprawiając rękawice. W tym tygodniu kilka wieczorów z rzędu płaciła tylko za benzynę, dla zachowania pozorów. Teraz też zamierzała dorzucić do tego hot doga.
Obrazek
Kto: Jacob Brown
Link: klik
Opis: Pod adres pod którym mieszkał Jacob przyjechała późnym wieczorem, z zaskoczeniem zauważając, że czeka na nią przed wejściem do klatki schodowej. Zatrzymała motor blisko niego, ale nie na tyle, aby obawiał się rozjechania, choć mógł mieć obawy innego typu. W końcu postacią na jednośladzie mogła być blondi ze stacji benzynowej, której do tej pory nawet nie zidentyfikowano. Kamery okazały się nieprzydatne, a portret pamięciowy nic nie wniósł do sprawy. Zdjęła kask, potrząsając głową na boki, aż ostatecznie utkwiła wzrok w mężczyźnie. Padało na niego światło ulicznej latarni, nadając skórze brzydkiego koloru.
mavielous
ą zamiast om, gdy mowa o liczbie mnogiej
ODPOWIEDZ

Wróć do „kalendarze”