Konsekwencje… no cóż – być mogły. Szczerze wątpiła, żeby pracownicy kina nasłali na nich policję, gdy jednak nie gorszyli współtowarzyszy, na sali obok nic nie było nikogo, żadne dziecko czy niewinny nastolatek nie mógł być świadkiem ich wyskoku. Ale mimo wszystko oboje doskonale wiedzieli, że ...

Tu nawet nie chodziło o interpretację… właściwie to nawet ona nie przychodziła tutaj z takim nastawieniem . Prawdę powiedziawszy w ogóle nie miała nastawienia. Kilka ostatnich dni spędziła na autopilocie i na wiadomość Mercera również potraktowała automatycznie – naturalną reakcją była zgoda, bo ...
Ciągle trudno było jej się do tego przyzwyczaić – że Karrion był zupełnie inny niż mężczyźni, z którymi miała do tej pory do czynienia. A przynajmniej ci, z którymi miała do czynienia w całym swoim dorosłym życiu. Zupełnie inaczej ją też traktował, bo randka w kinie? To było coś tak… przyziemnego ...
Instynkt samozachowawczy i lata doświadczenia… nie istniały. W przypadku Darcy nie było instynktu samozachowawczego, bo przecież gdyby go miała nigdy nie zaczęłaby pracy w The Fifth, nigdy nie związałaby się z Danielem, nigdy by za niego nie wyszła, a nawet jeśli – po jego śmierci już dawno ...
kocham Olivię, mogę ja! :lol:
Uśmiechnęła się pod nosem, bo cóż… trudno było zaprzeczyć. Zresztą nawet nie miała ochoty się teraz zapierać rękoma i nogami, że nie, że absolutnie się o niego nie martwiła, gdy tak właśnie było. A już na pewno by tak było, gdyby postanowił wrócić na ring w bardziej aktywnej formie niż trenerskiej ...

Wyszukiwanie zaawansowane