Luca
Przyjmowanie komplementów było trudną sztuką, z którą Serena też nie zawsze umiała sobie poradzić, dlatego nie zamierzała w żaden sposób naciskać na Sloane lub zasypywać ją zapewnieniami. Zauważyła jej chwilowe zawahanie i o dziwo utwierdziło ją to w przekonaniu, że są do siebie bardziej podobne ...
witam szanowną młodszą koleżankę!!!!!! lear mógł pomóc jej zaklimatyzować się podczas pierwszych dni pracy na oddziale. poza tym gramy w jednej drużynie, więc znamy się na pewno
:hejo:
Taaak, bardzo chętnie weszła trochę pod jego skrzydła, bo w nowym miejscu nie wystarczy być dobrym lekarzem ...
Gdyby oglądała tę scenę z boku - jako zwykły widz, a nie uczestnik - oczy zapewne zaszłyby jej łzami i nie byłaby w stanie zbyt długo przyglądać się cierpieniu chłopca. Było w nim tak wiele niewinności, odebranej przez straszny wypadek, który miał olbrzymią szansę położyć się cieniem na całym jego ...
@serena almendarez jestem jak najbardziej za! Tyle, że ja już mam mieszkanko, więc musiałoby to się jakoś ładnie zgrać!
Ja też, więc spokojnie możemy uznać, że gramy po prostu na ulicy. I jeszcze ogarnęłam, że Xavi ma psa, to już w ogóle możemy go wplątać w sąsiedzkie dramaty, bo niektórym ...
Wykorzystajmy to, że jesteśmy z jednej dzielnicy i zróbmy z nich sąsiadów! A najlepiej to wplączmy w jakiś sąsiedzki dramat, fałszywe oskarżenie o kradzież roweru przez jakąś zołze NPC czy coś takiego
Xavier Price
Witam kolegę rezydenta :hejo:
Mam już wizję przypadku, który ich połączył - wyjątkowo uparte i nieznośne dziecko, które Rohan dostał pod opiekę już po tym, jak na oddziale ratunkowym Serena zrobiła wstępne rozeznanie. Dzieciak był tragiczny, więc Almendarez została z nim dłużej, żeby Kim nie musiał ...
Mam już wizję przypadku, który ich połączył - wyjątkowo uparte i nieznośne dziecko, które Rohan dostał pod opiekę już po tym, jak na oddziale ratunkowym Serena zrobiła wstępne rozeznanie. Dzieciak był tragiczny, więc Almendarez została z nim dłużej, żeby Kim nie musiał ...
Noah 
W takich momentach nie było miejsca nawet na zdrową rywalizację, która przecież niekiedy przeplatała się przez oddziały, a już tym bardziej między pracownikami różnych placówek. Boisko i wspólne piwo poszły w niepamięć, gdy na szali znajdowało się ludzkie życie. Pozostało natomiast zaufanie, którym ...