Zablokowany
30 y/o, 167 cm
strażaczka toronto fire station 132
Awatar użytkownika
hold me like a fire
hold me like a river
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

THEODORA "TEDDY" DARLING
SOPHIE NÉLLISE
homeprofilebiopermits
Obrazek
data i miejsce urodzenia
21/12/1995 I toronto, kanada
zaimki
ona/jej
zawód
strażaczka
miejsce pracy
toronto fire station 132
orientacja
homoseksualna
dzielnica mieszkalna
distillery district, downtown
pobyt w toronto
od zawsze
umiejętności
ma prawo jazdy kategorii B i 4A, upoważniające do prowadzenia wozów strażackich, piecze najlepsze ciasta na dzielni, oprócz świetnej pamięci do dat posiada niesamowitą orientację w terenie, dzięki której potrafi odtworzyć dokładny plan pomieszczeń, które widziała tylko przez chwilę, zna język migowy na poziomie podstawowym, umie robić przetwory, ma licencję nurka rekreacyjnego, zajebiście rysuje karykatury kolegów z jednostki, ma rewelacyjny refelsk i potrafi złapać lecący przedmiot w ułamku sekundy, szybko uczy się nowych sportów, robi genialne origami;
słabości
okrutnie boi się pająków, w tańcu ma dwie lewe nogi, fatalnie parkuje małe auta, zupełnie nie ma ręki do roślin, nie rozumie zasad gier planszowych, które mają więcej niż dwie strony instrukcji, ma problem z zapamiętywaniem nazwisk i przypisywaniem ich do odpowiednich twarzy, nie znosi prasować i jej koszulki zawsze wyglądają jak wyjęte psu z gardła, jej pismo odręczne wygląda po prostu źle;
Dorastała w domu, w którym zapach smaru i metalicznej woni benzyny nieodłącznie mieszał się z kojącym, choć czasem przytłaczającym tonem opowieści matki o nocnych dyżurach w miejskim szpitalu. Warsztat ojca, pełen skrzypiących podnośników, stukotu kluczy i rytmicznego brzęczenia silników, był dla niej drugim placem zabaw. Ojciec zawsze wiedział, co zrobić, żeby zepsuty samochód znowu ożył. Matka natomiast wracała do domu z oczami zmęczonymi, lecz wciąż jasnymi. Wspominała dyżury, podczas których widziała zbyt wiele bólu i zbyt mało cudów.
Te dwie codzienności — techniczna, twarda precyzja ojca i miękka, ale wymagająca odporność matki — splatały się w niej od najmłodszych lat.


Od dziecka miała w sobie uważność. Potrafiła dostrzec drobiazgi: pęknięcie w lakierze karoserii, cień w spojrzeniu matki po trudnej nocy, zmianę w głosie ojca, kiedy coś naprawdę go martwiło. Do tego dochodziła odporność na stres, której nauczyły ją rodzinne historie — bo czy to w warsztacie, czy na oddziale ratunkowym, zawsze trzeba było działać, a nie panikować. Ale przede wszystkim miała w sobie potrzebę pomagania. Nie wynikała ona z poczucia obowiązku, lecz z głębokiego przekonania, że jeśli można coś zrobić, żeby ulżyć drugiemu człowiekowi, to po prostu trzeba to zrobić.

Po ukończeniu szkoły średniej rozpoczęła naukę w Ontario Fire College, ale szybko zrozumiała, że jej miejsce jest w terenie, nie w sali wykładowej. Zamiast teorii zawsze wolała praktykę. W międzyczasie dołączyła do ochotniczej straży pożarnej, gdzie uczyła się od podstaw — od rozwijania węży po ewakuację poszkodowanych. Jej determinacja i dyscyplina sprawiły, że po dwóch latach nauki, szkoleń, certyfikatów i testów sprawnościowych przeszła do zawodowej jednostki. Tam szybko udowodniła, że potrafi odnaleźć się w każdych warunkach. Brała udział w akcjach ratunkowych w płonących magazynach, przy makabrycznych wypadkach samochodowych, a nawet w ratownictwie wodnym. Była jedną z niewielu kobiet w swojej brygadzie, ale zyskała szacunek kolegów dzięki skuteczności, opanowaniu i temu, że nigdy nie zostawiła nikogo w tyle, niezależnie od ryzyka.

Ale korzenie tej odwagi sięgają głębiej. Jej pierwszy prawdziwy kontakt z ogniem wydarzył się, gdy miała czternaście lat. Obudził ją gryzący zapach dymu, który był tak intensywny, że czuła go na języku. Zaspane myśli rozproszył obraz za oknem: warsztat ojca tonął w pomarańczowej poświacie, a płomienie tańczyły w rozszalałym rytmie, połykając wszystko, co do tej pory znała.
Nie pamiętała, jak znalazła się na nogach. Wybiegła boso, a zimne, grudniowe powietrze mieszało się z falą gorąca bijącą od budynku. Ojciec wpatrywał się w płonący budynek z pięściami zaciśniętymi tak mocno, że bielały mu kłykcie. W oczach miał mieszaninę gniewu i bezsilności, a na twarzy ten dziwny, pusty wyraz, który ma ktoś, kto wie, że właśnie traci lata swojej pracy. Matka była obok niego, w szlafroku, z ręką opartą na jego ramieniu — próbowała coś mówić, uspokajać, ale głos drżał jej od dymu i od strachu.
Teddy nie mogła wtedy nic zrobić, ale w jej głowie narodziła się cicha obietnica, że jeśli kiedyś znajdzie się w miejscu, gdzie ktoś będzie walczył o swój dom, życie czy choćby jedną ważną dla siebie rzecz, ona nie będzie bezczynnie stać i na to patrzeć.
Ciekawostki
→ podczas szkolenia zdobyła najlepszy czas w ćwiczeniu ewakuacji poszkodowanego z zadymionego pomieszczenia — pobiła rekord ustanowiony przez mężczyznę o 11 sekund;
→ nigdy nie ogląda filmów katastroficznych, bo uważa, że prawdziwe akcje i tak są wystarczająco intensywne;
→ mentalnie jest niczym golden retriever — pełna energii, entuzjazmu i niewyczerpanej lojalności;
→ ma stary zegarek kieszonkowy po dziadku, którego nigdy nie zabiera na akcje, ale zawsze kładzie na stoliku w remizie, gdy dyżuruje i wszyscy traktują go jako talizman szczęścia;
→ potrafiła rozpoznać kolegów z jednostki po samym odgłosie ich kroków w korytarzu remizy;
→ raz uratowała z pożaru papugę, która po wszystkim zaczęła naśladować dźwięk syreny alarmowej;
→ mimo że jest odporna na stres, boi się pająków — to jedyna rzecz, z której śmieją się jej koledzy bez obaw o reprymendę;
→ w każdym hotelu podczas podróży najpierw automatycznie sprawdza drogi ewakuacyjne;
→ posiada niezwykłą pamięć do dat — potrafi wymienić dzień i godzinę wszystkich większych akcji, w których kiedykolwiek brała udział;
→ kiedy ktoś w jednostce obchodził urodziny, to ona jest odpowiedzialna za pieczenie ciast, a jej brownie z chili jest słynne na całą dzielnicę;
→ gdy jest zdenerwowana, stukała palcami w rytm marszowego bębna — to nawyk wyniesiony z czasów szkolnej orkiestry;
zgoda na powielanie imienia
nie
zgoda na powielanie pseudonimu
nie
Zgody MG
poziom ingerencji
średni
zgoda na śmierć postaci
nie
zgoda na trwałe okaleczenie
nie
zgoda na nieuleczalną chorobę postaci
nie
zgoda na uleczalne urazy postaci
tak
zgoda na utratę majątku postaci
tak
zgoda na utratę posady postaci
nie
Ostatnio zmieniony pn wrz 08, 2025 3:16 pm przez teddy darling, łącznie zmieniany 2 razy.
bubek
nie lubię postów z ai, postów o niczym i jak ktoś nie pcha fabuły do przodu
0 y/o, 0 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

Witamy na forum teddy darling
Dobra wiadomość – Twoja karta postaci została zaakceptowana i możemy powitać Cię po tej stronie kanadyjskiej granicy! Przypominamy, że na rozpoczęcie rozgrywki masz 5 dni! W temacie kto zagra? możesz znaleźć użytkowników, którzy chętnie Ci w tym pomogą. Jednocześnie zachęcamy do założenia relacji, kalendarza i informatora. Powodzenia w Toronto!
Zablokowany

Wróć do „ladies”