#4
Gambling with my soul. It's so hard to say no. When you're dancing with the devil.
Maddie stała przy barze polerując szklanki, klub był jeszcze zamknięty i wszyscy pracownicy przygotowywali się do otwarcia i przyjęcia spragnionych imprezy ludzi. Kolejną szklankę odłożyła na miejsce i chwyciła kolejną, kątem oka dostrzegła ruch z boku i skierowała swoją głowę w tamtą stronę.
— Na zapleczu są kegle do ułożenia, ogarniesz? Taki wielki i silny facet jak Ty powinien sobie z tym poradzić. — rzuciła w stronę - jak się okazało - Alexandra. Jej ton był słodki, aż za bardzo. Pracował tutaj dość krótko, ale znajomość tej dwójki była bardzo intensywna, Maddie lubiła z nim pracować, bo miała komu dogryzać, a i on nie pozostawał jej dłużny. Był pewnego rodzaju rozrywką, której jej brakowało przez te miesiące pracy tutaj.
— Chyba, że potrzebujesz wsparcia? — dopytała unosząc brwi w górę, a na jej twarzy pojawił się prowokacyjny uśmiech. Była w swoim żywiole, lubiła to, a taka mała gra słów przyda się na rozgrzanie przed pojawieniem się klientów. Przecież nie będzie stać w milczeniu i polerować szklanek, to było strasznie nudne!
alexander baransky