była
jego
bluza.
Jego bluza — najzwyczajniejsza w świecie, w pierwszej lepszej sieciówce dostałby taką samą i pięć innych we wszystkich możliwych odcieniach niebieskiego, ale… ta była jego. I miał nadzieję ją odzyskać. Gdyby nie fakt, że brunetka musiałaby rozebrać się do półnaga, zażądałby ...
Dawno nie był z siebie tak dumny jak w tamtej chwili — nie ma w tym ani trochę przesady! Nie miało znaczenia, czy rzeczywiście straci pracę, choć byłoby to idealnym zwieńczeniem całego tego przedstawienia, biorąc pod uwagę, że przecież… sama się o to prosiła. Nie — wystarczył mu wyraz jej ...