Choć Ivon w pracy była zorganizowana i poukładana, spinała grafiki i wydarzenia, to swoje plany spychała daleko, więc na żadne wakacje w najbliższym horyzoncie czasowym nie wybierała się, bo nawet dobrze nie zaplanowała urlopu. Zresztą zaliczyła sporo wyjazdów w ramach obowiązków służbowych, więc ...
Greckie wesele były duże, głośne i potwierdzały teorię o względności czasu. Może faktycznie najbardziej pasowało im określenie - tłuste i bez półśrodków. Taki region i ludzie - Bałkany, Morze Śródziemne, południowcy na wszystko trzeba znaleźć odpowiedni moment i nie ma sensu niczego przyspieszać ...
Sąsiedztwo było wspólne, bo oboje mieszkali na jednej dzielni. Ivon skusiła się na jakieś taniej załatwione mieszkanie od kuzyna szwagra od ciotki Nikki, bo choć mogła liczyć, że matka kupiłaby jej coś w ścisłym centrum, to ona wolała mieć coś na własny rachunek (nawet jeśli trochę pożyczyła od mamy ...
Oczywiście znała preferencje odnośnie ról Mishiego, byłaby bardzo słaba w swojej pracy, gdyby nie wiedziała, ale też zaczynała od castingów i wyszukiwania potencjalnych ról dla aktorów z ich agencji. Acz, jak wiadomo, nie można było się szufladkować, no i odległe kreacje zwykle dobrze rozwijały ...
Ivon zaczęła, w końcu, dostrzegać zwiastuny stanu w jakim albo już był, albo zaraz będzie. Mogła to wcześniej przewidzieć, ale sama była w nastroju zawrotów głowy, gdy zrobiła za szybki ruch głową lub zbyt dynamicznie się okręcała, w stanie, gdy świat wydawał się bardziej przyjaźniejszy, mniej ...
Ivon postawiła na klimat wakacyjny w szerokich, luźnych spodniach w rdzawym kolorze i koszuli, widać zaraziła się lnem od kogoś, choć crop top bez ramiączek już nie był taki naturalny, jak i okulary przeciwsłoneczny z oprawkami w zebrę, które kupiła na jakimś stoisku na samym wejściu. Klimat prosto ...
Uniknęli kuli albo wujka Pavlosa, czasem na jedno wychodzi, bo wujek był z tych osób, który powoli, ale nieubłaganie nabierał kształtu najdoskonalszego z doskonałych.
Oczywiście, że Ivon nigdy nie przyzna tego głośno, ale w przypadku łączenia seansu filmowego z zielskiem to wina rozkłada się w miarę ...
Oczywiście, że Ivon nigdy nie przyzna tego głośno, ale w przypadku łączenia seansu filmowego z zielskiem to wina rozkłada się w miarę ...
Ivon
gdyby miała takie ego przy dość nikłych podstawach
to pewnie już byłabym agentką i to z połową mojego dotychczasowego zaangażowania, czyli jednak jest skuteczny
Nie ma nic do stracenia, a może jednak się skusisz, ale nawet nie próbuję wczuwać w tok myślenia.
Jeśli jest uniwersalnie ...
Ivon na pożegnanie wypija tę najnowszą nóżkę, choć zapewne nieostatnią tego wieczora. Normalnie nie pozwalała sobie, aż na taką beztroskę, ale tutaj było bezpieczniej i swobodniej, bo normalnie imprezy wiązały się jej obowiązkami służbowymi, bankiety, premiery, wrap party, na których reprezentowała ...
przerzucę