John podniósł wzrok znad dokumentacji, którą przeglądał w półautomatycznym trybie – kolejny przypadek, kolejny protokół, kolejna rutyna, które wypełniały mu czas, ale nie przynosiły żadnej satysfakcji, gdyż Hargrove nigdy nie był typem, który dbał o każdy przecinek i kropkę. Krzyk z dwójki przerwał ...
John zaśmiał się, słysząc tłumaczenia Galena. Blondyn za wszelką cenę bronił swojego stanowiska, co do gorących milfów po pięćdziesiątce, ale wyglądało na to, że chłopaki nie mieli zamiaru dać się przekonać.
— Ja w życiu nawet nie pomyślałbym o szukaniu milfa w „kole gospodyń”, co to w ogóle ma ...
— Ja w życiu nawet nie pomyślałbym o szukaniu milfa w „kole gospodyń”, co to w ogóle ma ...
Jego poziom zdenerwowania nie ustępował, a jej spokój jeszcze mocniej wytrącał go z równowagi. Nie wiedział, co się z nią działo. Dlaczego była taka cicha i wycofana, skoro zazwyczaj była wulkanem energii, która walczyła o swoje, bawiła się z nim – bądź nim – i robiła, co chciała. Nie miał pojęcia ...
Coraline potrafiła doprowadzić go do szału swoją manierą wyższości. Była świadoma swojej psychologicznej przewagi, wykorzystała ją na sposoby, których Johnny się nie spodziewał, bo ostatecznie to ona poruszała się w materii, którą jak nikt potrafiła rozszyfrować. Przy niej Johnny musiał bardziej ...
Ich sytuacja była… pojebana, bo już nawet nie tak zwyczajni skomplikowana. Skomplikowany mógł być związek dwójki dwudziestolatków, którzy nie wiedzieli, co tak naprawdę chcą od życia, jednocześnie się kochają i nienawidzą. Oni byli już starsi, nie byli nawet parą, nie byli nawet w situationship ...
ODZNAKA NIEFABULARNA
Nazwa odznaki: I speak in parseltongue
Postać: John L. Hargrove
Typ odznaki: dla postaci
Za co: za 10 postów
Postać: John L. Hargrove
Typ odznaki: dla postaci
Za co: za 10 postów
komentarz od:Giovanni Salvatore, śr wrz 03, 2025 9:03 am
Przyznanko
— Pięćdziesiąt dwa? — powtórzył powoli i głośno, odchylając się na oparciu fotela, jakby musiał przetrawić tę liczbę. — Galen, stary, to już nie milf, to cały instytut pamięci narodowej. Zaraz się okaże, że wyrywasz babki, które pamiętają pierwsze odcinki Beverly Hills 90210. Ja wiem, że ty lubisz ...
— Galen, stary, ja cię proszę… jaki masz problem z tą sekretarką? To już nie jest stanowisko, tylko instytucja. Jeszcze chwilę i będziesz musiał jej pisać podania, żeby móc wejść do własnego biura albo wyjść z niego na siku — rzucił z szerokim uśmiechem, wyobrażając sobie jak wielki pan prezes ...
— Jak uszkodzili ci opony, to możesz ich pozwać — odpowiedział John, nie skupiając się wcale na tym, że Galen najpewniej zaparkował na nieodpowiednim miejscu, tylko na tym, że jego porsche mogłoby zostać uszkodzone. Co jak co, ale jednak chodziło o porsche. Jednak to był jedyny moment, w którym ...
Johnny był jaki był – tak można było podsumować jego całą osobę. Jednakże powiedzenie, że był zły spłaszczałoby jego osobę. On czasem nawet jak miał dobre intencje, to nie potrafił przekazać tego w najwłaściwszy sposób. Czasem oczywiście miewał też złe. Czasem okazywało się, że mógł zareagować ...