- Hmmm.. facet i ...
W teorii nie chciała związku, ale z drugiej strony samotne nocy czy wieczory w mieszkaniu, powodowały chwilami ciarki na plecach. Byle zgrzyt czy chociażby działanie głupiej lodówki było przytłaczające. Z jednej strony Garrett był dla niej jak gówniarz, nie widziała w nim idealnego kandydata na ...
 
 Debbie McDowell
Gdyby nie chciała to by do niego nie przychodziła to raczej było proste, chyba stara znajomość i fakt jakiejś takiej chemii powodował, że tak było po prostu lepiej, bez zbędnego tracenia czasu na szukanie byle kogo. Jakby nie patrzeć Cage miał swoje wady ale i też zalety, nie mamrotał za dużo i ...
Jego przechwałki nie raz i nie dwa trochę ją irytowały, ale to chyba była kwestia tego, że chciał zgrywać macho. Zawsze zwarty i gotowy? No cóż, pewnie można by dyskutować gdy kiedyś przytrafiły mu się wpadki bo za wcześnie skończył albo od ilości wypitego alkoholu miał problem, malutki ze swoim ...
Wykorzystywanie Garretta było czymś miłym, po prostu. Nie musiała się bać o złe dopasowanie partnera, o łamagę, który mógłby jej nie doprowadzić na szczyt czy kogoś kto musiałby się dobrze zaznajomić z jej ciałem i potrzebami. On za to był młody i także wysportowany sam w sobie, więc mogła być ...
