ODPOWIEDZ
28 y/o
CHRISTMASSY
159 cm
prezenterka w CBC News
Awatar użytkownika
This is my resting Grinch face
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
typ narracji3os.
czas narracjiPrzeszły
postać
autor

I think I've seen this film before
And I didn't like the ending
STATUS: poszło | 28/10
ObrazekObrazek
To miało być miłe, proste i bez zobowiązań - tak sobie obiecywali po kilku pierwszych zupełnie przypadkowych spotkaniach. Tylko z każdym kolejnym przestawało takie być. Przestawało być miło, prosto a przede wszystkim – bez zobowiązań. Sami się nie zorientowali kiedy przerodziło się to w coś poważniejszego, co może i mogłoby się udać, gdyby nie byli przy tym tacy uparci. Bo trudno było im się pogodzić z własnymi uczuciami, emocjami i zaangażowaniem. Zamiast dać sobie szansę i chociaż spróbować – woleli się ranić. Ciągłe kłótnie, sceny zazdrości, trzaskanie drzwiami, nieodbieranie telefonów i flirty z innymi ludźmi, żeby zrobić sobie na złość (i udowodnić, że przecież nic sobie nie obiecywaliśmy!).
Niekończąca się historia powrotów i rozstań, nieporozumień i dobrej zabawy, kłótni, złości i dużych emocji. Daleko temu do udanego, zdrowego związku, ale i tak był (czyt. jest) jedną z najważniejszych osób w jej życiu.

- to zaledwie szkic relacji, którą możemy rozbudować wspólnymi siłami i jakąś burzą mózgów. Nie lubię dużo narzucać, fajnie poznać perspektywę drugiej strony i razem dojść do najlepszych rozwiązań. Jestem otwarta, więc nawet szalony pomysły przejdą - możemy improwizować.
- mężczyzna 33+
- patrząc na charakter tej relacji to mężczyzna może być nawet w innym związku, a ona jest kochanką, z którą rzeczy zaszły za daleko
- nie zostawiaj mnie bez słowa, tylko tyle… plis! Jak ci nie podejdzie po paru postach to po prostu powiedz, na pewno się dogadamy.
Ostatnio zmieniony wt paź 28, 2025 8:19 pm przez Love Roderick, łącznie zmieniany 1 raz.
48 y/o
For good luck!
187 cm
profiler Toronto Police Service (TPS) Headquarte
Awatar użytkownika
You see the beauty in the horror, and that makes you more human than you know.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkidowolne
typ narracji
czas narracji
postać
autor

You and I are the same kind of different.
Zachwycasz się złem, a potem opłakujesz jego upadek. Ciągnie cię do niego tak, jak mnie do ciebie — i nigdy nie zrozumiesz, dlaczego.
STATUS: AKTUALNE | 29/10
ObrazekObrazek
Zdarza się, że niektóre dusze rozpoznają się po milczeniu. Nie po słowach, nie po gestach, ale po tym, jak zawisa między nimi powietrze — gęste, napięte, prawie elektryczne.

On to czuje. Zna zapach ludzkich lęków, potrafi odczytywać emocje z drżenia dłoni i z tego, jak ktoś stawia kropkę na końcu zdania. Profiler. Człowiek, który nauczył się wchodzić w cudze głowy, by zapomnieć, jak wygląda jego własna.

I wtedy pojawiasz się Ty. Policjant, który wie, jak smakuje strach, jak pachnie gniew i jak wygląda samotność. Twardy, może trochę zbyt dumny, może zbyt często zostający po godzinach. A jednak coś w Tobie przypomina mu, że nie każdy człowiek jest przypadkiem do rozwiązania.

Nie szuka przyjaźni. Nie szuka miłości.
Szuka ciszy, w której można oddychać bez kłamstw. Oczu, w które można patrzeć i nie być ocenianym.

Dwóch mężczyzn, dwóch gliniarzy, dwie granice, które pękają zbyt łatwo. Serca, która zbyt mocno pragną bić wspólnie i dłonie, które muskają się przypadkiem przy podawaniu sobie dokumentów lub kubka z kawą.

Off. Szukam dla mojego Nigela policjanta — mężczyzny, z którym połączy/ło go coś więcej niż wspólne śledztwa. Uczucie rodzące się powoli, nieproszone, niechciane, a jednak nieuniknione. Nie musimy zaczynać od samych podstaw, ale możemy. Nie musisz odpisywać mi codziennie, chociaż jeśli chcesz, to wcale się nie pogniewam. Liczę po prostu na dłuższą, owocną współpracę i dobrą zabawę po obu stronach. <3

Ps. Jeśli niekoniecznie chcesz grać postacią policjanta, ale masz ochotę na relację romantyczną z moim profilerem, to również zapraszam; nie chce nikogo wykluczać. :D Mogli się poznać równie dobrze gdziekolwiek, włączając w to grupę wsparcia, na którą Nigel uczęszcza od momentu śmierci swojej rodziny.
Ostatnio zmieniony śr paź 29, 2025 3:08 pm przez Nigel Jensen, łącznie zmieniany 2 razy.
palermo
34 y/o
CHRISTMASSY
164 cm
psychoterapeuta w CAMH
Awatar użytkownika
Jingle bells, Jingle Bells
Jingle all the way
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
typ narracjitrzecioosobowy
czas narracjiprzeszły
postać
autor

Nigdy się z Tobą nie prześpię
Nawet jeśli bardzo tego chcę
STATUS: POSZŁO
ObrazekObrazek
Poznaliśmy się na studiach. Ty byłeś typowym macho - wszędzie Cię było pełno, nie opuszczałeś żadnej imprezy, a wianuszek kobiety nigdy Cię nie odstępował na krok. Kochałeś to. Błyszczałeś w tym blasku, którym Cię obsypywali. Miałeś w sobie tą iskrę i energię, która sprawiała, że ludzie chcieli z Tobą spędzać czas. Twoje żarty (nawet te słabe) ich bawiły. Twoje pomysły (nawet te najgłupsze) były uznawane za najlepsze. Swoim urokiem udawało Ci się nawet nieźle radzić sobie na studiach. Naprawdę byłeś zdolny? Czy może potrafiłeś również wykorzystać swój wdzięk na profesorach?

Ja z kolei z nie byłam typem popularnej dziewczyny. Nie byłam również szarą myszką, która trzęsła się ze strachu, gdy musiała się odezwać. Miałam swoje małe grono przyjaciół poza które nie wychylałam się szczególnie, ale nie przeszkadzało mi to. Dobrze się czułam na studiach starając się znaleźć odpowiedni balans między nauką i imprezami. Jednak z większym naciskiem na to pierwsze.

Poznaliśmy się na jednej z imprez. Wylałeś na mnie drinka? A może odepchnąłeś jakiegoś namolnego, pijanego studenta, który o dziwo nie słyszał słowa „nie” z moich ust? A może nawet spróbowałeś mnie poderwać? Jakkolwiek zaczęła się nasza znajomość, moje serce szybciej zabiło, gdy się do mnie pierwszy odezwałeś. Znałam Cię. Wiedziałam kim jesteś, chociaż Ty o moim istnieniu pewnie nie miałeś pojęcia. Nie dałam jednak po sobie poznać, że jestem Tobą zainteresowana, bo wiedziałam jakim „typem faceta” jesteś i uznałam, że nie będę jedną z Twoich wielu panienek na jedną noc i wprost Ci to zakomunikowałam. Jak się więc skończyła ta noc? Na rozmowie. Od słowa do słowa skończyliśmy spacerując wiele godzin i rozmawiając o wszystkim - życiu, rodzinie, studiach. Tak jakbyśmy się znali od lat. Jakbyśmy byli dwiema, zaginionymi dawno duszami, które w końcu się odnalazły. Odprowadziłeś mnie pod drzwi, gdy słońce już wschodziło i byłam wtedy gotowa się z Tobą przespać, ale Ty jak prawdziwy dżentelmen pożegnałeś się ze mną krótkim cmoknięciem w policzek i słowami, że cieszysz się z nowo zdobytej przyjaciółki.

Czy było mi szkoda, że do niczego nie doszło? Trochę tak, ale od tamtej pory rozmawialiśmy non stop. Staliśmy się najlepszymi przyjaciółmi. Nawet pomagałeś mi z niektórymi przedmiotami, a ja Tobie. Pocieszałeś po złamanym sercu, a ja dawałam Ci kuksańce za kolejne jednorazowe przygody susząc głowę, żebyś się w końcu ustabilizował. Kolejne lata studiów minęły nam na pięknej przyjaźni.

Od tamtej pory minęło dziesięć lat. Zaraz po zdobyciu dyplomu wyjechałeś. Utrzymywaliśmy kontakt, ale z czasem jak większość relacji w dorosłym życiu, zaczął on zanikać. Z codziennych rozmów, telefony były już tylko co tygodniowe, następnie krótka wymiana wiadomości raz w miesiącu, aż dzwoniliśmy już tylko od święta. Nie zjawiłeś się nawet na moim ślubie. Przysłałeś jedynie kartkę z życzeniami.

Teraz los znowu stawia nas na swojej drodze. Jak tym razem się potoczy nasza relacja?

<3 <3 <3 <3 <3

Jak widać powyższy opis to jest bardzo ogólny zarys historii, ponieważ chciałabym wszelkie szczegóły dogadać z osobą zainteresowaną. Mogli studiować różne kierunki, mogła być między nimi jakaś różnica wieku, mogły się zadziać między nimi jakieś większe dramaty w ciągu tych 10 lat. On może być teraz żonaty, być wdowcem, mieć dziecko - jestem otwarta na dyskusje i burzę mózgów. Zależy mi jednak na tym, aby był to mężczyzna ok.30-35 lat, któremu zależało na mojej postaci i to pod względem romantycznym i dlatego wyjechał usuwając się w cień z jej życia. Ona również zawsze go kochała i nie tylko jako przyjaciela, a spotykając się teraz to uczucie nadal jest żywe. Jednak wiele lat temu ustalili, że będą tylko przyjaciółmi, więc na pewno trzymają się tego postanowienia nie będąc świadomym o uczuciach drugiej osoby.
Zapraszam do kontaktu przez pw (potem możemy przez disco). Zrozumiałe jest dla mnie, że poza forum mamy też inne życie, więc postów codziennie nie obiecuję i tego też nie oczekuję od współgracza. Jednak fajnie byłoby, gdyby coś wpadło co 2-3 dni, żeby akcja szła do przodu, a jeden wątek nie ciągnął się miesiącami.
Ostatnio zmieniony sob lis 01, 2025 12:13 pm przez Mara Lakefield, łącznie zmieniany 2 razy.
Jakoś miło
28 y/o
For good luck!
170 cm
Przyszła prezeska Skyline construction
Awatar użytkownika
Rozpieszczona dziedziczka, która za karę trafiła do Toronto aby nauczyła się być dobrym prezesem
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiOna/jej
typ narracji
czas narracji
postać
autor

Prywatny szofer/ochroniarz
nikt łatwego życia i pracy nie obiecywał
STATUS: AKTUALNE bardzo mocno | 26/10
Kim jest Sky Harrington?
28 letnia przyszła Pani prezes rodzinnego imperium, urodzona i wychowana w NY. Bogate dziewczę, które nie widzi niczego poza czubkiem własnego nosa, pewna siebie, wygadana i patrząca na wszystkich z góry. Ma ostry i cięty języczek, za gram cierpliwości i jeszcze mniej taktu czy dobrego wyczucia. Diablica o anielskiej twarzy, z wrednym uśmiechem na ustach i niebezpiecznym błyskiem w oku. Nie jest łatwym człowiekiem, bardzo łatwo wyprowadzić ją z równowagi, mówi to co myśli i praktycznie nie gryzie się w język. Umie postawić na swoim, dąży do wyznaczonego celu, czasem niestety nawet i po trupach.
Jedno jest pewne: praca z nią to prawdziwy rollercoaster.

Kogo dla niej szukam?
Prywatnego szofera, który pełni również rolę jej ochroniarza. Mężczyzna przystojny, o anielskiej cierpliwości i żelaznych zasadach, z twardym charakterem, który nie pozwoli sobie wejść na głowie. Człowieka, który jako jeden z nielicznych potrafi ustawić Sky do pionu, jest to ktoś komu zaufała (chociaż głośno tego nie powie!) ktoś komu oddała swoje bezpieczeństwo, a nawet i życie. Facet, który naprawdę budzi respekt, a nawet czasem lubi docisnąć pedał gazu do ziemi.

Jak widzę tą relację?
Zależy którą opcję wybierzesz (info niżej!), ale poza początkiem nic więcej się nie zmienia. "Para" spędza ze sobą niemalże 24/7, czy to dobrze? Nie koniecznie, oboje mają tak silne charaktery, że mocno się ścierają, tak bardzo, że lecą iskry. Ich relacja nie przypomina typowej służbowej na zasadzie pracodawca = wykonawca, oni są zdecydowanie zbyt dalej chociaż przyjaciółmi nazwać ich nie można. Ufają sobie, ale żadne z nich tego nie przyzna, nie pokazują sobie swoich słabości. Grają w jakąś dziwną grę, którą znają tylko oni. Największy problem (a może nie problem?) brak zasad, wszystkie chwyty dozwolone.
Wspólnie wywrócimy to wszystko do góry nogami, błagam.

Dodatkowe informacje:
- Pan może być tutejszy (Sky jest w mieście od miesiąca, więc możemy sobie w retro przeprowadzić rozmowę rekrutacyjną czy coś) albo być tak jak ona z NY i to właśnie z nią tutaj przyjechał bo jest jej ochroniarzem od jakiegoś czasu.
- Pan w wieku 30 lat i więcej, jakiejś górnej granicy nie mam. Mężczyzna mógł pracować wcześniej gdzieś indziej, najważniejsze aby chociaż trochę ogarniał całe te zasady ochroniarza itp.
- Wizerunek jest mi całkowicie dowolny, to Tobie ma się dobrze grać.
- Dla jeszcze lepszej dramy owy ochroniarz może mieć kogoś w swoim życiu, kogoś cholernie ważnego, kobieta, która może nie rozumie jego pracy? Albo zazdrosną żonę? Obojętnie!
- Proszę o przemyślane zgłoszenie, jestem na forum od początku, nigdzie się nie wybieram liczę, że Ty też nie!
- Nie ścigam również o posty, piszmy w swoim tempie, bez pośpiechu i nacisków, tutaj totalny luz!
- Jest to główna relacja dla mojej postaci! Nie obiecuje i nawet nie ugaduje się na end gejm, ale obiecuję ciekawą fabułę.
izzy
dam znać
29 y/o
For good luck!
170 cm
projektantka biżuterii szuka pracy
Awatar użytkownika
Niepoprawna romantyczna, gaduła, promyczek radości i tak dalej... W skrócie? Kochana jest ♥
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
typ narracji
czas narracji
postać
autor

Szukam pracy!
STATUS: NIEAKTUALNE | 27/10

ObrazekObrazek
Inez to rezolutna dziewczyna, która jest zdolną artystką, ale za to niezbyt majętną. Poszukuje pracy, jest po ataku nożownika i dopiero wraca do życia. Jaka praca ją interesuje? A kogo potrzeba? Opiekunki do dziecka, służącej, kelnerki, może asystentki? Cokolwiek by się mogło jej przydać – nie ograniczam się, bo ona lubi wyzwania. A może ktoś jej pomoże dobrze korzystać z talentu do rysowania i projektowania biżuterii? Zajmuje się tym i chce otworzyć sklepik. Pomoże ktoś?

W każdym razie chciałabym, żeby to nie było jedynie: przynieś, wynieś i pozamiataj – tylko głębsza relacja, najlepiej pozytywna. Nie jakieś romanse czy wielkie miłości, o nie. Chodzi o coś sympatycznego, by poszerzyć horyzonty. A poza tym pracodawcą może pani jak i pan – obojętne.
Jeśli ktoś kogoś takiego potrzebuje – zapraszam na priv do konta Cem Ayers bo tam siedzę najwięcej.
Dogadamy się 😊 Chciałabym rozwinąć postać i szukam szansy na to 😉
_amarylis
25 y/o
Welkom in Canada
174 cm
dziennikarka motoryzacyjna/street racer toronto sun
Awatar użytkownika
w domu, w głowie, w sercu mam ciemnię
może mnie wywołasz jak zdjęcie?
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

i need a family to drive me crazy
call me out when I'm low and lazy
STATUS: WSZYSTKO SPRZEDANE I NIEAKTUALNE
ObrazekObrazek
Będzie krótko, zwięźle i na temat — poszukuję najstarszej siostry, która wraz z Kirą i astrid dorastała w eleganckim, prawniczym świecie Finchów. Wszystkie trzy od najmłodszy lat musiały liczyć się z tradycją i naciskiem na reputację, jednak w dużej mierze przeważała w nich osobista ciekawość, bunt wobec narzuconych norm i potrzeba eksplorowania życia na własnych zasadach. Pierwsza córka Finchów może być równie zbuntowana, co jej młodsze siostry, ale wcale nie musi. Może właśnie jako jedyna odnalazła się wśród oczekiwań rodziców i podążyła ich śladami, wybierając prestiżową drogę? To już zależy od ciebie.

preferowany wiek: 27-29;
wizerunek: fajnie, gdyby siostry były do siebie trochę podobne <3
bubek
nie lubię postów z ai i takich o niczym, braku zaangażowania w fabułę i kiedy druga strona nie wykazuje się inwencją twórczą
40 y/o
CHRISTMASSY
173 cm
Inżynier energetyki / dawniej złodziej Avalon Global Industries
Awatar użytkownika
I wrapped it up and sent it,
With a note saying "I love you" - I meant it.
Now I know, what a fool I've been,
But if you kissed me now I know you'd fool me again.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkimieszane
typ narracji3 osoba
czas narracjiPrzeszły
postać
autor

Wszystko, co przyszło po nocy
“We are accidents waiting to happen — and sometimes, we happen beautifully.”
STATUS: NIEAKTUALNE | 00/11
ObrazekObrazek
Nie wszystko, co zaczyna się przypadkiem, kończy się żalem. Czasem jedna noc — przepełniona śmiechem, winem i czymś, czego żadne z nich nie potrafiło nazwać — zostawia ślad głębszy niż wszystkie świadome wybory.

Alvaro nie był wtedy kimś, komu można było ufać. Nie do końca jeszcze jest, choć od dwóch lat żyje i zarabia w pełni legalnie.
Czterdziestka na karku, kilka grzechów pod skórą i historia, której nikt nie powinien znać. Złodziej, który nauczył się udawać przyzwoitego człowieka. Teraz próbuje żyć spokojnie — naprawia, zamiast kraść, wspiera, zamiast oszukiwać.

I wtedy pojawiłaś się Ty. Przyjaciółka, która poznała go na tyle dobrze, by widzieć, gdy coś w nim pęka. Przyjaciółka, która pewnego wieczoru pozwoliła, by wsparcie stało się dotykiem.
Z tej jednej nocy coś zostało — coś, czego w żadnym razie nie planowali, ale co było realniejsze niż wszystko, co do tej pory wydarzyło się w ich życiu.

Ona nie wie, że dawniej potrafił zniknąć z cudzym portfelem (lub ogromnymi zapasami gotówki z nowojorskiego banku) i sumieniem, które nie pozwalało sobie na żadne wyrzuty.
Nie wie, że gdy patrzy na nią, myśli o tym, jak łatwo można coś stracić — i jak bardzo się boi, że straci ją, gdy ta dowie się prawdy o jego przeszłości.

Może nadal jest w ciąży. Może już urodziła. Może dopiero teraz zaczynają rozumieć, że nie da się uciec od nocy, która zmieniła wszystko.

off:
Szukam kobiety — przyjaciółki Alvaro, z którą łączy go wzajemna przyjaźń i jedna wspólnie spędzona noc, która przerodziła się w coś dużo większego. Zależy mi na emocjonalnych rozgrywkach, na realistycznej relacji, pełnej niepewności i (jednocześnie) ciepła oraz prób odnalezienia sensu w tym, co nieplanowane.
Postać kobiety może być w ciąży lub już po narodzinach dziecka. Chciałbym, by między nimi była szczerość (może za wyjątkiem złodziejskiej przeszłości Alvaro), nieporadność i trochę światła w całym tym bałaganie. <3

Ps. Umieszczam w kategorii "rodzina", bo połączyło ich dziecko, więc w pewnym sensie się nią stali, prawda?
Ostatnio zmieniony pn lis 10, 2025 10:32 am przez Alvaro Salvatierra, łącznie zmieniany 2 razy.
palermo (palermo.pbf)
nie lubię kierowania moją postacią i wiecznych śmieszków w grach, ale poza tym piszę dosłownie wszystko
31 y/o
For good luck!
169 cm
pielęgniarka na oddziale ratunkowym Mount Sinai Hospital
Awatar użytkownika
Merry Christmas, ya filthy animal!
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiŻeńskie
typ narracji3os.
czas narracjiprzeszły
postać
autor

It's happening again
How did it end?
STATUS: poszlo | 26/11
ObrazekObrazek
To był najlepszy i jednocześnie najgorszy okres w życiu Iris.
Gdy marzyła o ucieczce z domu nie przypuszczała, że zaprowadzi ją to tak daleko. Została pielęgniarką wojskową i bardzo szybko wyjechała na swoją pierwszą misję. Chciała wyjechać, chyba jeszcze nie do końca świadoma, co ją tam czeka. Była młoda, niedoświadczona, ale jednak ambitna i pracowita. Widziała rzeczy, które mroziły krew w żyłach i poznała ludzi, którzy przez cały ten okres byli jej rodziną.
Tam poznała też jego. Nie miało prawa nic się między nimi wydarzyć, ale jednak silne emocje zbliżają do siebie ludzi. Zaprzyjaźnili się, stali się dla siebie ważni i razem jakoś łatwiej było znieść brutalną codzienność.
Tylko ona nagle zniknęła. Odeszła, wróciła do kraju i od tego czasu się nie odzywała. Życie jej się zawaliło, tęskni i gdyby mogła – wróciłaby. Wróciłaby do tej pracy, do tych emocji, do tej adrenaliny i przede wszystkim… wróciłaby do niego. Ale nie ma drogi powrotu.
I naprawdę nie przypuszczała, że jeszcze kiedykolwiek się spotkają.

- mężczyzna, wojskowy, starszy od Iris – poznali się na Bliskim Wschodzie, gdzie stali się sobie bliscy. To twoja postać i nie chcę dużo narzucać poza tym jednym elementem. Oprócz tego? Wszystkie chwyty dozwolone, mógł mieć nawet żonę a relacja z Iris namieszała w głowie!
- Iris się odcięła, uciekła i urwała kontakt. Chorowała i nikomu o tym nie powiedziała. Chociaż za nim tęskni to zamknęła ten rozdział w swoim życiu i nie przypuszczała, że jeszcze się spotkają.
- To zaledwie szkic, który możemy dopasować do indywidualnych potrzeb – hulaj dusza, piekła nie ma. Lubię improwizować i wspólnymi siłami tworzyć relacje.
- nie zostawiaj mnie bez słowa, tylko tyle… plis! Jak ci nie podejdzie po paru postach to po prostu powiedz, na pewno się dogadamy
Ostatnio zmieniony śr lis 26, 2025 12:14 pm przez Iris Valentine, łącznie zmieniany 3 razy.
25 y/o
Welkom in Canada
174 cm
dziennikarka motoryzacyjna/street racer toronto sun
Awatar użytkownika
w domu, w głowie, w sercu mam ciemnię
może mnie wywołasz jak zdjęcie?
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

i need a family to drive me crazy
call me out when I'm low and lazy
STATUS: NIEAKTUALNE
ObrazekObrazek
Będzie krótko, zwięźle i na temat — poszukuję najstarszej siostry, która wraz z Kirą i astrid dorastała w eleganckim, prawniczym świecie Finchów. Wszystkie trzy od najmłodszy lat musiały liczyć się z tradycją i naciskiem na reputację, jednak w dużej mierze przeważała w nich osobista ciekawość, bunt wobec narzuconych norm i potrzeba eksplorowania życia na własnych zasadach. Pierwsza córka Finchów może być równie zbuntowana, co jej młodsze siostry, ale wcale nie musi. Może właśnie jako jedyna odnalazła się wśród oczekiwań rodziców i podążyła ich śladami, wybierając prestiżową drogę? To już zależy od ciebie.

preferowany wiek: 27-29;
wizerunek: fajnie, gdyby siostry były do siebie trochę podobne <3
bubek
nie lubię postów z ai i takich o niczym, braku zaangażowania w fabułę i kiedy druga strona nie wykazuje się inwencją twórczą
36 y/o
For good luck!
185 cm
det. ds. przestępczości zorganizowanej Toronto Police Service
Awatar użytkownika
uśmiechnięty ludzki wrak na lekach przeciwbólowych
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
typ narracji
czas narracji
postać
autor

years of love have been forgot in the hatred of a minute
STATUS: AKTUALNE | 03/11
ObrazekObrazek
Poznaliśmy się w Edmonton, kiedy stawiałem pierwsze kroki w nowym mieście. Zdawałaś się być tak samo zagubiona i wyraźnie poszukiwałaś kogoś, z kim mogłabyś dzielić swoją niedolę.
Nie pamiętam już nawet, kiedy dokładnie zaczęliśmy być dla siebie kimś więcej, bo czas ucieka, a trudne chwile przysłaniają mi wszystko to, co było dobre pomiędzy nami.
Dość łatwo zaprzepaścić lata starań i budowanych niespiesznie uczuć, bo przecież nigdy nie byliśmy mistrzami w ekspresowym rozwijaniu relacji. Wszystko działo się naturalnie, a rytm mijających miesięcy wyznaczał kolejne etapy zaangażowania.
Byłaś dla mnie namiastką rodziny po tym, kiedy ojciec i matka odeszli, a nad ich ciałami wyrosła skromna kamienna płyta z nazwiskiem, którego zostałem jedynym spadkobiercą.

Czasami zrzucam wszystko na karb wypadku, bo gdyby nie on, być może nadal bylibyśmy szczęśliwi, tyle, że tak nie jest... Wszystko zaczęło się psuć zdecydowanie wcześniej, tylko praca sprawiała, że nie przywiązywałem do tego zbytniej uwagi. Więzi stawały się kruche, tematy rozmów miałkie, a momenty radości ulotne.

Wiem, że do Toronto sprowadziłaś mnie z poczucia obowiązku, dusząc się tylko w mojej obecności, na którą przecież się skazałaś. Noszony na palcu pierścionek budził w Tobie i budzi nadal myśl, że nie masz już wyjścia. Podobnie czuję się ja. Żadne z nas nie chce przyznać, że droga, którą wspólnie kroczymy nieubłaganie zmierza ku rozwidleniu i nie ma opcji, abyśmy podążyli nią dalej ręka w rękę.


***

Poszukuję narzeczonej w wieku 33-36 lat

Dziewczyna pochodzi z Toronto, choć z uwagi na studia/pracę/inne sprawy, przez lata mieszkała w Edmonton.

W postach i KP postać nosi imię "Ilsa" choć można uznać, że jest to "przydomek" którym posługuje się jedynie Gus.

Zajęcie postaci, charakter etc. pełna dowolność, daj po prostu znać, jaki masz pomysł.

Może mylnie wrzucam w poszukiwania miłości, jednak myślę, że zanim dojdzie do ostatecznego zerwania, oddalenia się od siebie, będzie spora przestrzeń na dramy, inne zawirowania plus rozgrywki retrospekcyjne.

Nie wiem, gdzie zajdziemy, czy ostatecznie skończy się chłodem czy przyjaźnią. Zobaczmy!

Zapraszam na PW! <3
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
rem saverem
ogólnie lubię pogadać, jeśli ktoś ma bardziej "szalony" pomysł
ODPOWIEDZ

Wróć do „Organizacyne”