ODPOWIEDZ
39 y/o, 189 cm
🐍 egzekutor na usługach mafii (again) 🦂 freelancer
Awatar użytkownika
Były komandos Joint Task Force 2, powrócił do Toronto, aby odnaleźć brata i złoić mu tyłek;
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiżeńskie
postać
autor

Per aspera ad astra
STATUS: nieaktualne | 22/07
Obrazek
Poszukuję romantycznego wątku, który nie powinien być cukierkowy, a raczej oparty na napięciu, tajemnicach, moralnych wyborach i niejednoznaczności. Mam w głowie kilka koncepcji, o to one:

1. Kobieta mająca zwyczajne życie: Nie zna zasad półświatka. Dla Patricka to szansa na coś „normalnego”, ale im bardziej się zbliża, tym więcej zaczyna rozumieć. Im więcej wie – tym większe zagrożenie. Z jednej strony chce ją chronić, z drugiej – angażuje się coraz bardziej.

2. Dziennikarka śledcza / autorka podcastu true crime: początkująca lub znana, chcąca mieć przełom w swojej karierze. Bierze na tapete nielegalne interesy grubych ryb Toronto lub tajemnicze zgony. Ma to szczęście w nieszczęściu, że na swojej drodze napotyka Patricka.

3. Agentka pod przykrywką (FBI lub policjantka): Patrick zaczyna być rozpracowywany, są kłamstwa większe i mniejsze. Być może pojawi się bolesny dylemat, czy uczucie ma jakikolwiek sens skoro w obliczu prawdy jedynym rozwiązaniem będzie śmierć?

4. Kobieta z półświatka: córka bossa lub capo; napięcie polityczne, tajne układy, gra pozorów.

5. Wdowa po kimś, kogo zabił: Kilka lat temu Patrick wykonał zlecenie. Cel był oczywisty: człowiek, który zbyt wiele wiedział, zbyt często stawiał się ludziom stojącym wyżej. Mafia wydała wyrok – Patrick go wykonał. Czysto. Bez emocji, nazwisk i historii. Tylko numer, lokalizacja i polecenie. Kiedy odszedł z miejsca egzekucji, nie oglądał się za siebie. Nie był świadomy dramatu jaki się potem rozegrał.
Złość była silniejsza niż żałoba. Zaczęła od informacji – nazwisk, powiązań, źródeł. Świat, którego wcześniej nie rozumiała, zaczął układać się w czytelną sieć. Uczyła się, łączyła kropki, drążyła. Czasem ktoś ją zbywał, czasem próbowano ją przestraszyć. Nie ustąpiła. Zaczęła podążać jego śladami – a były słabe, bo Patrick zniknął. Wrócił i miało się okazać, że czas wcale nie leczy ran.

-----------------------------


♥ ukocham za wizerunek Meghann Fahy, ale oczywiście nie jest to wymóg (mam jedynie alergię na zbyt naciągnięte botoksem twarze);
♥ nie mam wymagań co do ilości postów; chciałabym jedynie, aby posty były przejrzyste i schludnie sformatowane (jasne, literówki się zdarzają i jest to okej), a logika postaci zachowana
♥ nie musimy wymieniać namiętnie wiadomości o naszych postaciach i ustalać wszystkiego od a do z; spontan bywa zbawienny dla twórczości

:podniet:

Ostatnio zmieniony śr lip 23, 2025 10:51 am przez Patrick Voclain, łącznie zmieniany 2 razy.
pepsi cola
metafory, które nie mają sensu / metagaming / "poetyckość" będąca grafomanią / grafomania / lanie wody, które w 99% jest niepotrzebne.
35 y/o, 188 cm
dyrektor operacyjny w Coldfield Development
Awatar użytkownika
everyone thinks that we’re perfect, Please don’t let them look through the curtains
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

rich, privlieged and influential, but free? not necessarily
przyrodnie rodzeństwo
STATUS: AKTUALNE | 21.07
ObrazekObrazek
Niczym jabłka, nie spadliśmy daleko od jabłoni, ale czasami jabłoń jest zgniła i wydaje tylko takie owoce

Rodzina Coldfield ma wszystko, czego można by chcieć: pieniądze, przywileje, wpływy, sławę wśród elit Toronto, zapewnioną przyszłość, dzięki firmie developerskiej. Jednak pod płaszczykiem idealnej rodziny, biznesmenów i filantropów, kryją się skomplikowane rodzinne relacje, ścierające się strefy wpływów, zazdrość i rozszalały egocentryzm, oraz dążenie, aby ten perfekcyjny wizerunek utrzymać.

Głowa rodziny - Connor Coldfield, przejął stery rodzinnej firmy i z pierwszą żoną miał dwoje dzieci: Calluma i Malcolma. Callum miał cztery lata, gdy jego matka zginęła w wypadku samochodowym. Papa Coldfield pocieszył się po kilku miesiącach, gdy ponownie się ożenił, tworząc pewnego rodzaju podział w rodzinie, ponieważ z upływem czasu Callum zaczął darzyć macochę niechęcią, a pojawienie się przyrodniego rodzeństwa, tylko skomplikowało już i tak trudne relacje rodzinne.
Rodzina Coldfield
- Callum - 35 lat, dyrektor operacyjny w firmie,
- Malcolm - 34 lat, dyrektor finansowy
- Asha Coldfield - 28 lat, łyżwiarka figurowa
- Rosalyn Coldfield - 22 lata, studentka
- przyrodni brat - 20-29 lat.

Właśnie tego przyrodniego rodzeństwa poszukuję. Mimo różnicy wieku, wszystkie latorośle były wychowywane podobnie, wymagane były najlepsze oceny i zachowanie, a jednocześnie podsycana była rywalizacja i zazdrość, jeśli któreś z rodzeństwa czymś się wyróżniło. Była też nagroda: rodzinna firma, ojciec oczekiwał od rodzeństwa, że pójdą w jego ślady i zajmą właściwe miejsce w strukturach firmy. Z tych względów stawiam raczej na niełatwe interakcje między rodzeństwem. Mile widziane jest jeśli rodzeństwo będzie pracować w firmie lub się odpowiednio kształcić, chociaż jeśli któreś postanowi nieco zboczyć z kursu, ale zająć cieszące się respektem stanowisko w innej branży, w rodzinie również będzie to akceptowalne :D. Oczywiście nie wykluczam również istnienie jednej czarnej owcy w rodzinie, bo wiadomo, że każda musi mieć swoją. Rodzeństwo związane z firmą ma swoje kilkuprocentowe udziały. Oliwy do ognia rodzinnych relacji mógł dodać też fakt, że od kilku lat Callum piastuje funkcję dyrektora operacyjnego, i papa Coldfield oficjalnie ogłosił, że Callum przejmie po nim firmę i część udziałów.

Edit: dwie piękne siostrzyczki znalezione <3 aczkolwiek chętnie powitamy w gromadce brata, fajnie gdyby również był jakoś związany z firmą. Zapraszamy gorąco !
Ostatnio zmieniony czw lip 24, 2025 2:34 pm przez Callum Coldfield, łącznie zmieniany 3 razy.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
mamabear
28 y/o, 165 cm
rezydentka na pediatrii szpital
Awatar użytkownika
I will not fall for any of the following: alcoholics, workaholics, commitment phobics, people with girlfriends or wives, misogynists, megalomanics, chauvists, emotional fuckwits or freeloaders, perverts.
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
postać
autor

can't live if living is without you
pomożemy sobie nawzajem? | współlokator?
STATUS: AKTUALNE | 27/07
ObrazekObrazek
Miał być ślub. Miało być wreszcie moje happily and ever after. A jedyne co aktualnie mam to okrutnie mały pokój w okrutnie małym mieszkaniu. Które dodatkowo dzielę z tobą.
Z domu mojego narzeczonego wyniosłam się w niecałe 24 godziny po tym jak oświadczył, że "to chyba jednak nie to". Do mojego wesela został niecały miesiąc, wszystko było już kupione, zamówione, moja suknia ślubna czekała jedynie na pokazanie jej większej publice. Potem w sieci znalazłam twoje ogłoszenie o wolnym pokoju, to było jedyne ogłoszenie, które mieściło się w moim przedziale cenowym.
Potem jak się dowiedziałam, sam się dopiero co rozstałeś ze swoją dziewczyną, dlatego nie narzekasz (aż tak głośno), że piąty raz w ciągu trzech dni oglądam Bridget Jones w salonie. Albo, że moją główną playlistą puszczaną na spotify jest ta o nazwie "breakup songs to scream in the car 2025".
Obydwoje snujemy się po mieszkaniu jak duchy, burczemy na siebie w odpowiedziach, chociaż obydwoje wiemy jak się czuje druga osoba. Ja próbuję jak ognia omijać dużą szafę w przedpokoju bo to tam skrywa się mój Biały Potwór (tak nazywam swoją suknię ślubną), ty podskakujesz na każde powiadomienie w telefonie, licząc, że to od niej, że napisze "przepraszam, wróćmy do siebie, kocham cię okrutnie".
Aż pewnego dnia, po pijaku, jedząc śmieciowe żarcie na kanapie, zauważamy, że twoja była (a może mój narzeczony?) wstawiła zdjęcie na instagrama z innym. My dalej jesteśmy tymi żałosnymi frajerami, którzy opłakują swoją przeszłość, a inni ruszają dalej ze swoim życiem. Coś musimy z tym zrobić, prawda?

Dodatkowe informacje:
- szukam chłopaka, który niedawno rozstał się ze swoją dziewczyną i żeby móc opłacać dalej swoje mieszkanie, pilnie poszukiwał współlokatorki
- wiekowo nie jest to dla mnie istotne, ale fajnie jakby był w wieku zbliżonym do mojej postaci (27-32?)
- dlaczego się rozstał, czy dalej ma z nią kontakt - to wszystko jest dla waszej decyzji! jednak dla pełni wizji fajnie by było gdyby to rozstanie go tak samo rozwaliło, jak moją postać
- chciałabym, żeby wspólnie przechodzili swoje rozstania; mogą jednego dnia narzekać na swoich byłych, innego wyzywać z całego serca, pić alkohol, oglądać smętne filmy, wypychać siebie nawzajem z kanapy, żeby ruszyć ze swoim życiem, wściekać na siebie bo druga osoba zostawiła znowu syf w kuchni i łazience. Mogą nawet próbować zachęcać drugą osobę na randki z innymi, być skrzydłowym, równocześnie polepszając swoją relację ze zwykłych współlokatorów, na... No chyba na coś więcej. Bo po jakimś czasie dziewczyna zauważy, że ten smutny chłopak siedzący po drugiej stronie kanapy jest jednak bardzo przystojny, całkiem zabawny, a nawet czarujący. Ale to chyba tylko hormony, prawda? Zbliża się data jej ślubu do którego nie dojdzie, to nie może być tak, że zadurzyła się w swoim współlokatorze. Prawda?
- co więcej, by dodać dramaturgii, zawsze można przejść przez fazę "czy możemy udawać związek, żeby nasi eks też byli zazdrośni?
- mam dużo pomysłów na rozgrywki, ale zawsze z wielką chęcią przyjmuję inne pomysły i rozmawiam co jeszcze się może wydarzyć! Absolutnie nie mam żadnego szczegółowego planu, let's go with the flow.
- moje gry to miks zabawnych (bo jasne, może i Winnie jest smutna ale bez przesady, humor w postach jest bardzo istotny) i tych dramatycznych, bo dawka mocnych rozterek miłosnych jest bardzo ważna
- proszę pisać na pw, jestem ponoć spoko!
- nie wiem jaki jest plan na tą relację, nigdy niczego nie planuję jako "ostateczny koniec"
.
Ostatnio zmieniony ndz lip 27, 2025 9:55 pm przez Winnie Bloomfield, łącznie zmieniany 1 raz.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
autor natchniony
28 y/o, 165 cm
rezydentka na pediatrii szpital
Awatar użytkownika
I will not fall for any of the following: alcoholics, workaholics, commitment phobics, people with girlfriends or wives, misogynists, megalomanics, chauvists, emotional fuckwits or freeloaders, perverts.
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
postać
autor

You were my everything
now you're my nothing
STATUS: ZAJĘTE | 21/07
ObrazekObrazek
Byliśmy związkiem idealnym - byłam zapatrzona w Ciebie jak w bezchmurne nocne niebo, które upstrzone jest gwiazdami. Byłam przekonana, że ty też na mnie tak patrzyłeś... Byliśmy razem od czterech lat, od roku zaręczeni. Poznaliśmy się przez wspólnych znajomych, a może na imprezie? Tak czy siak, każdy był przekonany, że miłość między nami to już na zawsze. Że ten ślub to tylko formalność.
Wspólnie planowaliśmy ten dzień, chociaż faktycznie od jakiegoś czasu byłeś bardziej nieobecny. Myślałam, że to stres w pracy, może twoja rodzina przysparzała dodatkowych problemów. Ale to nic, bo byliśmy gotowi spędzić całą resztę życia, więc naprawdę nie powinnam być zła, że zapominałeś o zajęciach tanecznych na których uczyliśmy się wspólnego tańca. Nie przeszkadzało mi też to, że sama musiałam próbować próbnego tortu, oraz nie przeszkadzało mi, że to ja byłam odpowiedzialna za rozsyłanie wszystkich zaproszeń.
Ale ty przyszedłeś jednego poniedziałku do domu i powiedziałeś, że to nie ma sensu. Że to się nie uda. Że nie widzisz tej przyszłości i że jest ci bardzo przykro, ale musimy się rozejść.
Miałeś chyba nawet łzy w oczach, tak jakbyś sam nie dowierzał? Tak jakbyś tego wcale nie chciał? Ja nawet w odpowiedzi na te słowa parsknęłam cynicznym śmiechem, byłam pewna, że to jakiś najgorszy na świecie żart. Myślałam, że jesteś pijany, dostałeś udaru, ktoś trzymał pistolet przy twojej głowie i kazał ci tak kłamać, ale... Nie. Nie, ty właśnie naprawdę wyrzucałeś naszą czteroletnią historię do śmieci. Naszą historię, która miała być wieczna.
Ale dlaczego? Nigdy nie dostałam tej odpowiedzi. Po prostu, to się nie uda, mruczałeś pod nosem, krążąc po kuchni i próbując nie patrzeć mi w oczy. Roztrzaskałam wtedy całą naszą zastawę kuchenną, chciałam, żebyś spojrzał mi w oczy, chciałam się pokłócić, wyciągnąć z ciebie jakieś emocje, ale byłeś tchórzem.
W przeciągu doby spakowałam wszystkie swoje rzeczy, mimo, że mówiłeś, że to ty możesz się wynieść. Ale ja nie chciałam być już w tym miejscu, nie chciałam patrzeć na nasze wszystkie wspólne rzeczy, wyobrażać sobie co by było gdyby...

Dodatkowe informacje:
- całą przeszłość naszych postaci z chęcią stworzyłabym wspólnie! tak żeby pasowała zarówno do twojej postaci, jak i mojej
- powód zerwania? pomyślmy nad tym razem - nie zależy mi na tym, żeby robić z twojej postaci tego najgorszego. może działo się coś, o czym Winnie nie wiedziała? może zachorowałeś, nie chciałeś tego przechodzić z moją postacią? może faktycznie przemyślałeś, że ślub nie jest dla ciebie? może pojawiła się inna postać z przeszłości, która rozgrzała twoje serce bardziej niż Winnie i to z nią woli spędzić życie? kłótnie między nimi mogły pojawiać się już wcześniej, a zerwanie to była tylko formalność, którą twoja postać przyspieszyła?
- Winnie będzie okrutnie przeżywać to zerwanie, zdarzy się, że pijana zadzwoni do niego, może będzie pisać okrutne esemesy, potem będzie go ignorować, próbować wrócić, wykłócać się, krzyczeć, wyzywać gdzie się nie pojawi, milczeć jak zaklęta, pełen zakres
- myślę, że wspólne miejsce pracy może być ciekawym dodatkiem, ale absolutnie nieobowiązkowym, zawsze się znajdą powody, żeby wpadali na siebie i cierpieli z różnych powodów :lol:
- nawet jeśli piszę kłótnię, scenę naładowaną negatwnymi emocjami, mam tendencję do wrzucania śmieszków, a już na pewno sprawiania żeby moja postać w jakiś sposób się wygłupiła - przede wszystkim, nie lubię nudy!
- zapraszam na priv, na wiele potrafię przystać i wiele można nazmieniać, jestem bardzo ugodowa i chętna do rozmawiania o innych rozkminach
- nie wiem jaki jest plan na tą relację, nigdy niczego nie planuję jako "ostateczny koniec"
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
autor natchniony
0 y/o, 0 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

I'd rather be with you
STATUS: AKTUALNE | 13/08
ObrazekObrazek
Nigdy nie przypuszczała, że można dla kogoś tak stracić głowę i poświęcić wszystko.
Z początku na nic takiego się nie zanosiło. Był tylko jednym z wielu stażystów. Zdolnym i przebojowym, to prawda. Ona, na tym etapie kariery i piastowanym stanowisku miała zupełnie inne obowiązki. Zabawne, nie poznali się nawet dobrze przez dłuższy czas. Mijała go na szpitalnych korytarzach. Wydawała polecenia i prosiła o pomoce w różnych sprawach. Jego oblicze i walory fizyczne nie umknęły jej uwadze. Do tego momentu zachowywała jednak pełną profesjonalność.
Później przeszli do krótkich wymian zdań. Te z każdym tygodniem przeradzały się w dłuższe konwersacje. Trochę chętniej służyła mu pomocą. Mentorowała mu, dawała dobre rady. Nie mogła wytłumaczyć, dlaczego jego wzrok tak na nią działa. Dlaczego jest jej przyjemnie w jego towarzystwie.
Nie była pewna, kiedy sytuacja na dobre wymknęła się spod kontroli.
Podwózka do domu, kiedy o to poprosił. Przysługa, o którą zabiegała ona. Wspólne wyjście do restauracji, wszakże nic nie znaczące. Rozmowy o podłożu zawodowym. Wyjazd służbowy...
Tak właśnie minął jej ostatni rok. Rok, którego symbolem były dokumenty rozwodowe, które właśnie miała złożyć na ręce męża. Rok, który wywrócił jej życie do góry nogami... W którym ON wywrócił jej życie do góry nogami...


Coś o mojej postaci?
Potencjalna pani będzie doświadczoną panią doktor w wieku 45-50 lat. Prawdopodobnie będzie ordynatorką któregoś z oddziałów a może vice-dyrektorką samego szpitala (przy czym lekarzem również). Jest na etapie przechodzenia przez rozwód bądź takowy przeszła w niedalekiej przeszłości. Nie jestem pewna co do posiadanych dzieci i porzucenia całej rodziny a nie tylko męża, ale jest to również opcja do rozważenia.

Kogo szukam?
Młodego lekarza (może być stażysta lub ciągle rezydent), najchętniej w wieku 23-30 lat, z którym moja postać nawiązała romans, a teraz wchodzi w związek. Może być energiczny, uparty, zawadiacki, przebojowy, bądź cichy, spokojny, uważny, opanowany, nazbyt dorosły jak na swój wiek.

Jak widzę relację?
Najchętniej chciałabym zacząć od etapu, kiedy przeszli już od nic nieznaczących spotkań, poprzez romans, aż do teraz, gdy właśnie będą próbować wspólnie stworzyć związek. Nie będzie on głośny, raczej nadal będą się ze sobą ukrywać, lecz w gierkach tajemnica jak najbardziej będzie wychodzić na jaw. Pani doktor będzie wtedy rozwódką, rzucając swojego męża (lub całą rodzinę), by być z młodym lekarzem.
Nie wykluczam jednak możliwości, abyśmy zaczęli od trochę wcześniejszego momentu, czyli chwili, gdzie zaczynają się potajemnie spotykać, wychodzić poza pracą. Ona zabiera go na podróże służbowe bądź zaprasza, gdy męża nie ma w domu.
W grach chciałabym skupić się na zmianach ich relacji w obliczu faktu, iż zdecydowali się być ze sobą na serio, a także co oczywiste, na różnicy wieku, która ich dzieli. W dodatku, łączenie utrzymywanej w tajemnicy relacji z pracą w tym samym miejscu też nie powinno należeć do najłatwiejszych. Możemy namieszać bardziej, nie zapominając o mężu bądź całej rodzinie, którą porzuciła.

Wypatruję zarówno humoru, jak i dram, czyli jak w typowej obyczajówce. Ta relacja ma być główną osią historii mojej postaci, a także przyczyną do jej istnienia na tym forum (przy czym absolutnie nie zabraniam nawiązywania innych relacji, gierek czy kreślenia historii z innymi graczami). Dlatego, szukam kogoś, kto będzie miał podobnie i będzie trochę mocniej zaangażowany w tą relację, aniżeli traktował ją po macoszemu lub jako poboczny wątek.

Jestem otwarta na burzę mózgów oraz inne pomysły, które mogłyby jeszcze bardziej urozmaicić mój pomysł i tą relację.

Zapraszam gorąco! <3
Ostatnio zmieniony śr sie 13, 2025 12:10 am przez doctor doctor, łącznie zmieniany 2 razy.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
gall anonim
39 y/o, 190 cm
sierżant / detektyw komenda policji
Awatar użytkownika
pan detektyw i już nawet sierżant, poszukujący zabójcy ojca, skupiony na sobie, odrzucony przez kumpele z pracy, w której był zakochany..
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkizaimki
postać
autor

z miłości do pracy...
sam szuka jej w...pracy.
STATUS: AKTUALNE | 21/07
ObrazekObrazek
Poszukiwana!
Pani policjantka, agentka FBI, ktoś z tego typu zawodem, tak aby byli blisko siebie od w sumie zawsze. Była chwila gdy był w LA, ale w momencie gdy wrócił mogli się poznać, współpracować lub robić sobie wręcz przeciwnie na złość. Różne przeboje życia zaprowadziły ich jednak do momentu gdy zwykła rozmowa w jakiś sposób naprawiła ich stosunki. Oboje mieli swoje życie po pracy, ale ten jeden czy drugi drink zbliżył ich do siebie. Nie wiedział czy kogoś ma czy też nie, zwiedzając jej sypialnie był po prostu napędzony alkoholem i pożądaniem. Nie myślał o tym gdzie to zabrnie, że będzie chciał dużo więcej i mocniej, że się w niej w pewnym momencie zakocha. I tutaj może się pojawić niespodziewanie jej facet, jej były, jej narzeczony lub ktoś do kogo wróci, burząc przy tym jego marzenia. Grant chciał od niej więcej niż kilka przelotnych spojrzeń, uśmiechów sugerujących poprzednią noc czy szeptów o tym, że "ma zgrabny tyłek". Jego uczucia pozostały w jakiś sposób zdeptane, ale co gorsza widują się wciąż i trudno stwierdzić czy to jest dobre dla nich samych.
Nie usłyszał od niej decyzji, nie usłyszał odpowiedzi.
Może Ona sama ma wątpliwości w kwestii tego czego chcę? Może praca i miłość nie powinna iść w parze. To zło ostateczne w jej mniemaniu? A może tylko chciała wykorzystać Granta, polegając na jego dobrym sercu? Na pewno dla niego to znaczyć zaczęło więcej i nie daje za wygraną, chcąc konfrontacji ostatecznej.
Mętlik w głowie, mętlik w pracy, mętlik w sercu. To wszystko zaczyna odbijać się na nim samym, to doprowadza go do szewskiej pasji. Chciałby coś zrobić, ale nie może kazać jej siebie pokochać...


Co jak chcę od Ciebie?
>> pani w podobnym wieku od 30+,
>> pani pracująca dla policji, FBI, CIA, co chcesz,
>> relacja polegająca na kotłujących się emocjach, miłości którą wyprzeda rozum i może jej własne wyrzuty sumienia względem partnera, ex faceta czy innych dowolnie wybranych rzeczy,
>> możemy pójść w wpadkę, w uraz poważny, postrzał czy inne takowe dla akcji i reakcji,
>> dowolne zmieniane pomysłu, własne sugestie i podpowiedzi, wszystko mile widziane, nie musi być po mojemu więc dawaj na PW,
>> to może być już aktywna postać, jeśli w jakimś stopniu to się łączy.
gall anonim
zagram wszystko w granicach smaku, bez brutalnego przelewu krwi i krzywdzenia kobiet, dzieci, zwierząt.
28 y/o, 165 cm
rezydentka na pediatrii szpital
Awatar użytkownika
I will not fall for any of the following: alcoholics, workaholics, commitment phobics, people with girlfriends or wives, misogynists, megalomanics, chauvists, emotional fuckwits or freeloaders, perverts.
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
postać
autor

to my brothers and sisters
what a bunch of assholes
STATUS: AKTUALNE | 27/07
ObrazekObrazek
Nie byliśmy bogaci, chodziliśmy do publicznych szkół, większość czasu spędzaliśmy na podwórku na których zdzieraliśmy sobie kolana, biliśmy się o ładniejszy patyk i podtykaliśmy nogi, żeby ta druga osoba się wywróciła. W domu biliśmy się tak bardzo, że rodzice musieli nas siłą rozdzielać, a kłótnia zwykle działa się o pilota. To nie tak, że się nie lubiliśmy - to były zwykłe kłótnie rodzeństwa. Bo tylko my się mogliśmy tak wyzywać, ale jak tylko ktoś z naszej paczki obrywał od innych ludzi, potrafiliśmy stanąć w pełnym szyku do obrony. A potem wracaliśmy do otwartej wojny między nami.
Nasi rodzice się rozstali kiedy miałam 11 lat, wy byliście trochę starsi. Jak przeżyliście to rozstanie? Zaakceptowaliście czy płakaliście do poduszki nocą, podobnie do mnie?

Więcej informacji:
- szukam dwójki rodzeństwa:
brat - Clifford Bloomfield
siostra - wiek 28+
- czym się zajmujecie? gdzie pracujecie? macie ogarnięte życie czy jednak nie do końca? zostawiam wam pełną dowolność
- chciałabym, żeby to była relacja w której w jednym zdaniu mogą zwyzywać się od najgorszych, a później przytulić i powiedzieć, że super dziś wyglądasz, są w stanie skoczyć za sobą do ognia, ale nie boją się powiedzieć sobie najbrutalniejszą prawdę
- miejmy faktycznie istniejącą relację, proszę!
Ostatnio zmieniony ndz lip 27, 2025 9:55 pm przez Winnie Bloomfield, łącznie zmieniany 2 razy.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
autor natchniony
28 y/o, 168 cm
kobieta pracująca i wokalistka w punkowym zespole toxic
Awatar użytkownika
all eyes on me
in the center of the ring
just like a circus
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
postać
autor

and i'm afraid
i'll miss you forever
STATUS: aktualne | 22/07
ObrazekObrazek
Sama nie wiem, kiedy to się zaczęło.
Może, gdy spotkaliśmy się po raz pierwszy, gdy trwałam gdzieś pośrodku tłumu nieznajomych twarzy, gdy stałam nad samą przepaścią, niespokojnie rozważając kolejny ruch, a ty rzuciłeś w ma stronę najprostsze "Wszystko w porządku?"
Może to było wtedy, gdy poświęciłeś mi kolejną godzinę, gdy powoli odkrywałeś kolejne warstwy traumy dzieciństwa, gdy stałeś się powiernikiem sekretów i niespełnionych marzeń, gdy na mojej twarzy pojawiały się wymieszane z tuszem łzy, leniwie kreśląc ślady bólu na bladych policzkach.
Może wtedy, gdy dane mi było doświadczyć Twego uśmiechu, zmarszczek rysujących się w kącikach oczu i tego pieprzonego dołeczka, odmładzającego buzię o kilka ładnych lat.
Może wtedy, gdy nie chciałeś w zamian nic; gdy Twa altruistyczna dusza nie oczekiwała zapłaty, nie zadawałeś niezbędnych pytań, nie dusiłeś mych pochopnych decyzji czy idiotycznych idei w samym zarodku, oferując wolność, tą wolność, której tak bardzo pragnęłam.

Z czasem coś się zmieniło.
Ciepły dotyk palców, gdy by weprzeć mimowolnie łapałeś za mą dłoń, rozchodził się dreszczem po całym ciele, a ukradkowe spojrzenia, gdy patrzyłam prosto w Twoje oczy, podziwiając ich bezkresny spokój, przyprawiały o zbyt szybkie bicie serca.
Z tym wszystkim wiązał się strach; strach o to do czego to wszystko powoli dążyło, strach o relację zbudowaną na zaufaniu i hektolitrach wsparcia - najczystszą w swej postaci przyjaźń.

To wtedy się odsunęłam.
Przestałam odpowiadać na smsy, nie odbierałam telefonów, nie pojawiałam się w Twym mieszkaniu w samym środku nocy, by podzielić się z Tobą wszystkim tym co nie pozwalało spać - a Ty na to pozwoliłeś - ale nie mam do Ciebie żalu; w końcu jako jedyny na świecie wiesz, jak bardzo jestem uparta, jak bezkompromisowo brnę przed siebie, nieustannie gubiąc drogę w labiryncie życia.
Ciepło towarzyszy mi zawsze, gdy o Tobie myślę i już chyba boli trochę mniej - t ę s k n i e - czasem łapię za telefon, na ekranie pojawiają się linijki nigdy niewypowiedzianych słów, a w mej szufladzie kurzą teksty piosenek, których nigdy nie będzie Ci dane usłyszeć, i w tamtych chwilach, chyba pierwszy raz brakuje mi odwagi,
bo czy da się naprawić coś, co nigdy nie miało miejsca?

______________________


Poszukuje postaci w wieku 28-38 lat, nie musi to być relacja nastawiona tylko wyłącznie na romans i nie musi to być też end game - Twoja postać może mieć teraz partnerkę i prawię ułożone życie, ale też być w totalnej rozsypce. Rzeczy opisane w powyższej treści miały miejsce kilka lat temu, oni od tamtego czasu nie mieli ze sobą całkowicie kontaktu; być może pan opuścił Toronto, być może zajął się swoim własnym życiem, bo pokochał kobietę o spokojniejszym przysposobieniu; on też mógł nigdy nie patrzeć na nią jak na potencjalną partnerkę, chociażby ze względu na dzielącą ich różnice wieku, mimowolnie friendzonując Izzy, chociaż ona też nigdy świadomie nie dała mu odczuć, że rodzi się w niej głębsze uczucie, jednak liczę na to, że coś poważnego się tutaj pojawi.
Nie jestem bardzo wymagającym graczem; lubię wątki wszelkiego rodzaju, na początku będzie raczej melancholijnie, ale razem z ponownym rozwojem relacji, możemy zacząć pisać i luźniejsze treści, bo przyznam szczerze, że Izzy jest postacią stworzoną do pisania totalnej bredni, nie zmienia to faktu, że lubię też tworzyć poważne teksty.
Nie mam wymagań do wizerunku i jestem otwarta na wszelkie sugestie, to jest tylko szkielet tego co mogłoby się między nimi wydarzyć, więc chętnych zapraszam do siebie na priv <3
sałata
byleby nie AI
36 y/o, 193 cm
Lekarz / wykładowca Szpital / Uniwersytet
Awatar użytkownika
pracoholik i emocjonalne drewno z przesadnym zamiłowaniem do adrenaliny;
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkizaimki
postać
autor

Best friend
co tu więcej dodawać...
STATUS: AKTUALNE | 22.07
Szukam ziomeczka, najlepiej w podobnym wieku, najlepiej pochodzącego z Toronto, abyśmy mogli mieć zaczepienie w postaci "chodzili razem do szkoły". Oczywiście inne pomysły ewentualnego, historycznego zapoznania też wchodzą w grę.

Jeśli chodzi o wymagania to głównie chodzi o to, aby był osobowościowym przeciwieństwem Kostii, tj. nie miał kija w dupie i wiecznego betonu na ryju. Wiecie, to ten ziomek co jak matka mówiła "A jak X wskoczy w ogień to Ty też to zrobisz?" Otóż tak, zrobię. Brothers from another mother i te sprawy.

Nie mam nic przeciwko, aby aktualnie był w półświatku, warunek jest taki, że skręcił w tę stronę po wielu latach przyjaźni, bo generalnie Kostia nie zakumplowałby się z kimś kto od początku miał jakieś lewe papiery. Trzeba być jednak przygotowanym wtedy na trucie dupy z jego strony, że jednak powinien się ogarnąć i wrócić do jasnej strony mocy.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
Kostek
Korzystania z AI
36 y/o, 196 cm
aktor filmowy i telewizyjny / plan zdjęciowy w Kanadzie i Turcji
Awatar użytkownika
Cemil (czyt. Dżemil) jest kanadyjsko-tureckim aktorem. Należy do osób ambitnych i lubiących wyzwania. Mieszkał przez 12 lat w Stambule, do którego myśli się przeprowadzić w przyszłości.
Jest empatyczny, towarzyski i udziela się charytatywnie. Chciałby się ustatkować, ale jego ukochana Eden ma już chłopaka, tylko... czy to na pewno jest problem? ♥
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona, jej
postać
autor

Najlepszy przyjaciel
STATUS: NIEAKTUALNE 30/07
ObrazekObrazek
Szukam dla Cema najlepszego przyjaciela, w podobnym wieku. Mogą się znać ze szkoły (jeśli w ogóle mieli okazję w niej się poznać, chodzi o to, żeby był ustawiony finansowo jak Cem), ale nie jest to żaden wymógł. Równie dobrze mogli się poznać przez wspólnych znajomych, albo połączyła ich ta sama pasja - no dowolna historia tu wchodzi.
Zależy mi na tym, by zawsze mogli na siebie liczyć. Panowie wierzą sobie bezgranicznie i spotykają się, kiedy tylko mogą. A to idą na mecz, a to się napić, lub po prostu przesiadują jeden u drugiego. Wiemy, o co chodzi. Jeśli coś się dzieje, drugi się pojawia. Nie jest dla mnie ważne jakie ma pochodzenie, czy majętność - połączyła ich jakaś wspólna historia i od tamtego czasu budowali swoją relację. Kiedy Cem wyjechał, utrzymywali kontakt, więc zawsze jeden z drugim wiedział, co się z nim działo. O konkretach pogadamy na priv, by wymyślić wspólną przygodę, dzięki której się poznali. Zapraszam serdecznie <3
Ostatnio zmieniony śr lip 30, 2025 5:12 pm przez Cem Ayers, łącznie zmieniany 5 razy.
Angellore / dc: xangellorex
wyjdzie po ewentualnych ustaleniach
ODPOWIEDZ

Wróć do „Organizacyne”