You told me you loved me
So why did you go away?
STATUS: AKTUALNE | 06.08


Był jej pierwszym poważnym zauroczeniem. Był pierwszym facetem, o którym mogła powiedzieć, że się zakochała. Był pierwszym, od którego usłyszała kocham i któremu sama to powiedziała. Był jej najlepszym przyjacielem, pierwszym kochankiem i chłopakiem, którego przedstawiła rodzicom. Myślała, że był jej bratnią duszą, ale była młoda, głupia i naiwna. Zaczęło się między nimi psuć w najgorszym możliwym momencie, a ona nie wytrzymała presji. Nawarstwiały się problemy w domu, o których uparcie nie chciała mówić oraz problemy w związku, w którym liczyła przecież na bezwarunkowe wsparcie. Pojawiało się coraz więcej kłótni i idiotycznych dramatów o nic. W końcu ich drogi się rozeszły. Fanny nie miała siły walczyć zarówno o swoją rodzinę jak i związek, musiała skupić się na jednym i wybrała rodzinę. Robiąc bardzo, bardzo głupie rzeczy, żeby tej rodzinie pomóc. Ale to wcale nie znaczy, że za nim nie tęskni, że nie czuje tego charakterystycznego ścisku w żołądku, gdy o nim myśli i nie zastanawia się nad telefonem w środku nocy, gdy ma już dość płakania w poduszkę.
- chłopak pi razy oko w wieku Fanny – może być starszy, ale jednak powiedzmy, że do 10 lat w górę. Tak w miarę przyzwoicie. Spotykali się przez dłuższą chwilę, a on był jej pierwszym (i ostatnim) poważnym związkiem i kimś, do kogo coś czuła.
- rozstali się, gdy pojawiły się jej problemy rodzinne, o których ona nie chciała mówić, a które bez wątpienia miały na nią ogromny wpływ. Potrzebowała go wtedy jak nigdy wcześniej, nadal potrzebuje, ale nie umiała walczyć o tak wiele rzeczy na raz.
- od czasu rozstania narobiła głupot, więc niekoniecznie da się to naprawić, ale hej… można spróbować! A można iść w tysiąc innych scenariuszy, które możemy wspólnie ustalić
- lubię, gdy wątek budują dwie strony, więc chciałabym się dogadać i wspólnymi siłami ogarnąć coś ciekawego. Jestem otwarta na wszelkie propozycje, sugestie i wizje, bo to u góry równie dobrze można potraktować jako szkic.
- chłopak pi razy oko w wieku Fanny – może być starszy, ale jednak powiedzmy, że do 10 lat w górę. Tak w miarę przyzwoicie. Spotykali się przez dłuższą chwilę, a on był jej pierwszym (i ostatnim) poważnym związkiem i kimś, do kogo coś czuła.
- rozstali się, gdy pojawiły się jej problemy rodzinne, o których ona nie chciała mówić, a które bez wątpienia miały na nią ogromny wpływ. Potrzebowała go wtedy jak nigdy wcześniej, nadal potrzebuje, ale nie umiała walczyć o tak wiele rzeczy na raz.
- od czasu rozstania narobiła głupot, więc niekoniecznie da się to naprawić, ale hej… można spróbować! A można iść w tysiąc innych scenariuszy, które możemy wspólnie ustalić
- lubię, gdy wątek budują dwie strony, więc chciałabym się dogadać i wspólnymi siłami ogarnąć coś ciekawego. Jestem otwarta na wszelkie propozycje, sugestie i wizje, bo to u góry równie dobrze można potraktować jako szkic.