55 y/o, 185 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

and this morning is amazing and so are you
STATUS: AKTUALNE | 30/07
ObrazekObrazek
Był początek lutego. Stałeś oparty o mur i paliłeś papierosa — oh, to takie typowe. Miałeś włosy zafarbowane na ten komiczny platynowy blond i pod skórzaną kurtką nosiłeś koszulkę Sex Pistols. Sam wyglądałeś, jakbyś wyrwał się z jakiegoś punkowego zespołu sprzed lat. Zapytałem, czy masz ogień (chociaż zapalniczkę trzymałem w kieszeni), odpowiedziałeś, że nie. Spaliliśmy wtedy twojego papierosa razem.
Chciałeś wrócić ze mną, ale uznałem, że jestem za stary na sprowadzanie obcych do mieszkania. Ty uznałeś, że z tobą jest wręcz przeciwnie — świętowałeś wtedy trzydzieste urodziny.

Nie myślałem, że spotkamy się ponownie, ale już pod koniec marca przyniosłeś te wszystkie swoje rośliny doniczkowe pod moje drzwi, a na półkach postawiłeś ramki ze zdjęciami swoich psów z dzieciństwa. Bliscy się śmiali, że jesteś dla mnie tym, czym motory dla innych facetów po pięćdziesiątce i może mieli rację, ale byłeś magnesem — przyciągałeś. Dlatego zrobiłem ci miejsce dla tych wielkich doniczek i nie przerywałem, gdy ponownie opowiadałeś o tym kundlu, co go znalazłeś, jak miałeś siedem lat.

Byliśmy razem świetni. Co wieczór wychodziliśmy do innych miejsc. Siedzieliśmy przy odosobnionych stolikach, najdalszych fotelach w kinach i staliśmy na samym tyle na koncertach. Ironicznie opowiadaliśmy o innych, wiedząc, że inni ironicznie myślą o nas. Potem wracaliśmy do domu, paliliśmy skręty i słuchaliśmy muzyki z zakupionych wcześniej płyt.
Powiedzieliśmy sobie, że to tylko na chwilę. Właśnie wkraczałeś w to całe prawdziwie dorosłe życie, a ja całe dnie mógłbym spędzać na polu golfowym, gdybym grał w golfa.
Nie wiem, dlaczego nie chcieliśmy traktować tego poważnie, ale świetnie nam szło udawanie, że zależy nam na sobie tylko na niby.

kogo szukam:
  • faceta młodszego od Watersa (maksymalna różnica to 20 lat) do niepoważnej poważnej relacji
  • kiedyś powiedzieli sobie, że nie będzie trwać to wiecznie, bo za dużo ich dzieli i tak żyją od kilku lat razem przekonani, że to tylko na chwilę
  • wizerunek i historia to pole do popisu (ale mam swoje ulubione wizerunki :stickhihi:)
  • ogólnie to wszystko do omówienia, bo to tylko zarys
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
gall anonim
35 y/o, 179 cm
florystka / wokalistka The Flower Room / scena
Awatar użytkownika
Pracuje w kwiaciarni i zaczęła przygodę z muzyką w grupie grającej pirate metal; sympatyczna, uśmiechnięta, towarzyska
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

Poszukiwany (fajny) pan!
STATUS: TRWAJĄ ROZMOWY 31/07
ObrazekObrazek
Ahoj, szczury lądowe!
Czy wszystko gotowe?
Bo tu przyszła piratów pani,
która pisze poszukiwania lekko do bani.
W każdym razie, sprawa jest taka,
Że Gwen szuka sobie takiego chłopaka,
co będzie ją kochał i doceniał,
a co trudne na lepsze zmieniał.
Taki, co zrozumie, przytuli i pomoże,
gdy źle będzie i nie w humorze.
Wyrozumiałego pana,
co słuchać będzie jej chciał od nocy do rana.
Nieważne, co ma w portfelu,
bo nie o kasę tu chodzi, mój przyjacielu.
Ona odpłaci Ci się miłością,
szalonymi pomysłami i przede wszystkim szczerością.
Bo kochać będzie wiernie,
całą sobą i szalenie.
Jeśli kochasz przygody,
masz scenariusz gotowy.
Gwen czeka tylko na Ciebie,
z nią poczujesz się jak w niebie! :lol:


Ostatnio zmieniony czw lip 31, 2025 9:01 pm przez Gwen Reed, łącznie zmieniany 1 raz.
Angellore / dc: xangellorex
26 y/o, 165 cm
Właścicielka Lucie's
Awatar użytkownika
The story changes covers, but the pages stay the same
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
postać
autor

One way, or another
I’m gonna find you
STATUS: AKTUALNE | 31/07
ObrazekObrazek
To nie będzie historia ze szczęśliwym zakończeniem. Nie spodziewam się, że ktoś chętny pojawi się szybko, bo potrzebuję złola. A konkretniej, poszukuję męża Willi. Mężczyzny bez skrupułów i bez sumienia, ale z idealnym uśmiechem i szanowany w swoim otoczeniu. Jaki jest w rzeczywistości wie tylko Will, jej rodzice oraz inne ewentualne kobiety, które weszły z nim w związek.

Willa nie miała wyboru. Wychowana w skrajnie konserwatywnej rodzinie, z ojcem pastorem - do zaręczyn doszło bez jej większego udziału, zaledwie po kilku spotkaniach w kościele. Kiedy Freddie poprosił pastora o jej rękę był zaledwie o rok młodszy, niż Will obecnie. 25 letni, świeżo upieczony dentysta z gabinetem w ich małym mieście. Dla 15 W. był idealnym wyobrażeniem bogobojnego męża, który co niedzielę siadał w tym samym miejscu w drugiej ławce od ołtarza.

Rzeczywistość przekroczyła jej najśmielsze oczekiwania. Od pożycia małżeńskiego, które brutalnie zburzyło jakiekolwiek romantyczne marzenia nastolatki, przez awantury w czterech ścianach ich domu, po publiczne uśmiechanie się przez zaciśnięte zęby. Kroplą, która przelała czarę byli jej rodzice, którzy po opatrzeniu jej najgorszych ran odwieźli ją prosto do Freddiego doskonale wiedząc jak ją traktuje.

Uciekła jako dziewiętnastolatka.
Dzięki zeznaniom pielęgniarek i lekarzy szpitala, do którego uciekła, może zmienić swoje imię i zamknąć akta, które uniemożliwą jej znalezienie.

Teraz, siedem lat później, Willa jest już inną osobą. Ma swój biznes, hobby, kilkoro znajomych i mieszkanie za północną granicą USA. Ale nikt nie jest wystarczająco blisko żeby poznać szczegóły jej poprzedniego życia.

I teraz wchodzi Fred, cały na biało.

Czy ma nową partnerkę i chce rozwieść się z pierwszą żoną i dać jej nauczkę? Pokazać, że nigdy nie była bezpieczna i w końcu ją odnalazł? A może chce tylko zemsty? Może jego idealny wizerunek został nadszarpnięty, kiedy jego młoda żona, córka lokalnego pastora zniknęła z dnia na dzień? - Jestem otwarta do dyskusji i wspólnego przemyślenia sprawy!


When you found me, I was a train wreck
You gathered my bones in a blanket
STATUS: ZNALEZIONE! | 31/07
ObrazekObrazek
Bardziej prozaicznie się nie dało.
Will wpadła na nią w kolejce w sklepie spożywczym.
Serce zamarło jej na chwilę, i nie odpowiedziała nic na pospieszne przeprosiny.
Z półotwartymi ustami pokręciła głową, niezręcznie odłożyła koszyk z zakupami na półkę obok i wyszła.

Nie była gotowa na emocje, które nią zatrzęsły.
Była pewna, że nie miało znaczenia czy minęło pięć, sześć czy siedem lat, wszystkie romantyczne uczucia były zakopane w niej na zawsze. Jej życie jawiło jej się przed oczami bardzo wyraźnie: ona, jej biznes, jej mieszkanie, książki, motocykl, może za kilka lat nieduże zwierzę domowe do towarzystwa. Me, myself, and I.

Motyle w brzuchu zgotowały niemałe zamieszanie w jej głowie. Zamieszanie, które odepchnęła daleko na tył głowy, dopóki nie dostrzegła znajomej twarzy po raz kolejny, rok później.
- - - - - -

Więc, szukam romantycznej relacji. Ale nie chcę niczego co stanie się od razu, dramaty, niedopowiedzenia, poturbowane serca, coś co będzie toczyło się upierdliwie i powoli. Co ONA robi z zawodu i co się dzieje w jej życiu zostawiam kompletnie do własnej interpretacji <3
Ostatnio zmieniony czw lip 31, 2025 11:15 pm przez Willa Turner, łącznie zmieniany 2 razy.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
Jula
30 y/o, 167 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

they slipped briskly
into an intimacy from which they never recovered
STATUS: AKTUALNE (01/08)
ObrazekObrazek
idiots to lovers ✖
rivals to lovers ✔

Nasza zacięta wojna - bez wątpienia przyprawiająca wszystkich naocznych świadków o potężną migrenę - zaczęła się jeszcze w szkole.
Kiedy ja byłam w czymś dobra - Ty musiałeś być lepszy.
Kiedy nauczyciel lakonicznie rzucał hasło - moja ręka już szybowała w górę z prędkością światła, bo przecież nie mogłam pozwolić, żebyś mnie przegonił.
Na przestrzeni lat sprzeczaliśmy się o wszystko; czy to o pierwszeństwo do książki, którą (nieszczęśliwie) pochwyciliśmy w tym samym momencie, czy o ilość przyznanych punktów na egzaminie (na pewno miałeś ich mniej ode mnie), a niekiedy nawet o miejsce na szkolnej stołówce, bo przecież oboje byliśmy p i e r w s i.
Gdyby nie Benny - nasz, o ironio, WSPÓLNY przyjaciel - z pewnością już dawno byśmy się pozabijali (tak, o niego też niejednokrotnie się kłóciliśmy, bo mnie bez dwóch zdań lubił bardziej niż Ciebie).
Wszyscy nauczyciele odetchnęli z niewysłowioną ulgą, kiedy wreszcie ukończyliśmy szkołę i przenieśliśmy swoją rywalizację poziom wyżej.
Tak, dokładnie. Złożyliśmy papiery na tę samą uczelnię. Ba, na ten sam kierunek (najwyraźniej konkurowanie ze sobą stało się już koniecznością, choć niektórzy złośliwi opisywali to raczej zaburzeniem psychicznym). I nie, wcale mnie nie zabolało, że byłeś wyżej na liście rankingowej - po prostu miałeś szczęście.
Studia niewiele różniły się od szkoły - dalej toczyliśmy boje na każdym możliwym polu, a nasz przyjaciel dzielnie gasił pożary, które tak radośnie wzniecaliśmy.
Problem pojawił się w momencie, kiedy Benny zniknął.
Zwyczajnie zapadł się pod ziemię.
Z a g i n ą ł.
I już się nie odnalazł.
Nagle przestaliśmy walczyć; zbyt przygnieceni ponurą rzeczywistością, zbyt złamani stratą, którą musieliśmy ze sobą d z i e l i ć.
Nasze drogi się rozeszły; Ty poszedłeś w swoją stronę, ja w swoją i już więcej mieliśmy się nie spotkać. Ale nagle pojawiło się światełko w tunelu - list. Pożółkły, stary, ewidentnie przeleżały w cudzej szufladzie, ale co ważniejsze, zaadresowany do Ciebie i do mnie.
I chcąc nie chcąc, los znów nas ze sobą połączył.

- widzę tu slow-burn; akademiccy rywale, którzy niespodziewanie łączą siły, by odnaleźć zaginionego przed laty przyjaciela. czy będą potrafili działać w zespole czy może jednak dalej będą ze sobą konkurować? wątek ciut inspirowany kdramą Doctor Slump, ale zaznaczam, że jest to jedynie zarys, ponieważ wolałabym sobie wszystkie szczegóły ustalić z osobą zainteresowaną <3
- wiek postaci do dogadania, chociaż strzelałabym w takie 25-32; nad wizerunkiem się jeszcze waham, więc tutaj też mogę być otwarta na propozycje :brewka:
- gram już na forum i nigdzie się stąd nie wybieram!
Ostatnio zmieniony pt sie 01, 2025 12:57 pm przez donde estas yolanda, łącznie zmieniany 1 raz.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
gall anonim
28 y/o, 165 cm
robię ilustracje do książek & próbuje życia na nowo
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

You saw the cracks in me
and instead of turning away you stayed
STATUS: AKTUALNE | 01/08
ObrazekObrazek
Półtora roku temu Sadie straciła narzeczonego w dniu, w którym miała powiedzieć tak.
Wypadek samochodowy. Trzy słowa w słuchawce.
Później - pogrzeb, żałoba, cisza, która zabija od środka.

Przez ostatnie miesiące nauczyła się chodzić po świecie jak cień - terapia grupowa, szkice w notesach, czerwone wino wypijane do dna, zanim nadejdzie noc.
Jest delikatna, zamknięta, wciąż trochę połamana.
Ale spotyka Ciebie.

Szukam dla niej mężczyzny, który stanie się jej iskierką nadziei.
Kogoś, kto nie próbuje jej naprawiać, tylko po prostu jest.
Kogoś, kto daje światło tam, gdzie ona widzi tylko ciemność.
Relacja, która zaczyna się cicho - może od jednej rozmowy, jednej wspólnej kawy, jednej chwili, kiedy ktoś wreszcie usiadł obok i nie zadał zbędnych pytań.

Scenariusze, które chodziły mi po głowie:
uczestnik terapii grupowej – mężczyzna, który sam walczy z własnymi demonami, ale potrafi podać dłoń komuś, kto tonie; ich rozmowy zaczynają się od milczenia, a kończą na wyznaniach, które nikomu innemu nie zostały powiedziane.
najlepszy przyjaciel z przeszłości – ten, który miał być jej „druhną”, który kochał ją w ciszy, odkąd pamięta, i nigdy nie przestał być blisko, nawet gdy ona uciekała przed światem.
wydawca lub pisarz – mężczyzna, który odkrył jej kreskę i w niej – ją samą. Ich współpraca staje się czymś więcej, bo w jego oczach Sadie przestaje być tylko cieniem.

Ukocham, jeżeli:
✦ lubisz emocjonalne wątki,
✦ potrafisz grać relacje pełne subtelnych gestów,
✦ chce zbudować historię na warstwach - nie tylko rozgrywki
✦ nie uciekniesz po dwóch postach, bo jak widać sama gram aktywnie.

Postać musi być mężczyzną.
Może być nowa lub już istniejąca.
Różnica wieku mile widziana (starszy od Sadie), ale nie jest to warunek konieczny.
Scenariusz są tylko propozycją, chętnie przygarnę inne opcje.
Sad
kiedyś tego nie było
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poszukiwania”