W drodze do łazienki spotkała jednak Neve i chociaż zazwyczaj — w szczególności, kiedy znajdowała się w obecnym stanie — pewnie rzuciłaby jej się teraz do oczu albo po prostu ją zignorowała, to jednak zdecydowała się na obrót o sto osiemdziesiąt stopni i zupełnie inne podejście. — Widziałaś to?! Widziałaś? Typ próbował nas przyćmić i zrobić… sama nie wiem co w naszej własnej scenie! Co za… burak! — wyrzuciła z siebie wściekła. Nienawidziła, kiedy inni aktorzy prowadzili jakieś gierki na planie, zamiast po prostu wykonywać swoją robotę. Lucille mogła się kłócić z Guinevere poza planem, ale kiedy kamera zaczynała nagrywać, stawała się profesjonalistką. Jeśli było coś, za co szanowała Alcott, to właśnie za taką samą postawę. W końcu to między innymi dzięki nim serial zdobywał taką popularność.
Jej policzki zrobiły się aż czerwone ze złości i gdy poczuła na nich ciepło, stwierdziła, że to dobry moment, aby jednak trochę zwolnić i zrobić krok do tyłu. Nie chciała też, by ktokolwiek usłyszał ich rozmowę, bo nie chciała sobie robić problemów, dlatego pociągnęła Neve za sobą do łazienki. Kiedy były już w środku, podeszła do jednej z umywalek i oblała sobie twarz zimną wodą. — Dramat — skwitowała, gdy już doprowadziła się do porządku, a emocje przestały w niej buzować. Scena, którą właśnie odegrały, była dość intensywna, więc nic dziwnego, że potrzebowała pozbyć się trochę pary, aczkolwiek pewnie mogła tego dokonać w mniej dramatycznym stylu.
guinevere alcott