Wychowaliśmy się razem na przedmieściach Medicine Hat. Znaliśmy się od dziecka, nim jeszcze trafiliśmy wspólnie w mury szkoły. Właściwie, to nie pamiętam czasu przed nim. Wydaje mi się, że pierwsze wspomnienia, które posiadam zawierają jego postać snującą się gdzieś po obrzeżach zakurzonego boiska. Miał miodowe oczy i nos nakrapiany cętkami, ciemniejącymi pod wpływem promieni słonecznych. Kiedy jeszcze próbowaliśmy marzyć, wyobrażaliśmy sobie wielkie rzeczy, których dokonamy w dorosłym życiu.
Mauricio miał w sobie coś, czego nie potrafiłem uchwycić w ramy słów czy wrażeń zmysłowych – ilekroć sądziłem, że rozumiem jego osobę, zachowanie i sposób myślenia, robił coś, co zupełnie mnie rozbijało. I być może dlatego trwaliśmy przy sobie przez te wszystkie lata. Był mi namiastką rodziny, której nigdy nie miałem, sprawiał, że mój skrzętnie modelowany charakter nabierał realizmu. Nigdy nie musiałem przy nim udawać i choć różniliśmy się diametralnie w swych poglądach, zawsze znajdowaliśmy wspólny język. Akceptował moje dziwactwa, a tego potrzebowałem najbardziej. Kochałem go jak brata, jednak w momencie, gdy usłyszał, że wyjeżdżam, by rozpocząć studia w akademii policyjnej, odszedł bez słowa.
Spotkaliśmy się po latach, a ja wciąż nie wierzę w to, że podążył drogą naznaczoną licznymi przestępstwami. Że staliśmy po dwóch stronach barykady. Natrafiliśmy na siebie w krytycznym momencie. Do tej pory zastanawiam się, czy gdyby nie było go wtedy podczas finału akcji kładącej się cieniem na mojej karierze, pociągnąłbym za spust i czy mógłbym uniknąć porażki?
A może byłbym martwy, gdyby nie on?
***
Poszukuję
przyjaciela z dzieciństwa Gusa (36 lat +/- 1 rok), w KP nadałam mu imię Mauricio, choć myślę, że można to zmienić, choćby przez wzgląd na to, że mężczyzna podążył wątpliwą drogą przestępcy (?) i być może wielokrotnie zmieniał tożsamość,
Wychowywał się w Medicine Hat,
Jego przeszłość jest dla Gusa obecnie jedną wielką niewiadomą; rozumie tylko tyle, że przyjaciel niekoniecznie żyje zgodnie z prawem, prawdopodobnie wmieszany jest w handel substancjami nielegalnymi/działalność przestępczą - tu wszystko do ustalenia,
Po latach rozłąki spotkali się w Edmonton, podczas felernej akcji Mallory'ego,
Zapraszam do kontaktu przez PW!
