siostra zmarłej żony
[która opiekuje się naszą córką]
STATUS: REZERWACJA | 25/07


To był listopad, deszcz nie przestawał padać, a noc zdawała się najczarniejsza w roku, na niebie nie było ani jednej gwiazdy...
Pamiętasz? Bo ja pamiętam jakby to było wczoraj. Telefon ze szpitala, w którym powiedzieli, bardzo mi przykro Ward, ale Rose...
Później przyjechałaś TY, pytałaś czy to prawda, niestety nie dało się zaprzeczyć, chociaż oboje byśmy tego chcieli, najbardziej na świecie. Zaczęłaś płakać, uderzać na oślep pięściami, krzyczałaś, że to moja wina, póki w drzwiach kuchni nie pojawiła się Sophie...
Zabrałaś ją do siebie, bo tak miało być lepiej, zresztą oboje wiemy, że tak było. Zajęłaś się nią jak własnym dzieckiem, będę Ci za to wdzięczny, do końca życia. Może nawet Ci podziękuję, gdy w końcu przestaniesz mnie obwiniać, o śmierć swojej siostry. Może nawet kiedyś usiądziemy we troje do stołu, a Sophie będzie mogła powiedzieć, że ma prawdziwą rodzinę?
Szukam siostry zmarłej żony, która zaopiekowała się jej dzieckiem. Nie zakładam z góry endgejmów, ale możemy tu wmieszać jakieś romantyczne relacje, chociaż wszystko zaczynamy w momencie, w którym Ty jeszcze obwiniasz Warda. Kłócisz się z nim na każdym kroku i gdyby nie Sophie, to pewnie byś go zamordowała, ale kto wie, może jakieś enemies to lovers, różnie bywa. Ważne jest to, że uczucie, którym się darzą jest intensywne. Bo to dwa silne charaktery.
Jeśli chodzi o samą postać, to wszystko jest mi obojętne, naprawdę. Może być starsza, młodsza, bez różnicy. W mojej wizji jednak nie jest to małolata poniżej trzydziestki, chociaż może byłoby ciekawie gdyby była młodsza i nagle spada na nią ta opieka nad dzieckiem? Ale pozostawiam to Twojej wizji.
Ważne jest tylko to, żeby z charakteru była zacięta, bo bezpodstawnie właściwie (a może jednak nie do końca?) obwinia Wyatta o śmierć swojej siostry. Ta siostra zginęła w wypadku samochodowym, ale może się wcześniej pokłócili i ta siostra o tym wie i dlatego go obwinia? On też się trochę obwinia, nawet z tego powodu był na terapii.
Ogólnie dużo jest do dogadania i dogrania, ale na pewno nie będzie nudno. To mogę zagwarantować. Jest to ważna dla mnie relacja, więc na pewno będzie dużo grania.
Jeśli to dziecko jakoś ma Ci wadzić, to ja zawsze gram, że ona jest u ciotki, a Ty możesz, że u Wyatta, chociaż moim zdaniem mała, słodka Sophie to będzie ciekawy smaczek do niektórych gier.
Zapraszam.
Pamiętasz? Bo ja pamiętam jakby to było wczoraj. Telefon ze szpitala, w którym powiedzieli, bardzo mi przykro Ward, ale Rose...
Później przyjechałaś TY, pytałaś czy to prawda, niestety nie dało się zaprzeczyć, chociaż oboje byśmy tego chcieli, najbardziej na świecie. Zaczęłaś płakać, uderzać na oślep pięściami, krzyczałaś, że to moja wina, póki w drzwiach kuchni nie pojawiła się Sophie...
Zabrałaś ją do siebie, bo tak miało być lepiej, zresztą oboje wiemy, że tak było. Zajęłaś się nią jak własnym dzieckiem, będę Ci za to wdzięczny, do końca życia. Może nawet Ci podziękuję, gdy w końcu przestaniesz mnie obwiniać, o śmierć swojej siostry. Może nawet kiedyś usiądziemy we troje do stołu, a Sophie będzie mogła powiedzieć, że ma prawdziwą rodzinę?
Szukam siostry zmarłej żony, która zaopiekowała się jej dzieckiem. Nie zakładam z góry endgejmów, ale możemy tu wmieszać jakieś romantyczne relacje, chociaż wszystko zaczynamy w momencie, w którym Ty jeszcze obwiniasz Warda. Kłócisz się z nim na każdym kroku i gdyby nie Sophie, to pewnie byś go zamordowała, ale kto wie, może jakieś enemies to lovers, różnie bywa. Ważne jest to, że uczucie, którym się darzą jest intensywne. Bo to dwa silne charaktery.
Jeśli chodzi o samą postać, to wszystko jest mi obojętne, naprawdę. Może być starsza, młodsza, bez różnicy. W mojej wizji jednak nie jest to małolata poniżej trzydziestki, chociaż może byłoby ciekawie gdyby była młodsza i nagle spada na nią ta opieka nad dzieckiem? Ale pozostawiam to Twojej wizji.
Ważne jest tylko to, żeby z charakteru była zacięta, bo bezpodstawnie właściwie (a może jednak nie do końca?) obwinia Wyatta o śmierć swojej siostry. Ta siostra zginęła w wypadku samochodowym, ale może się wcześniej pokłócili i ta siostra o tym wie i dlatego go obwinia? On też się trochę obwinia, nawet z tego powodu był na terapii.
Ogólnie dużo jest do dogadania i dogrania, ale na pewno nie będzie nudno. To mogę zagwarantować. Jest to ważna dla mnie relacja, więc na pewno będzie dużo grania.
Jeśli to dziecko jakoś ma Ci wadzić, to ja zawsze gram, że ona jest u ciotki, a Ty możesz, że u Wyatta, chociaż moim zdaniem mała, słodka Sophie to będzie ciekawy smaczek do niektórych gier.
Zapraszam.