ODPOWIEDZ
30 y/o
For good luck!
190 cm
lewy obrońca w Toronto Maple Leafs
Awatar użytkownika
If you focus on the hurt, you will continue to suffer.

If you focus on the lesson, you will continue to grow.
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

I've never been good at emotional stuff.
Except anger. Anger I'm good at.
STATUS: REZERWACJA | 07/12
ObrazekObrazek
Koniec końców okazało się, że nigdy nie łączyło was szczególnie silne uczucie. Gdyby było inaczej, nie uciekłabyś, kiedy tylko sprawy przestały iść po twojej myśli, a on nie pogodziłby się z twoim odejściem z taką łatwością. To jednak nie ma teraz większego znaczenia, prawda? Minęło w końcu pięć długich lat odkąd każde z was ruszyło w swoją stronę, nie oglądając się za siebie, a dzielący was wsześniej dystans zdążył rozrosnąć się do rozmiarów głębokiej przepaści.

Powinnaś jednak wiedzieć, że Mason czasem wraca myślami do czasu, który wspólnie spędziliście. Nie z żalu dla waszego rozstania, ale dlatego, że byłaś pierwszą, przed którą naprawdę się otworzył. Prawdopodobnie z tego samego powodu nigdy do końca nie wybaczył ci słabości, przez którą postanowiłaś szukać pocieszenia oraz uwagi w towarzystwie innego, podczas gdy jego własne życie rozsypywało się na twoich oczach. Nie zdradziłaś go co prawda, nie w fizycznym tego słowa znaczeniu, ale ta świadomość z jakiegoś powodu okazała się znacznie gorsza... Wolałby chyba, żeby właśnie tak to się skończyło, bo być może wtedy łatwiej by mu było raz na zawsze wyrzucić cię z pamięci.

Jak wygląda teraz twoje życie? Czy kariera poszła po twojej myśli? A przede wszystkim - czy związałaś się z człowiekiem, który was podzielił? Czy okazał się wart twojej uwagi? Właśnie nad tym się zastanawia, gdy wraca wspomnieniami do twojej twarzy. A ty? Czy myślisz o nim czasem? Czy żałujesz?

ISTOTNE INFORMACJE
🍁 Mason poznał byłą dziewczynę na studiach, więc jej wiek powinien być zbliżony; w granicach 28-30 lat.
🍁 Jej pochodzenie, wygląd, zainteresowania czy praca, nie narzucam tutaj niczego. Zależy mi jednak na tym, aby powiązanie miało ręce i nogi, więc jakiś punkt zaczepienia między postaciami musi mimo wszystko istnieć, dlatego będę oceniała całość przez pryzmat charakteru i życia Masona.
🍁 Nie mam żadnego konkretnego pomysłu na tą relację, więc chętnie przedyskutuję to już prywatnie. Nie przewiduję tu jednak endgameu, chociaż nie mam też nic przeciwko, jeśli twoja wizja będzie obejmowała na przykład próbę odzyskania względów Masona; wszystko, co urozmaici naszym postaciom grę będzie super.
🍁 Założenie, którego nie chcę zmieniać jest takie: po wypadku jego młodszej siostry, która skończyła w śpiączce, Hayes przeżywał ciężki okres. Wcześniej i tak miał raczej niewiele przestrzeni na związek, ale w tamtym czasie zupełnie zaniedbał dziewczynę, co jest poniekąd zrozumiałe, zważywszy na jego sytuację... Ona nie była jednak na tyle wyrozumiała i zamiast próbować pomóc mu przez to przejść, związała się emocjonalnie z kimś innym. Po odkryciu romansu, Mason zwyczajnie zatrzasnął jej drzwi przed nosem; kompletnie zdusił wszelkie emocje, chcąc uniknąć dramy i ruszył dalej.
🍁 Wrzucam ogłoszenie tutaj, bo jednak ma zabarwienie emocjonalne. Szczegóły są oczywiście do ustalenia, a na wszelkie dodatkowe pytania chętnie odpowiem na pw, więc zapraszam! <3
Ostatnio zmieniony wt gru 09, 2025 4:56 pm przez Mason Hayes, łącznie zmieniany 1 raz.
Mase
na pewno metagaming i posty pisane przy pomocy AI (szanujmy się), co do reszty - za długo by wymieniać; dam znać
34 y/o
GOLDEN BOY
182 cm
Prezes z przypadku, skandalista z wyboru | Northex Industries
Awatar użytkownika
Oficjalnie - prezes Northexu, nieoficjalnie - człowiek, który potrafi zamówić kawę w czterech językach, ale nie pamięta hasła do służbowej poczty.
Mówią, że wszystko mu się udaje. Ale nikt nie widzi, ile razy prawie nie spadł z własnego piedestału.
Żył szybko, kochał mocno, wydawało mu się, że jest niezniszczalny, że jest królem świata, do momentu, kiedy serce tego nie wytrzymało...
Teraz stara się je poskładać.
Żyć trochę inaczej, w zgodzie ze sobą, tak, żeby ten pieprzony film który wyświetla się przed oczami tuż przed śmiercią był trochę lepszy niż tanie porno, wymieszane ze słabą komedią.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimki
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

bo czasem prawdziwe uczucie rodzi się niespodziewanie
na szaleństwie i na kłamstwie też
STATUS: mamy to | 12/12
ObrazekObrazek
Zacznę od tego, że chciałabym, żeby było w tym trochę szaleństwa, jakiegoś takiego niespodziewanego pierwiastka. Jakiejś energii, a przede wszystkim to chemii.

I to jest trochę szalony pomysł. Ale przecież takie są najlepsze. Kiedy jest ten element zaskoczenia.
A tu będzie, bo zamiast ognistego uczucia, to może być mocny kopniak prosto w cztery litery, ale kto nie ryzykuje ten nie pije szampana.
A Galen to by mógł się w tym szampanie przecież kąpać!
Tylko, że on przed Twoją postacią udaje, że wcale tak nie jest.
A na kłamstwie jednak nie buduje się chyba głębszych relacji...
Chyba.
Bo to akurat budowane jest na kłamstwie, ze szczyptą szaleństwa i jakimś takim dreszczem emocji pod skórą.

W mojej głowie wygląda to tak, że jesteś przyjezdna, bo chyba to by się najlepiej składało, chociaż może być też tak, że nie śledzisz mediów, chodzi o to, żebyś nie znała Galena Wyatta, nie słyszała o jego kontenerach, o jego romansach, w ogóle o nim. Tym niebieskookim przystojniaku w garniturach szytych na miarę. I kiedy Ty na niego wpadasz na tym świątecznym jarmarku, to on wygląda dość... przeciętnie? Normalnie jakoś, w jakiejś koszuli w kratę z Wallmartu. A potem do tego Ty mu kupujesz grzane wino, bo facet zapomniał portfela.
Spotykacie się znowu, dziwnym trafem znowu w jakimś miejscu, gdzie on wcale nie świeci jak ten diament, a Ty znowu za niego płacisz. A kiedy Galen zauważa, że cholera... Ktoś go może nawet lubić za to jaki on jest, a nie za to ile zer ma na koncie, to wchodzi w tę grę.
I to wchodzi całym sobą, jak to on.
I tutaj mamy przestrzeń na to szaleństwo, na gry z pogranicza to przestępstwo, czy to jeszcze zabawa?
Jakaś kolacja w drogiej restauracji, na którą Galena przecież stać, na wszystko go stać, ale zamiast zapłacić, to ratujecie się tutaj ucieczką.
Wynosicie coś ze sklepu, bo czemu nie?
Niech będzie w tym trochę czegoś toksycznego, ale przede wszystkim to coś takiego, czego Wyatt nigdy w swoim życiu nie zakosztował. Bo jak...?
Jak, kiedy on by to wszystko mógł Ci kupić, obwiązać złotą wstążką i sprezentować. Co tylko byś chciała.
Ale Ty wcale o tym nie wiesz.

Dowiesz się pewnie i to będzie może nawet kolejne głośne rozstanie Galena Wyatta.
A może nie?
Bo może później on z takim samym zapałem jak Ty go wprowadzałaś w ten swój świat, to będzie Ci pokazywał ten jego?
Barwny, bogaty, inny.

Chciałabym tutaj jakiejś szalonej dziewczyny, ale też nie jędzy, żeby miała w sobie coś dobrego. Bo Galen jednak do tego ciągnie, do tego dobra w ludziach, czasem nie widocznego na pierwszy rzut oka.

Fajnie jakby to był jakiś główny wątek na Galenie, ALE zastrzegam sobie, że w tej chwili jeszcze testuje, jeszcze próbuje, nie obiecuje end game'u.
Ale też go nie wykluczam, bo jak będzie chemia, jak będzie dobry vibe, to może być różnie.
Dużo możemy jeszcze dogadać, dopracować wspólnie.
Nie wiem... jeśli patrzysz na Galena i czujesz jakąś sympatię, czy chemię, to zapraszam. On nie jest taki zły, na jakiego się kreuje.
Ostatnio zmieniony pt gru 12, 2025 3:35 pm przez Galen L. Wyatt, łącznie zmieniany 1 raz.
zgrozo
stania w miejscu; nudnego, miłego życia
30 y/o
For good luck!
175 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkion/jego
typ narracji3 os
czas narracjiprzeszły
postać
autor

porandkujmy
może coś z tego wyjdzie
STATUS: AKTUALNE | 11/12
ObrazekObrazek
long story short, Brian wrócił po latach do toronto, jego ukochana zginęła w wypadku kilka lat temu, to wciąż mniej lub bardziej w nim siedzi, ale chcę, żeby pojawił się ktoś nowy w jego życiu.
bardziej tu widzę jakiegoś pana, ale na dobrą sprawę i jakiejś pani może się udać przebić przez jego pozorną skorupę. widzę tu raczej powoli rozwijającą się relację, niełatwą, nieszczególnie dynamiczną, możemy sobie coś zarysować, żeby nie zaczynać od samego początku.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
gall anonim
0 y/o
For good luck!
0 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
typ narracjityp narracji
czas narracji-
postać
autor

I kissed someone, it wasn't you
Szukam dwóch mężczyzn, którzy byli najlepszymi przyjaciółmi na studiach. A potem pojawiła się moja postać i im to zepsuła.
STATUS: AKTUALNE x2| 11/12
ObrazekObrazek
Na studiach mówiliśmy na was Adamijohn. Nierozłączni do tego stopnia, że wasze imiona zlewały się w jedno. Tworzyliście swój prywatny mikrokosmos: niby zupełnie różni, ale pasujący do siebie jak nikt inny. Nawet gdy wychodziliście większą grupą, wystarczyło na was spojrzeć, by zrozumieć, że nikogo poza sobą nie potrzebujecie. Czy któryś z was przeczuwał, dlaczego musicie być ciągle razem? Początek końca nastąpił przecież wtedy, gdy na chwilę straciliście się z oczu.

Znałam was, w końcu każdy wiedział, kim są Adamijohn. Byliśmy na cześć, czasem chodziliśmy na te same imprezy. Mimo to, gdy zobaczyłam Johna w kuchni w akademiku, czekającego na popcorn z mikrofali, w pierwszej chwili go nie poznałam, bo był sam. Gdzie zgubiłeś Johna? - spytałam, włączając czajnik. A on uśmiechnął się, wśród huku strzelających ziarenek popcornu, bo okazało się, że to on był Johnem. Skąd miałam wiedzieć, za każdym razem przedstawiano ich na jednym oddechu: Adamijohn.

Potem rozmawialiśmy jeszcze parę razy, zaczęliśmy też wysyłać sobie linki do różnych piosenek, prawie jakby John ze mną flirtował. Ale dopiero w pewną środę, gdy wpadliśmy na siebie w barze, a po kilku minutach rozmowy obok Johna pojawił się Adam, wszystko wskoczyło na swoje miejsce. Gdzie jeden, tam i drugi.
To nie tak, że spędzałam z wami czas, bo schlebiało mi zainteresowanie dwóch facetów. Myślałam wtedy, że jestem wami zainteresowana dużo bardziej niż wy mną. Łączyło was coś, czego nie potrafiłam rozgryźć. Do tego stopnia, że gdy Adam pocałował mnie po raz pierwszy, byłam zaskoczona. Zaczęłam już wtedy sądzić, że to wy jesteście razem. Wy, Adam i John.

Zostaliśmy parą i byłam z Adamem do końca studiów (oprócz tego jednego weekendu, gdy pokłóciliśmy się tak strasznie, że myślałam, że zerwaliśmy. Spotkałam się wtedy z Johnem, ale następnego ranka obiecaliśmy sobie, że nikomu nie opowiemy o tej nocy). Jesienią planowaliśmy wyprowadzić się do Toronto i wynająć mieszkanie we trójkę, ale nic z tego nie wyszło. John wyjechał w wakacje na staż do innego miasta, a my tego lata wzięliśmy ślub. John już nie wrócił i nie przeprowadził się razem z nami, więc od tej pory był już tylko Adam i ja.

Zbudowaliśmy sobie w Toronto nasz mały świat. Pocałunki w czubek głowy, seks o poranku, miejsca w ostatnim rzędzie w kinie, wino już w trakcie gotowania kolacji. Adamija wypowiadane na jednym oddechu, dokładnie tak jak kiedyś Adamijohn.
Od jakiegoś czasu coraz częściej także to: kłótnia na chodniku, gdy czekamy na zielone światło wracając z kolacji z przyjaciółmi, ciężka cisza następnego ranka, nic się nie stało, kochanie wypowiadane bezbarwnym głosem i wargi zaciśnięte w wąską linię. To normalne, ludzie w związkach chyba miewają gorsze momenty?

A potem do Toronto przyjeżdża John i już wiem, że to wywróci wszystko do góry nogami.


x Chciałabym, żeby Adama i Johna na studiach łączyło coś silniejszego niż przyjaźń, ale nie musieli być w związku.
x Imiona są oczywiście do zmiany, celuję w wiek 28-33, ale jestem otwarta na modyfikacje.
x Chciałabym zacząć grę od pierwszego spotkania po latach z Johnem, ale jeśli będziecie mieć ochotę, na różnych etapach chętnie rozegram też retrospekcje z czasów studenckich. Liczę na gry “w parach” i w trójkę.
x Moja postać najpewniej będzie córką zamożnych rodziców i będzie pracowała w sztuce. Możemy być trójką nieznośnych nepo baby albo pochodzić z zupełnie różnych środowisk.
x Szukam czegoś w konwencji trójkąta, ale takiego, w którym wszystkie nasze postacie są zaangażowane: może Adam, trochę znużony małżeństwem, będzie zauroczony Johnem, a John będzie zapatrzony w moją postać, która próbuje ratować swój związek? Albo to ja będę zapatrzona w Johna, który chce odzyskać swojego najlepszego przyjaciela?
x Lubię, kiedy postacie są nieidealne i mają swoje za uszami, a te relacje wyobrażam sobie jako coś w dużej mierze opartego na niuansach: tu ktoś kogoś dotknie, tu pocałunek po pijaku, tu obgadywanie tej trzeciej osoby, której akurat z nimi nie ma…
x Nie obrażam się za to, że twoja postać coś powiedziała mojej, nie ghostuję współgraczy, nie ignoruję ich wiadomości, nie nakręcam dram między osobami piszącymi, nie odpisuję w jednej grze po godzinie, by innej osobie kazać czekać dziesięć dni - proszę o to samo.
x Robię postać, bo mam teraz trochę wolnego czasu po pracy i chętnie pogram, więc szukam kogoś, kto też może odpisywać częściej niż raz na tydzień.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
gall anonim
23 y/o
Welkom in Canada
167 cm
barmanka The Fifth Social Club
Awatar użytkownika
Najlepsza barmanka w mieście, która nie potrafi ogarnąć własnego życia
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
typ narracjityp narracji
czas narracji-
postać
autor

Jesteś kimś kto wywrócił mój świat
i sama nie wiem czy mi się to podoba czy nie
STATUS: SPRZEDANE | 13/12
ObrazekObrazek
Kim jest Maddie?
Maddie to 23 letnia barmanka, dziewczyna z dobrego domu, córka polityka, która nigdy nie spełniła woli ojca. Pewna siebie, przebojowa, odważna i zazwyczaj najpierw robi i mówi, a dopiero potem myśli - to chyba jedna z jej największych wad. Chociaż prawda jest taka, że ma ich naprawdę wiele, ale w głębi duszy dobra z niej dziewczyna - potrzebny jest tylko ktoś kto to odnajdzie.

Jakiej relacji szukam?
Poszukuję do relacji pana, który pojawił się w życiu Maddie dość niespodziewanie. Czy było to wczoraj czy miesiąc temu - nie ma to największego znaczenia. Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że wraz z jego pojawieniem życie Maddie wywraca się do góry nogami. Chcę aby owy Pan był powodem dla którego Maddie zacznie się zastanawiać nad tym co jest właściwe, sprawi, że jej lodowate serce się skruszy i zacznie myśleć nie tylko o sobie. Facet, który daje jej wyzwania, potrafi jej dogryźć jak nikt inny. Po prostu facet sprawia, że Maddie zaczyna dostrzegać inne kolory, inne płaszczyzny uczuć.


Więcej informacji:
Poszukuję osoby, która uwielbia rozgrywać wątki mocno emocjonalne, trochę dramatyczne, z nutą durnej komedii. Kogoś kto wprowadzi do wątków trochę siebie, chcę wspólnie tworzyć to co się wydarzy dalej. Otwarta jestem na wszelkiego rodzaju dramy (z zachowaniem zdrowego rozsądku i smaku!) i komplikacje. Jeśli chodzi o częstotliwość pisania nie wymagam zawrotnej ilości bo sama obecnie jestem różnie ze względu na zdrowie, ale na DC kontakt jest cały czas. Więc tam możemy sobie wstępnie szczegóły jakieś ustalić.
No mega zależy mi na osobie, która nie ucieknie bo to jest jeden z głównych wątków dla mojej postaci, nie musimy grać do grobowej deski itp, ale chciałabym jednak rozegrać całą paletę jaką oferuje nasza wyobraźnia. Więcej informacji mogę udzielić na PW lub DC <3
Ostatnio zmieniony pt gru 26, 2025 8:52 pm przez Maddie Lennox, łącznie zmieniany 1 raz.
izzy
jak mi coś nie będzie pasować dam znać
25 y/o
For good luck!
179 cm
zawodowo pcha się w kłopoty ale nikt mu za to nie płaci
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

rozsądniej byłoby się rozstać
ale z rozsądkiem nam trochę nie po drodze...
STATUS: NIEAKTUALNE | 16/12
ObrazekObrazek
Ta znajomość z powodzeniem mogłaby pewnie startować w konkursie na najmniej zdrowy związek ostatnich dziesięcioleci. I pewnie w ostatecznym rankingu zajęłaby całkiem wysoką pozycję. Trudno powiedzieć, czy tych dwoje rzeczywiście łączy miłość, czy może potrzeba regularnego dostarczania sobie skrajnych emocji – od gotowości wskoczenia w ogień za drugą osobą po przemożną chęć wepchnięcia jej w ten ogień. I dolania benzyny.
A jednak są już ze sobą trochę czasu (do ustalenia kwestia, czy poznali się jeszcze przed wyjazdem z Toronto i zdecydowali się na wyjazd wspólnie, czy też spotkali się już gdzieś poza miastem) i jakimś cudem oboje wciąż żyją. I to bez większego uszczerbku na zdrowiu – tym fizycznym przynajmniej, bo jeśli chodzi o psychiczne... oczywiście, że lepiej byłoby dla obojga, gdyby trzymali się z dala od siebie.

Wszelkie szczegóły oczywiście do ustalenia na pw <3
Ostatnio zmieniony wt gru 16, 2025 8:05 pm przez Dante Levasseur, łącznie zmieniany 2 razy.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
gall anonim
wszystko przejdzie, w razie czego można się dogadać
26 y/o
For good luck!
171 cm
rezydentka w mount sinai hospital
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona jej
typ narracji3 os
czas narracjiprzeszły
postać
autor

controlled Hands, chaotic Heart
professional lines are the hardest to keep
STATUS: A rezerwacja | 20/12
ObrazekObrazek
Na pierwszy rzut oka jesteśmy jak ogień i woda.

Ja — głośna, nietaktowna, wszystko traktuje jak zabawę.
Stres zasłaniam głupimi żartami, zanim zdąży wyjść na jaw, że wcale nie jest mi do śmiechu.
Ty — pewny siebie, wyważony, opanowany.
Człowiek, który wie, co robi. Prawdziwy profesjonalista, którego trudno wyprowadzić z równowagi.

Rezydentka i chirurg.
Co może pójść nie tak?
Wszystko.

Bo to wcale nie jest historia o nieodpowiedzialnej dziewczynie, która nie traktuje pracy serio. To historia o kimś, kto bardzo chce być dobrym lekarzem, tylko jeszcze nie nauczył się oddychać pod presją. O kimś, kto żartuje nie dlatego, że nie zależy, ale dlatego, że zależy nawet za bardzo.

A ty…
Ty karcisz mnie za każdym razem. Marszczysz brwi, gromisz wzrokiem, rzucasz chłodne skup się. Wyglądasz, jakby moje zachowanie było dla ciebie irytujące, chociaż w środku śmiejesz się z moich żartów. Czasem tylko kącikiem ust. Czasem dopiero wtedy, gdy nikt nie patrzy.

Intryguję cię.

Może dlatego, że wyzwalam w tobie tak skrajne emocje?
Bo jestem chaotyczna w miejscu, gdzie wszystko powinno być poukładane?
Bo wyprowadzam cię z równowagi, kiedy powinieneś zostać niewzruszony?

Ty również mnie ciekawisz.

Bo chociaż w pracy jesteś chłodny i zdystansowany, to przecież poza murami szpitala nie możesz być tylko chirurgiem, a ja tylko bezczelną rezydentką?

W skrócie:

> Szukam Pana. Chirurga. Wiek taki, który upoważniałby go do wykonywania zawodu, więc z minimum 31/32 lata. Specjalizacja jest mi obojętna, chociaż mam jakiś cichych ulubieńców.
> Zależy mi na tym, by była to relacja skomplikowana, nieoczywista, pełna kontrastów i napięcia. Dwóch osób, które udają, że nic się nie dzieje, właśnie dlatego, że dzieje się wszystko. Chciałabym budować na wydłużonych spojrzeniach w oczy, przypadkowym dotyku i przede wszystkim rozwoju postaci. Stawiać ich w sytuacjach, gdzie będą musieli wyjść ze strefy komfortu, otworzyć się, poczuć.
> I’m a sucker for slow burn. Nie szukam faceta, który po dwóch grach już będzie kochał i będzie pewny swoich uczuć — chciałabym kogoś, kto będzie musiał przejść długą drogę, czasami stracić kontrolę, ale jednak desperacko starać się utrzymać relacje zawodowe.
> Wiz jest mi obojętny, ale oczywiście chętnie służe opnią i dobrym słowem.

O mnie:

> Wiadomo, każdy jest inny, ja osobiście lubię, kiedy się dzieje. Szukam kogoś, kto będzie wykazywał się inicjatywą w grach, niekoniecznie tylko reagował na dialogi. Jest tutaj też bardzo fajna przestrzeń do wprowadzenia jakiś stałych postaci, które przeplatałyby się w grach (rezydenci, ten jeden lekarz, którego nikt nie lubi), więc jeśli lubisz czasami wprowadzić NPCta, to możemy poczarować. Rozumiem, że tego typu gierki nie są każdego cup of tea, dlatego wolę uprzedzić zawczasu.
> Moje posty… troche jak te szukajki — miały być krótkie, a wyszło jak zwykle czułam. Raczej pisze dłuższe, przesiąknięte emocjami posty, chociaż umiem się dostosować do współgracza. I ogólnie chyba łatwo się ze mną dogadać, więc wszystko jest do ustalenia.
> Jestem na forku już zasiedziana (mam tu nawet kapcie i szczoteczkę), dlatego zależy mi (bardzo) na kimś, kto nie ucieknie po kilku postach. Nie ukrywam, że będzie to główny wątek na postaci.
> Kontakt ze mną najlepiej na Pilar lub DC: kasik_srasik

Malutki disclaimer: to jest tylko propozycja. Jestem jak najbardziej otwarta nawet na kompletnie inną relację, czy tam inny charakter postaci niż opisany wyżej. Może nawet mogliby oboje być rezydentami? Albo coś jeszcze innego. Let’s talk <3

:stickcute:
Ostatnio zmieniony sob gru 20, 2025 12:05 pm przez Abby Wallace, łącznie zmieniany 7 razy.
kasik
postów z AI, czytania mojej postaci w myślach i braku inicjatywy.
25 y/o
For good luck!
184 cm
fotograf, który po nocach pisze nekrologi | Toronto Sun
Awatar użytkownika
na chwilę?
na trochę dłużej jednak.
w toronto miał zabawić chwilę, może miesiąc, żeby zbadać to miasto i ruszyć dalej, ale okazało się, że jest tu więcej do okrycia niż się spodziewał.
więcej ludzi, więcej zdjęć, więcej emocji, od których ciężko jest mu uciec.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkitak
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie?
pani, z którą wiecznie się mijają
STATUS: MAMY TO | 26/12
ObrazekObrazek
Ostatnie badanie gruntu, jak nie wyjdzie, to się poddaję.

Poszukiwana pani między 20, a 35 rokiem życia, w sumie na upartego może być starsza, ale to już będzie różnica wieku ponad dziesięć lat, mi nie przeszkadza, a Tobie?
Pani do relacji romantycznej, ale nie prostej i miłej, a raczej burzliwej. Gdzie ta chemia jest, jest wspólny vibe, jest jakieś uczucie, niektórzy nawet twierdzą, że byłaby z nich świetna para, że oni tak do siebie pasują, powinni być razem. Ale nie są, bo wiecznie coś im staje na przeszkodzie.
Jak on chce to ona akurat przeżywa bolesne rozstanie i zamyka go w friendzonie. Potem on zaczyna się z kimś spotykać, a ona nagle robi się zazdrosna i by chciała, ale jemu przeszło.
Potem nagle chcą oboje, coś iskrzy, coś się wydarzyło, ale na następny dzień znowu dzieje się coś. To coś przydarza się im wiecznie. Jakby oni wcale nie byli sobie pisani, a przecież są. Wszystkie znaki na niebie i ziemi mówią, że są, a oni tego nie dostrzegają. On mówi o niej wiecznie jak o swojej przyjaciółce, ona o nim jak o kumplu, może współlokatorze, bo w pewnym momencie to te znaki na niebie i ziemi sprawiają, że oni nawet razem zamieszkali, ale co z tego? Kiedy on akurat przechodzi jakiś okres sprowadzania sobie panienek na jedną noc, a kiedy dociera do niego, że żadna nie jest nią, to ona mu przedstawia swojego chłopaka, z którym nagle się zaręczyła, po miesiącu może spotykania się ze sobą.

Ma być trudno, ma im być nie po drodze, a jednak ma ich do siebie ciągnąć. Chciałabym te dodatkowe postacie pokroju, jego dziewczyn, czy jej narzeczonego wprowadzać jako NPCtów. Dużo różnych postaci stojących im na drodze, w sumie co nam tylko podsunie wyobraźnia.
Chciałabym, żeby to był główny wątek. Taka myśl przewodnia postaci, ale jednak nie ustalajmy z góry endgejmu, pobawmy się, zobaczmy co nam z tego wyjdzie.
Lubię jak dużo się dzieje, lubię burze mózgów, szalone pomysły, jak nam nagle wpadnie ślub w Vegas to go gramy, dziecko na boku, wypadek, utrata pamięci. Mnie nic nie ogranicza, lubię mojej postaci rzucać kłody pod nogi. Nie musi mieć życia jak z bajki. Niech to będzie życie jak z dobrego filmu, w którym jest wszystko, albo książki.

Wizję tego Pana już w głowie mam. Będzie to artysta, ale nie taki przez duże A, fotograf, który zamiast wrażliwości na piękno, kocha budynki, kocha miasto i wszystko co z nim związane. Jakąś taką prędkość, brud, kolory, ludzi zmieniających się jak w kalejdoskopie.
I właśnie ci ludzie wokół niego tak się zmieniają, bo on się nie przywiązuje. Łatwo wchodzi w nowe relacje, łatwo poznaje nowe osoby, ale nie umie utrzymywać kontaktów, nie umie o nie dbać i ich pielęgnować.

W ich relacji Ty to robisz... Przypominasz mu czasem o sobie.
Chociaż... w zeszły wtorek miał taki przebłysk i napisał do Ciebie pierwszy. Czy to sugeruje, że jednak sama znaczysz dla niego coś więcej, niż wszyscy?

Różne myśli chodzą Ci po głowie, ale on też, kurwa, umie usiąść o trzeciej nad ranem i rozkładać na czynniki pierwsze to co mu wczoraj powiedziałaś. Jedno głupie zdanie, które przecież może mieć tak wiele znaczeń, które przecież może sugerować, że Tobie na nim zależy.

Chcę, żeby dużo rzeczy działo się też w głowach postaci, dużo jakiegoś roztrząsania. On jest młody, nie doświadczony w ogóle w takich rzeczach, a do tego zamiast zapytać o co Ci chodzi, to on będzie do tego dochodził tydzień sam, w oparach dymu papierosowego na dachu jakiejś starej kamienicy łapiąc ostatnie promienie zachodzącego słońca.

Wiem, że trochę chaotycznie to napisałam, ale jak ktoś doszedł do końca i poczuł, że to to, albo, że fajnie może byłoby to zagrać, to zapraszam na PW, albo na discorda.
Dużo rzeczy można jeszcze dogadać.
Ostatnio zmieniony pt gru 26, 2025 8:42 pm przez Donnie A. Bowen, łącznie zmieniany 1 raz.
zgrozo
jak jest nudno i za miło, albo jak generujesz mi posty z dziwnymi porównaniami
46 y/o
For good luck!
161 cm
sędzia Superior Court of Justice
Awatar użytkownika
kobieta idealna - idealna żona, idealna matka, idealna przyjaciółka, idealna sędzina, idealna córka, idealna sąsiadka, idealna kochanka, idealna... obłudnica?
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkidamskie
typ narracjitrzecioosobowa
czas narracjiprzeszły
postać
autor

bad romance
#AgeGap #ForbiddenLove #OppositesAttract #Best/GirlFriend’sMother #PowerImbalance
STATUS: szybko poszło! | 26.12
ObrazekObrazek
krótki zarys
Jakoś tak wyszło, że się przespaliśmy.
Tego wieczoru wróciłam do domu późno, zmęczona i trochę wstawiona po kilku drinkach wypitych z przyjaciółkami. Ty nocowałeś u nas pod przykrywką projektu na zajęcia. Tak się złożyło, że zetknęliśmy się razem w kuchni. Wymieniliśmy kilka zdań, zabawnych anegdotek, pocałunków i... słabości.
Nigdy wcześniej tak mocno nie żałowałam popełnionego błędu.
Żadnego tak bardzo nie pragnęłam powtórzyć...

Czyli romans starszej kobiety i przyjaciela jej syna/chłopaka córki

informacje dodatkowe
🍁 moja pani: Julia (tymczasowo) to pani w wieku ok. 45 lat, piastująca wysokie stanowisko w poważnej instytucji (myślę nad sędzią albo innym tego typu zawodem), z dwójką wspaniałych dzieci, naprawdę (czyżby?) udanym małżeństwem, prężnie rozwijającą się karierą i spełnieniem życiowym. Dla Julii ujawnienie tego romansu oznacza koniec na każdej płaszczyźnie życia.
🍁 twój pan: moje jedyne wymaganie to tak naprawdę wiek (21+), poza tym nie chcę narzucać niczego, to ma być twoja postać i tobie ma się dobrze nią pisać <3 Motywy twojego pana również są dla mnie nieistotne - czy naprawdę zakochał się w Julii? A może to szczeniackie zagranie? "Zaliczenie" matki kumpla, żeby pochwalić się znajomym, że ma na koncie "milfa"? Chęć wykorzystania do szantażu? Jestem otwarta na propozycje!
🍁 Zależy mi na historii pisanej emocjami, rozterkami moralnymi, pełnej wewnętrznych konfliktów, ukrywania relacji, trudności z niej wynikającymi. Jestem otwarta na dramy, sceny urocze, romantyczne, ale i zabawne czy nieprzyjemne. Oboje są na innych etapach życia, reprezentują różne wartości, a jednak coś ich do siebie ciągnie. Możemy w tę historię wpleść z czasem dosłownie WSZYSTKO - nieplanowaną ciążę, tragiczną sytuację, wydanie się romansu, rozejście się. Piszmy to razem! <3
🍁 Chciałabym zacząć pisać tę historię od pierwszego spotkania po wspólnie spędzonej nocy.
🍁 Zapraszam, będzie fajnie! <3
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
anonymous
dogadamy się
ODPOWIEDZ

Wróć do „Organizacyne”