-
lepiej strzela niż gotuje.
a świąt to kurwa nienawidzi
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkiona/jejtyp narracji3 osczas narracjiprzeszłypostaćautor
-
I know who I am when I'm alone
I'm something else when I see you
You don't understand, you should never know
Jesus Christ, don't be kind to me
nieobecnośćtakwątki 18+takzaimkijakiekolwiektyp narracji3os.czas narracjiteraźniejszypostaćautor
-
✎ consigliere kalabryjskiej organizacji przestępczej
✎ oficjalnie dyrektor strategii w korporacji
✎ mężczyzna, z którym zawiera się "układ", w którym on daje, a później "odbiera przysługę
✎ osobowość psychopatyczna
✎ mistrz manipulacji i pasjonat pogłębionej psychologii
✎ aktor w spektaklu życia; kameleon
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkishe/her/bitchtyp narracjitrzecioosobowa, ograniczonaczas narracjiprzeszłypostaćautor
-
I know who I am when I'm alone
I'm something else when I see you
You don't understand, you should never know
Jesus Christ, don't be kind to me
nieobecnośćtakwątki 18+takzaimkijakiekolwiektyp narracji3os.czas narracjiteraźniejszypostaćautor
-
i am the summer sinking through the cold december of your soulnieobecnośćniewątki 18+takzaimkiona/jejtyp narracjitrzecioosobowaczas narracjiprzeszłypostaćautor
-
znowu z dziewczętami
śmiejemy się trzema
chuj zostawcie paczki
i tak nic w nich nie ma
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkiona/jejtyp narracjitrzecioosobowaczas narracjiprzeszłypostaćautor
-
I know who I am when I'm alone
I'm something else when I see you
You don't understand, you should never know
Jesus Christ, don't be kind to me
nieobecnośćtakwątki 18+takzaimkijakiekolwiektyp narracji3os.czas narracjiteraźniejszypostaćautor
-
Nic tak nie rozwiązuje problemu jak prawy na wątrobę
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkiSierra/Leonetyp narracjiDemokracja bezpośredniaczas narracjiWłaściwypostaćautor
-
kocham święta.
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkiona/jejtyp narracji3osczas narracjiprzeszłypostaćautor
-
Święta, święta i po świętach...
Oficjalnie - prezes Northexu, nieoficjalnie - człowiek, który potrafi zamówić kawę w czterech językach, ale nie pamięta hasła do służbowej poczty.
Mówią, że wszystko mu się udaje. Ale nikt nie widzi, ile razy prawie nie spadł z własnego piedestału.
Żył szybko, kochał mocno, wydawało mu się, że jest niezniszczalny, że jest królem świata, do momentu, kiedy serce tego nie wytrzymało...
Teraz stara się je poskładać.
Żyć trochę inaczej, w zgodzie ze sobą, tak, żeby ten pieprzony film który wyświetla się przed oczami tuż przed śmiercią był trochę lepszy niż tanie porno, wymieszane ze słabą komedią.
nieobecnośćniewątki 18+takzaimkisątyp narracjitrzecioosobowaczas narracjiprzeszłypostaćautor