ODPOWIEDZ
0 y/o, 0 cm
workin' nine to five what a way to make a livin'
Awatar użytkownika
a Canadian is somebody who knows how to make love in a canoe
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkizaimki
postać
autor

Poszukiwania
współlokatorzy, współpracownicy, przyajciele, inne
Od cichych wspólników po głośnych sąsiadów. Współpracownicy, przyjaciele, rywale, wrogowie i ci, którzy wchodzą do życia niespodziewanie. Każda relacja ma znaczenie. Szukasz kogoś, kto wypełni lukę w Twojej historii? To dobre miejsce.

Kod: Zaznacz cały

[posz]
[posz1=Tytuł poszukiwań]Nieobowiązkowy podtytuł. Można zostawić puste[/posz1]
[posz3]AKTUALNE/NIEAKTUALNE/REZERWACJA | DD/MM[/posz3]
[posz2]
[img]LINK DO OBRAZKA[/img][img]LINK DO OBRAZKA[/img]
[/posz2]
[posz4]WPISZ TU TREŚĆ POSZUKIWAŃ[/posz4]
[/posz]
Ogłoszenia, których data aktualizacji będzie starsza niż 2 tygodnie będą usuwane.
Tytuł poszukiwań
Nieobowiązkowy Podtytuł
STATUS: Aktualne | 10.05
ObrazekObrazek
"Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.""Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum.""Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit, sed do eiusmod tempor incididunt ut labore et dolore magna aliqua. Ut enim ad minim veniam, quis nostrud exercitation ullamco laboris nisi ut aliquip ex ea commodo consequat. Duis aute irure dolor in reprehenderit in voluptate velit esse cillum dolore eu fugiat nulla pariatur. Excepteur sint occaecat cupidatat non proident, sunt in culpa qui officia deserunt mollit anim id est laborum."
33 y/o, 168 cm
odziedziczyła udziały w koncernie mediowym, śpi na pieniądzach
Awatar użytkownika
There's something in the shadows, it finds you in a cold room. The silhouette against the wall lit up by the white moon. We'll out run the waking dawn, you can see the faces, you don't know their thoughts.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

Można usunąć :zakochan:
Ostatnio zmieniony śr lip 16, 2025 7:41 pm przez Sophia Desrochers, łącznie zmieniany 2 razy.
ness
nie steruj moją postacią, a na pewno się dogadamy
35 y/o, 157 cm
pisarka kryminałów Pemmican Publications Inc.
Awatar użytkownika
zawodowo zabija postacie w swoich książkach, ale tym razem to ona jest na celowniku jakiegoś wariata
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimkiona/jej
postać
autor

To była jego historia
a my byliśmy tylko marionetkami
STATUS: ZAREZERWOWANE | 10/07
ObrazekObrazek
"Toronto, dzielnice Leslieville, poniedziałek, 6:42 rano.

Wnętrze małego mieszkania pachniało kurzem i czymś gorzkim - środkiem czyszczącym wymieszany ze specyficznym zapachem krwi. W pomieszczeniu panował półmrok, przy biurku plecami do drzwi siedział mężczyzna, jego głowa lekko opadała w bok. Po podejściu bliżej można było dostrzec na szyi cienką, czerwoną linie - nieco zbyt równą. Ofiara miała oczy szeroko otwarte, jego twarz nie wyglądała na przerażona raczej na zaskoczoną. Na monitorze przed nim wciąż świeciła się otwarta przeglądarka.

Tekst na ekranie brzmiał:
"Ona pisała o śmierci tak pięknie, że aż chciało się umrzeć"

Na monitorze przyklejona była również mała kartka, widniał na niej napis:
"Rozdział pierwszy, czas zacząć."



W SKRÓCIE:
Szukam detektywa wydziału zabójstw, który zajmuje się sprawami dość brutalnych zbrodni, szybko odkrywa, że są one inspirowane książkami pewnej pisarki - Debbie Harlow, którą oczywiście uważał za podejrzaną lub współwinna zbrodni. Kobieta proponuje swoją pomoc w śledztwie, jednak detektyw stanowczo odmawia - bo nie została do tego wyszkolona, bo była cywilem i najważniejsze: bo lubił pracować sam. Niestety szybko się okazuje, że pewne elementy w tej zbrodni (i kolejnych) rozumie tylko i wyłącznie Debbie.
Muszą opracować razem, chociaż żadne z nich nie jest zadowolone z tego faktu.


INFORMACJE:
- Poszukiwania kierowane do Pana detektywa wydziału zabójstw - niestety jest to punkt obowiązkowy.
- Preferowany wiek to 35 lat i w górę.
- Najważniejsze wymaganie: naprawdę, ale to naprawdę zależy mi na osobie, która uwielbia takie wątki, mam kilka propozycji wątków, na pewno będzie dramatycznie, krwawo i ogólnie całkiem nieźle.
- Zamiarem tej relacji jest to, że owa para zbliża się do siebie (wiadomo, że strach o życie i niebezpieczeństwo to przepis na naprawdę super romans, haha) chociaż nie przewiduje end gejmu i na to również proszę się nie nastawiać. Chociaż cholera wie, może to będzie miłość od pierwszego wejrzenia.
- Proszę nie uciekać, jest to główna i to bardzo główna relacja dla mojej Debbie.
- Wizerunek i to czy ma babkę, żonę czy żabę też mi obojętnie, chociaż tak szczerze im bardziej skomplikowanie tym lepiej.
- Zgłoszenia na pw lub na innych moich paniach <3

Ostatnio zmieniony czw lip 10, 2025 3:09 pm przez Debbie Harlow, łącznie zmieniany 1 raz.
35 y/o, 178 cm
menadżerka artystyczna | roy thomson hall
Awatar użytkownika
take a step back and watch the garden grow — let me show you that you're not alone
nieobecnośćnie
wątki 18+nie
zaimkiona/jej
postać
autor

you're the past i don't wanna erase
nieodłączna część przeszłości - pan/pani 24+
STATUS: rezerwacja | 14/07
ObrazekObrazek
To do Ciebie zadzwoniłam, siedząc na niewygodnym, plastikowym krześle w szpitalu w Seattle czekając na jakąkolwiek informację odnośnie stanu mojej aktualnie operowanej przyjaciółki. Drżącym głosem, dusząc się przy tym własnymi łzami, opowiedziałam Ci, co się stało. Straciłam kontrolę, zdekoncentrowałam się, bo Halle rozśmieszyła mnie kolejnym żartem i nie zauważyłam jadącego na czerwonym samochodu. To wystarczyło bym, zamiast się zatrzymać, pojechała do przodu, a strona pasażera została uderzona przez nadjeżdżający samochód. Niewiele pamiętałam z tego, co stało się dalej, oprócz tego, że gdy siedziałam w karetce i otępiała czekają, aż medycy opatrzą moje niewiele rany, widziałam, jak ratownicy wyciągają nieprzytomną, lecz żywą Halle ze wgniecionej części jej samochodu. Rozmawiałam też z Tobą gdy podszedł do mnie lekarz i powiedział, że nie udało jej się uratować, że zginęła. Na pewno pamiętasz mój krzyk, nieustający płacz i zmartwione głosy starszej Pani, która siedziała obok i próbowała mnie uspokoić. Widziałeś, a właściwie słyszałeś, wtedy tę stronę mnie, której zazwyczaj nie pokazywałam. I to może dlatego tak mi później próbowałeś pomóc, mimo że ja nie zrobiłam nic dla Ciebie.

Gdy po pogrzebie wróciłam do Toronto, to Ty byłeś pierwszą osobą, która się ze mną spotkała i później przynosiła nowe opakowania chusteczek z komody w salonie gdy nie potrafiłam przestać płakać. Jako jedyny wiedziałeś, co się stało, nikomu innemu o tym nie powiedziałam — rodzina i większość znajomych myślała, że nadal jestem w Seattle, bo przecież miałam tam pojechać i odpocząć na dłużej. Zdobycie tego urlopu trochę mi zajęło, a spędzenie go jedyną znajomą ze studiów, z którą jeszcze miałam kontakt, wtedy wydawało się być idealnym pomysłem. To przez Ciebie poszłam na terapię. Tak długo podsuwałeś mi ten pomysł, że zgodziłam się dla święto spokoju. Doskonale wiedziałeś że nie lubię do nich chodzić, nie ufam im, ale robiłeś to dla mojego dobra. I miałeś rację, faktycznie tego potrzebowałam.

Problem leży w tym, że jestem zbyt uparta. Zbyt przekonana, że nie potrzebuję pomocy, że doskonale dam sobie sama radę. Wystarczyło, że poczułam się odrobinę lepiej, głównie dzięki Twoim staraniom, żebym zaczęła odsuwać Cię coraz dalej, twierdząc, że sobie poradzę bez Ciebie. Zachowywałam się jak egoistka, nie słuchałam o Twoich problemach i teraz mi z tym głupio, ale wtedy nie potrafiłam się na tym skupić. Nakrzyczałam na Ciebie, wypchnęłam Cię z mieszkania, odbierając Ci klucze, które z jakiegoś powodu miałeś i przestałam się odzywać. Sama przecież mogłam sobie doskonale poradzić, prawda? Kłamstwo, ale wtedy wydawało się być czystą prawdą.

Nie odzywałam się przez miesiąc, ale ostatnio mam wrażenie, że czuję się coraz gorzej. Może dlatego, że zrezygnowałam z terapii, wróciłam do pracy, a do swojego samochodu nadal boję się wsiąść. Każdej nocy coraz bardziej przekonuje się do zadzwonienia pod Twój numer, którego nadal nie usunęłam z telefonu, ale boję się czy w ogóle odbierzesz. Przecież teraz na pewno mnie nienawidzisz.

---

- Szukam przyjaciela albo przyjaciółki Tiramisu (roboczo), który/a pomógł jej po nieumyślnym wypadku, będąc przy okazji jedyną osobą z jej otoczenia, która o tym wiedziała. Przez upartość odepchnęła Twoją postać, twierdząc, że pomocy nie potrzebuje, a teraz - niespodzianka - żałuje tego jak Cię potraktowała. To kim jest Twoja postać jest mi zupełnie obojętne, serio, musi jednak znać się z Tiramisu od dłuższego czasu, skoro tak bardzo ufała - cóż, nadal ufa.
- Jak to się dalej potoczy? Nie wiem. Rozegrajmy to na fabule, nie lubię ustawiać wszystkiego z góry, po prostu zobaczmy czy nam się ze sobą dobrze gra, a jeśli tak będzie, to jestem gotowa pociągnąć na jakikolwiek sposób będziemy chcieli.
Ostatnio zmieniony pn lip 14, 2025 1:47 am przez Seraphine Soverall, łącznie zmieniany 1 raz.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
tiramisu
w granicach rozsądku
34 y/o, 182 cm
Prezes z przypadku, skandalista z wyboru Northex Industries
Awatar użytkownika
Oficjalnie prezes Northexu, nieoficjalnie: człowiek, który potrafi zamówić kawę w czterech językach, ale nie pamięta hasła do służbowej poczty.
Lubi dobre garnitury, gorsze decyzje i ludzi, którzy nie pytają o zbyt wiele.
Ma dyplom z Ivy League i doktorat z komplikowania sobie życia.
Prawdopodobnie jedyny człowiek w Toronto, który raz przespał się z profesorką, raz z modelką, i raz – z poczuciem winy (to ostatnie nie trwało długo).
Nie ogarnia Exceli, ale ma świetne wyczucie do ludzi.
Mówią, że wszystko mu się udaje. Ale nikt nie widzi, ile razy prawie nie spadł z własnego piedestału.
nieobecnośćnie
wątki 18+tak
zaimki
postać
autor

Prof. E. Nigma // zakazany owoc
[zakazana relacja | napięcie | emocje + niedopowiedzenia]
STATUS: AKTUALNE | 12/07
ObrazekObrazek
„Nie powinniśmy. A może właśnie dlatego to tak dobrze smakowało. Wino, kolacje, egzaminy, które nagle nie miały znaczenia. I ta noc, która nie przestaje się śnić.”

Szukam postaci profesorki, z którą Galen miał zakazany romans na prestiżowej uczelni (Ivy League).
Ona – inteligentna, błyskotliwa, z klasą i granicami, które przekroczyła tylko raz. On – student, który miał wszystko i nic. Była to relacja raczej krótka, ale bardzo burzliwa i namiętna, dużo i szybko się działo, a potem ponieśli konsekwencje, jakie to jeszcze możemy dogadać. Ogólnie dużo tu jest do dopracowania, wspólnie.

Myślę, że może to być burzliwa relacja, może bez jakiegoś happy endu na horyzoncie, ale na pewno z serii tych, gdzie są emocje. Chociaż kto wie, wychodzę z założenia, że zakładanie czegoś z góry jest faux pas, bo potem w grze wyjdzie inaczej. Możemy rozegrać: ponowne spotkanie po latach (może przy okazji jakiegoś projektu/wykładu/współpracy? Galen nie jest już studentem, tylko panem prezesem, a ona... może wciąż prowadzi wykłady w sposób ujmująco zabójczy?), odżywające napięcie, uczucia, które nie do końca wygasły, a może się zmieniły, może ona wyleciała za to z uczelni i swojego pupilka teraz szczerze nienawidzi? Pokombinujmy, bo jest z czym! Może jakieś wspólne tajemnice, które wciąż mają konsekwencje? Relacja z toksyczną bliskością w tle, rozdarcie między tym, co wypada, a tym, co wciąż pali w środku.
„Gdzie byłeś, Galen?” – trzymiesięczna luka
[mrok | dramat | tajemnica]
STATUS: AKTUALNE | 12/07
ObrazekObrazek
„Zniknąłem. I nie było mnie naprawdę. Telefon milczał, świat się kręcił beze mnie. Kiedy wróciłem, nikt nie miał odwagi zapytać. Ale może ktoś powinien.”

Szukam postać, która była częścią tamtego zniknięcia – może współtowarzyszką z odwyku? Kimś, kto go znalazł gdzieś na odludziu? Może kochanką, która go porzuciła? Ogólnie zamysł jest taki, że Galen w pewnym momencie, gdy już przestał być złotym dzieckiem zaszalał za bardzo. Wylądował w szpitalu, podejrzewali próbę samobójczą, która może wcale nią nie była, no ale przedawkował jakieś prochy i tak wyszło.
Może byłaś pielęgniarka, która go odwiedzała, może jakąś terapeutką, współtowarzyszką, albo wspólniczką tej zbrodni? Jest mi to obojętne, ale ważne jest jedno, mamy wspólną przeszłość i tajemnicę, o której nikt nie wie.
Możemy zrobić tak, że był jakiś wypadek, w którym oboje brali udział, może kogoś skrzywdzili, albo tylko ona skrzywdziła jego do tego stopnia, że wylądował na tym odwyku. Nie wiem czego chcę. Kombinujmy. Czegoś mocnego.

Ten wątek można rozegrać jako: ciemniejszy moment w życiu Galena, o którym wiedzą tylko oni. Emocjonalna katastrofa, która do tej pory budzi skrajne uczucia. Tajemnica, którą dzielą tylko oni, mroczny sekret, tylko Ty decydujesz, czy ujrzy światło dzienna. Jesteś kimś, kto może go zniszczyć albo uratować, zależnie od tego, co się wydarzy.

Może być romantycznie, dramatycznie, toksycznie. Może Galen próbował wtedy odebrać sobie życie, a ktoś go zatrzymał? Bo może to tak naprawdę był jego anioł? Może uciekł od wszystkiego, a może to ona uciekła? Galen do dziś nie mówi, co się wydarzyło.
I walk alone, not because I have to, but because I choose to
For good luck!
zgrozo
lania wody i gry o niczym; kończenia posta w tym samym momencie co ja; stania w miejscu; nudnego, miłego życia
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poszukiwania”